{"vars":{{"pageTitle":"Antybiotyki łykamy jak cukierki, ale z profilaktyką jesteśmy na bakier. Nawet połowa Polaków nie robi badań","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["antybiotyki","badania-profilaktyczne","leki","main","najnowsze","nfz","profilaktyka-40","sgh","unia-europejska","wydatki-na-ochrone-zdrowia"],"pagePostAuthor":"Dorota Mariańska","pagePostDate":"5 września 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"05","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":605712}} }
300Gospodarka.pl

Antybiotyki łykamy jak cukierki, ale z profilaktyką jesteśmy na bakier. Nawet połowa Polaków nie robi badań

Liczba opakowań antybiotyków, które kupujemy rocznie jest o jedną czwartą większa niż unijna średnia. Ale z profilaktyką jesteśmy na bakier. Zamiast korzystać z bezpłatnych badań, faszerujemy się lekami. Naukowcy ze Szkoły Głównej Handlowej sprawdzili, dlaczego tak się dzieje. 

Szkoła Główna Handlowa przygotowała raport dotyczący systemu ochrony zdrowia w Polsce. Eksperci biją na alarm m.in. w takich kwestiach jak antybiotykoterapia i profilaktyka.

Toksyczna miłość do antybiotyków

Jak wynika z opracowania, w 2022 roku Polacy kupili 45 mln opakowań antybiotyków, spożywając ich o 24 proc. więcej niż średnia unijna. SGH zaznacza, że wprawdzie trend w liczbie kupowanych opakowań jest negatywny, spada także zużycie antybiotyków na cele weterynaryjne, mimo to problem nadal jest poważny.

Dlaczego powinniśmy uważać na to, ile antybiotyków przyjmujemy? Z powodu zakażeń wywołanych drobnoustrojami opornymi na antybiotyki w Unii Europejskiej umiera co roku 35 tys. osób. Jeśli obecne wskaźniki infekcji i oporności nie zaczną spadać, to w latach 2015-2050 liczba zgonów z tego tytułu na świecie wyniesie 10 mln rocznie.

Co można z tym zrobić? Jak zauważają eksperci, przeglądu swojego zachowania muszą dokonać zarówno pacjenci, jak i personel medyczny.

Ci pierwsi nie zawsze pamiętają, ile czasu powinni przyjmować antybiotyki i po co właściwie mają je brać. Dodatkowo pacjenci nie informują lekarzy, że biorą już jakiś antybiotyk, czy też leki bez recepty. Fachowo określa się to mianem polipragmazji. To niewłaściwa terapia wielolekowa, która dotyczy najczęściej starszych osób po 65. roku życia. W tej grupie wiekowej aż jedna trzecia osób przyjmuje co najmniej 5 leków dziennie. Najwięcej niepożądanych interakcji powinni spodziewać się ci, którzy zażywają leki obniżające ciśnienie krwi i niesteroidowe leki przeciwzapalne.


Zobacz też: Brak leków groźny, jak atak militarny. Jak Polska i Europa walczą z niedoborami?


Z drugiej strony niewłaściwy dobór dawki czy czasu stosowania może wynikać z nieprawidłowego zlecenia leku przez personel medyczny. Jak czytamy w opracowaniu, występowanie takich błędów często ma przyczyny systemowe i związane jest z warunkami pracy (zmęczenie, przepracowanie).

Jak wskazują eksperci ze Szkoły Głównej Handlowej, Unia Europejska chce zmniejszyć stosowanie antybiotyków o 20 proc. do 2030 r. Pacjenci i pracownicy ochrony zdrowia dostaną informacje na temat oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe a stopień korzystania z antybiotyków będzie monitorowany. W Polsce już teraz MojeIKP pozwala lekarzowi na wgląd w dokumentację medyczną, także tę dotyczącą leków na receptę przyjmowanych przez pacjenta, co daje możliwość wychwycenia możliwych niepożądanych interakcji.

Z profilaktyką na bakier

Z raportu SGH wynika też, że pacjenci w Polsce mają niską świadomość dotyczącą możliwości badań profilaktycznych i ich znaczenia dla zdrowia. Mniej niż 50 proc. osób wykonuje badania profilaktyczne, a jedynie ok. 30 proc. korzysta z badań przesiewowych. Duża część, bo aż 39 proc. Polaków i Polek nie wie, że mogą skorzystać z bezpłatnych, finansowanych przez NFZ, badań wykrywających nowotwór na wczesnym etapie. Nieco większym zainteresowaniem niż programy profilaktyczne cieszą się jednorazowe akcje oferujące badania, ale ich zasięg i znaczenie są stosunkowo małe.

I tak np. w ramach projektu „Zdrowe życie” w 2022 r. wykonano ponad 34 tys. specjalistycznych badań i konsultacji medycznych, a średnio co piąta zbadana osoba została skierowana na dalszą diagnostykę. Z kolei „Profilaktyka 40 Plus” – program dla wszystkich Polaków po 40. roku życia, do którego skierowanie można otrzymać przez IKP, mimo dużej rozpoznawalności, objął mniej niż 10 proc. osób uprawnionych.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!


Eksperci uważają też, że organizacja programów profilaktycznych jest rozproszona i nieskoordynowana:

– Wiele z funkcjonujących programów ma ograniczony zasięg, a pomiędzy poszczególnymi organami nie ma koordynacji. Ten sam pacjent może być objęty podobnymi działaniami profilaktycznymi finansowanymi z różnych źródeł, a równocześnie inna grupa może nie być objęta żadnymi działaniami. Brak jest systemu monitorowania stopnia dotarcia do pacjentów w sposób bardziej zaawansowany niż pomiar odsetka populacji objętej poszczególnymi badaniami.

SGH alarmuje również, że całkowite wydatki na profilaktykę nie przekraczają 3 proc. środków na ochronę zdrowia. A ich efektywności nikt nie monitoruje. Tymczasem dzięki działaniom profilaktycznym można byłoby uniknąć do 60 proc. zgonów u osób poniżej 75. roku życia.

To też może Cię zainteresować: