{"vars":{{"pageTitle":"Ekspert: We Włoszech są nowe ogniska koronawirusa, na północy - katastrofa","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["live"],"pageAttributes":["koronawirus","wlochy","zdrowie"],"pagePostAuthor":"Martyna Trykozko","pagePostDate":"20 marca 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"20","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":44935}} }
300Gospodarka.pl

Ekspert: We Włoszech są nowe ogniska koronawirusa, na północy – katastrofa

We Włoszech pojawiają się nowe ogniska koronawirusa, wciąż jest za dużo zakażeń, a sytuacja na północy kraju jest katastrofalna – tak kolejny dzień epidemii w kraju opisał szef departamentu chorób zakaźnych w Krajowym Instytucie Zdrowia Giovanni Rezza.

„Jesteśmy nadal w fazie wzrostu zachorowań” – podkreślił Rezza w opublikowanym w piątek wywiadzie dla rzymskiego dziennika „Il Messaggero”.

„Liczby mówią nam, że jest wysoce prawdopodobne to, że pojawiły się inne ogniska” – zaznaczył ekspert.

Przypomniał, że najgorsza sytuacja panuje w Lombardii, zwłaszcza w rejonie Bergamo i Brescia.

„Poważne ogniska są także w Emilii-Romanii i w Marche” – dodał dyrektor departamentu chorób zakaźnych.

Jak zaznaczył, w stołecznym regionie Lacjum ogniska są ograniczone. „Ważne jest to, by je jak najszybciej wygasić. Trzeba uniknąć tak dramatycznej sytuacji, jak w Lombardii” – dodał.

Rezza uważa, że należy sprawić, aby reguły walki z epidemią były respektowane w całym kraju. „A wydaje mi się, że tak nie jest” – ocenił.

Jego zdaniem co najmniej tydzień trzeba jeszcze czekać na rezultaty podjętych kroków.

Poza tym – przypomniał – należy liczyć się ze skutkami „fali migracyjnej”, jaka na początku epidemii ruszyła z północy na południe Włoch, gdy do domu powrócili ludzie pracujący i mieszkający w Lombardii.

Wypowiadając się na temat rosnącej liczby zakażeń wśród personelu medycznego, przedstawiciel Instytutu Zdrowia podkreślił: „To wielki problem, konsekwencja tego, że zapewne nie wystarczająco poważnie i rygorystycznie podeszliśmy do ich ochrony. Prawdą jest też to, że naszemu personelowi medycznemu zabrakło środków ochrony osobistej i że nasi europejscy sąsiedzi nie byli pomocni”.

Obecny bilans koronawirusa we Włoszech to 3405 zmarłych, czyli więcej niż w Chinach, i ponad 41 tysięcy potwierdzonych przypadków zakażeń.

>> Czytaj nasze korespondencje z Włoch:

Jak wygląda w tej chwili życie we Włoszech? Zamknięte szkoły i siłownie, próby ucieczek i chaos informacyjny [RELACJA]

To katastrofa sanitarna – mówią włoscy lekarze. Boją się, że liczba ofiar koronawirusa będzie taka, jak ofiar I wojny światowej