Inflacja w Europie będzie prawie 9 punktów procentowych wyższa, a wzrost gospodarczy 2,5 pkt. proc. niższy, niż przewidywaliśmy jesienią – wskazują eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW). Z powodu trwającej wojny, analitycy musieli mocno zrewidować swoje prognozy dla Europy na 2022 roku. W najmocniejszym stopniu, rzecz jasna, jeśli chodzi o szacunki dotyczące gospodarki Ukrainy.
– Dla Ukrainy, nie muszę tego nikomu wyjaśniać, tocząca się wojna oznacza kompletną katastrofę. Pod względem ekonomicznym oznacza spadek PKB, duże straty jeśli chodzi o różne rodzaje kapitału, upadek konsumpcji i oględnie mówiąc, efektywności produkcji – wskazywał Gabriel di Bella z dyrekcji Funduszu podczas wizyty w Warszawie.
MFW szacuje, że realny spadek PKB Ukrainy w wyniku wojny wyniesie ok. 35 procent. To oznacza, że ukraińska gospodarka skurczy się w wyniku rosyjskiej agresji w 2022 roku o jedną trzecią.
– Obecnie szacujemy, że już w 2023 roku najważniejsze wskaźniki makroekonomiczne dla tego kraju ulegną poprawie. Ale to tylko szacunki, bo nie mamy pojęcia, jak długo potrwa wojna – szczerze przyznał di Bella.
W imieniu MFW, międzynarodowej instytucji zajmującej się kwestiami stabilizacji ekonomicznej na świecie, zaprezentował on w Warszawie 16 maja zaktualizowaną prognozę ekonomiczną Funduszu dla naszego regionu na 2022 roku.
Wyższa inflacja, spadek PKB
Ale wojna oznacza także znaczące zmiany dla całej Europy Środkowo-Wschodniej i całego kontynentu. Dwa razy wyższa inflacja i ponad dwa razy mniejszy wzrost gospodarczy – to skala rewizji, jakiej dla najważniejszych wskaźników makroekonomicznych dla całej Europy dokonał MFW w porównaniu ze styczniem 2022 roku, kiedy publikowana była pierwsza wersja raportu.
Zmiany są jeszcze większe w przypadku poszczególnych części Europy – oraz w porównaniu z październikiem 2021 roku, kiedy perspektywa rosyjskiej inwazji nie była jeszcze tak wyraźna.
– Jesień 2021 roku to także okres, gdy wydawało nam się, że już zrozumieliśmy wpływ pandemii na europejską gospodarkę i możemy przygotowywać wiarygodne prognozy. Sytuację kompletnie zmieniła obecna wojna – mówi Gabriel di Bella, ekspert MFW.
Rewizji uległo podstawowe kryterium mierzące kondycję gospodarki – wskaźnik wzrostu gospodarczego, czyli PKB. Ogółem w całej Europie, wzrost gospodarczy będzie ponad dwukrotnie niższy, niż MFW szacował na początku tego roku i prawie trzy razy niższy, niż przewidywał jeszcze w październiku.
Najnowsze prognozy PKB dla poszczególnych krajów przedstawia poniższa tabela:
Polska, która przez Fundusz jest kwalifikowana jako kraj rozwijający się (ang. emerging economy), podobnie jak np. Węgry ale także Ukraina, ma jednak zanotować wzrost gospodarczy na zdecydowanie wyższym poziomie, niż reszta kontynentu.
Nawet po zmianie prognozy, nasz PKB w 2022 roku ma wynieść 3,7 procent – czyli polska gospodarka będzie się rozwijać w takim tempie, jakie przewidywali dla całej Europy analitycy MFW.
Dużo niższa niż dla innych krajów jest także rewizja prognozy poziomu inflacji. Ogółem w 2022 roku, zdaniem MFW, ma ona wynieść w Polsce 8,9 proc. – to mniej, niż szacuje obecnie zarówno rząd, jaki i Narodowy Bank Centralny.
Ogółem jednak, prognozy wzrostu cen nie są optymistyczne.
– Przewiduje się, że w wielu krajach inflacja osiągnie poziom od dziesięcioleci – wskazuje raport MFW.
Zmianę wskaźnika inflacji dla poszczególnych regionów Europy przedstawia poniższa tabela:
Przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego są jednak bardzo ostrożni w swoich szacunkach i zastrzegają, że obecna niepewność związana z wojną tak naprawdę uniemożliwia dokładane prognozy.
– Jeśli dostawy gazu zostałyby wstrzymane, oznaczałoby to ryzyko spadku PKB w Europie o ok. 2-3 procent. Sytuacja jest jednak bardzo różna w różnych krajach, a niepewności szacunków są w tej kwestii ogromne – wskazuje np. di Bella
Największe zagrożenia, jakie dla swoich prognoz – i sytuacji ekonomicznej Europy – zauważa MFW, to przede wszystkim przedłużanie się wojny w Ukrainie, pojawienie się nowych wariantów Covid-19, wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu oraz spowolnienie gospodarcze w Chinach.
Największymi szansami dla Europy są z kolei szybkie zakończenie wojny oraz przejście epidemii koronawirusa w fazę endemiczną.
Zaktualizowany raport
„Regional Economic Outlook” to raport przygotowywany przez MFW raz w roku i dotyczący perspektyw dla całego regionu, a nie poszczególnych krajów. W tym roku, ze względu na wojnę w Ukrainie, raport został w ubiegłym miesiącu musiał zostać poddany aktualizacji i dzisiaj ponownie został zaprezentowany podczas konferencji w Warszawie – wskazał Nadeem Ilahi, przedstawiciel MFW na region na konferencji 16 maja.
– Miejsce prezentacji raportu jest nietypowe, ale żyjemy w nietypowych czasach – powiedział prezes Giełdy Papierów Wartościowych, Marek Dietl, komentując fakt, że IMF zdecydował się zaprezentować swój raport w Warszawie.
– Warszawska giełda, czyli miejsce, gdzie się spotykamy, bardzo blisko łączy nas z Ukrainą. Ukraińskie spółki są notowane na warszawskiej giełdzie, przeznaczyliśmy 0,25 proc. dochodu za 2021 rok na pomoc dla Ukrainy, a połowa naszych pracowników osobiście włączyła się w pomoc Ukrainie – dodał.
Aktualizacja raportu MFW została zaprezentowana w Warszawie właśnie ze względu na wpływ wojny na region i relacje łączące Polskę i Ukrainę.
Polecamy inne artykuły dotyczące analiz i prognoz ekonomicznych dla Polski i Europy:
- Oxford Economics policzył, jak uchodźcy z Ukrainy wpłyną na gospodarkę Polski
- Rosyjska gospodarka słono zapłaci za wojnę w Ukrainie. Ale Europa też dostanie rachunek
- Kiedy szczyt inflacji w Polsce? Ekonomiści prognozują, że latem może dobić do 15%
- Tempo wzrostu cen nie słabnie, ocenia duży bank. „Tegoroczna inflacja zaczyna wymykać się spod kontroli”
- Wysoka inflacja to zawsze zła wiadomość. Wywiad z Łukaszem Czernickim, głównym ekonomistą Ministerstwa Finansów