{"vars":{{"pageTitle":"Evergrande, największy deweloper na świecie, ma 300 mld dolarów długu. Chińska gospodarka zwolni","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["analizy"],"pageAttributes":["asfalt","australia","beton","budownictwo","cement","chiny","deweloperzy-mieszkaniowi","eksport","gwinea","handel-miedzynarodowy","handel-surowcami","import","miedz","popyt","stal","zelazo"],"pagePostAuthor":"Emilia Siedlaczek","pagePostDate":"11 października 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"11","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":199196}} }
300Gospodarka.pl

Evergrande, największy deweloper na świecie, ma 300 mld dolarów długu. Chińska gospodarka zwolni

Evergrande, największy deweloper na świecie, nie spłacił w terminie odsetek od zaciągniętych pożyczek. Firmie nie udało się zapłacić 83 mln dolarów odsetek od obligacji.

Polski Instytut Ekonomiczny, publiczny think tank gospodarczy, przeanalizował, w jaki sposób problemy chińskich deweloperów mogą wpłynąć na handel międzynarodowy.

Upadek giganta a sytuacja sektora budowlanego

Przedsiębiorstwo jest zadłużone łącznie na kwotę 300 mld dolarów. Dla porównania dług publiczny Polski na koniec 2020 r. wyniósł ok. 360 mld dolarów.

Upadek Evergrande, połączony z dążeniem Komunistycznej Partii Chin do zahamowania wzrostu cen mieszkań, może przełożyć się na pogorszenie koniunktury w sektorze budowlanym. Biorąc pod uwagę znaczenie chińskiego budownictwa o wartości nawet 15-25 proc. chińskiego PKB, może to wpłynąć negatywnie na handel międzynarodowy, szczególnie surowcowy.


Czytaj także: Ceny stali wciąż bardzo wysokie. Wszystko przez Chiny


Jedna z inicjatyw ONZ oszacowała, że najważniejsze surowce potrzebne do konstrukcji budynków to beton, cement, asfalt, stal i miedź. Równie istotne są także wszystkie półprodukty potrzebne do wytworzenia tych materiałów.

W grupie surowców używanych w budownictwie jest kilka, w których Chiny odpowiadają za większość światowego importu. Można do nich zaliczyć metale, w szczególności żelazo i miedź. Żelazo jest głównym składnikiem stali, a miedź stosuje się do produkcji kabli oraz rur.

Jak podaje Chiński Urząd Statystyczny, w 2017 r. 23 proc. wartości półproduktów używanych w budownictwie pochodziła z sektora niemetalicznych wyrobów mineralnych. Zaliczają się do nich firmy produkujące beton, cement czy asfalt. Z kolei 20 proc. półproduktów pochodziło z przetwórstwa metali.

Popyt się kurczy. Kogo dotkną skutki?

Zakłócenia w popycie Chin będą dotkliwe dla najważniejszych partnerów handlowych w tych kategoriach. Do Państwa Środka trafia 56 proc. australijskiego eksportu rudy żelaza oraz 19 proc. eksportu rudy aluminium. Dla Gwinei problemem może być spadek popytu na aluminium – Chińczycy odpowiadają za 59 proc. gwinejskiego eksportu tego metalu.

Do zachwiań mogłoby również dojść w przypadku eksportu kamieni budowlanych, m.in. marmuru. Turcja kierowała do Chin 38,5 proc. swojego eksportu w tej kategorii. W przypadku innych dóbr, źródła dostaw były zróżnicowane, więc spadek popytu rozłożyłby się na większą liczbę krajów.

Jeśli problemy w sektorze budowlanym Chin będą narastać i spowolnią chińską gospodarkę, wpłynie to negatywnie na handel międzynarodowy. Wielkość budownictwa w Chinach oznacza, że pośrednie efekty mogą być o wiele szersze i doprowadzić do zmniejszenia konsumpcji i inwestycji.

Takie pogorszenie koniunktury przełożyłoby się na mniejsze zapotrzebowanie na dobra i usługi importowane do Chin. Bezpośrednie negatywne skutki odczują najwięksi eksporterzy surowców budowlanych – Australia oraz Gwinea. Przed najgorszym scenariuszem uchronić mogą działania chińskich władz, które nie pozwolą na rozlanie się fali upadłości.

Plan budowy autostrad na 2022: będą przetargi na 252 km nowych dróg