Wczoraj nastąpiła kolejna fala przeceny na rynkach akcji, w tym załamanie notowań spółek technologicznych. Cena akcji Tesli spadła o ponad 20 proc., piszą w swoim komentarzu ekonomiści PKO Banku Polskiego.
W ciągu ostatnich trzech dni technologiczny indeks NASDAQ odnotował spadek o 10 proc., a tylko wczoraj – o 3 proc.
Taki wynik spełnia warunki często stosowanej definicji korekty – przekracza on bowiem 10 proc., lecz nie jest gorszy od spadku o 20 proc.
Ceny akcji producenta samochodów Tesla spadły wczoraj ostatecznie o 18,3 proc., a ceny spółek z grupy Alphabet (właściciel Google’a), Facebook, Amazon, Apple i Netflix – o 1,9 do 4,8 proc.
W sumie, w ciągu ostatnich trzech dni siedem spółek z tzw. grupy FANGMAN (czyli: Alphabet, Amazon, Facebook, Apple Netflix, Microsoft, Nvidia) straciły ponad 1 bln dol. – czyli więcej, niż wynosi PKB Indonezji będącej w 2018 roku 16 największą gospodarką świata.
Just to put things into perspective: 7 big US tech stocks, known under the acronym FANGMAN, have lost >$1tn in value over the past three trading days, equal to GDP of #Indonesia. pic.twitter.com/BMatdLGsBC
— Holger Zschaepitz (@Schuldensuehner) September 8, 2020
Do tej pory to właśnie sektor technologiczny był liderem odreagowań na nowojorskiej giełdzie po marcowym załamaniu spowodowanym wybuchem pandemii koronawirusa. Od tego czasu jednak NASDAQ odrobił już 90 proc. wartości.
Analitycy nie przewidują jednak pogłębienia spadków na amerykańskiej giełdzie.
„Nie sądzę, aby rynek miał odreagowywać jeszcze mocniej” – powiedział w rozmowie z Reuters Global Markets Forum Peter Carillo, główny ekonomista firmy inwestycyjnej Spartan Capital.
Wśród przyczyn spadków wymieniane są rosnące napięcie na linii Chiny-USA oraz obawy dotyczące tempa odbudowy gospodarki po pandemii koronawirusa.
Szykuje się największy debiut giełdowy w historii. Do IPO startuje spółka chińskiego miliardera