Australijska agencja rządowa ds. badań CSIRO rozpoczęła w czwartek badania przedkliniczne dwóch potencjalnych szczepionek przeciw koronawirusowi w laboratorium w Melbourne. Efekty szczepionki będą testowane na fretkach. Całość badań ma trwać co najmniej 18 miesięcy.
Jak stwierdził w rozmowie z Reutersem dyrektor ds. zdrowia w CSIRO Rob Grenfell, badania na zwierzętach będą trwały około trzech miesięcy. Łącznie z kolejnymi fazami testów australijska szczepionka – w optymistycznym wariancie – może być gotowa pod koniec przyszłego roku.
Jako przedmiot testów wybrano fretki, ponieważ ich układ oddechowy reaguje na koronawirusa w podobny sposób, co u ludzi.
Projekt australijskiej agencji jest jednym z ponad 40 badań nad szczepionką na koronawirusa. W Australii i Holandii trwają ponadto badania kliniczne prawie 100-letniej szczepionki na gruźlicę, która – jak spekulują autorzy badań – może okazać się skuteczna także przeciwko koronawirusowi. Podobne badania planują wspólnie hiszpańscy i francuscy naukowcy.
Przynajmniej trzy potencjalne nowe szczepionki na koronawirusa – opracowane przez naukowców w USA, Chinach i Wielkiej Brytanii – są już w fazie badań klinicznych, tj. z udziałem ludzi.
Amerykańska firma Moderna Therapeutics planuje udostępnić środek najbardziej narażonym na wirusa grupom – np. personelowi medycznemu – już jesienią tego roku. Ale według ekspertów przed przyszłym rokiem nie należy się spodziewać żadnej ogólnodostępnej szczepionki.
Czytaj:
>>>Johnson & Johnson pracuje nad szczepionką na koronawirusa. Może ruszyć ze sprzedażą na początku 2021
>>>Laboratoria pracują nad szczepionką na koronawirusa, ale wprowadzenie jej na rynek potrwa