Babciowe przyjęte przez rząd. Rada Ministrów zaakceptowała projekt ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu małego dziecka „Aktywny rodzic”. Jeżeli Sejm i prezydent nie zrobią kłopotów, to 1 października świadczenie powinno być dostępne w każdym domu, zapowiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
Premier podkreślił, że każde dziecko w Polsce do 35 miesiąca, czyli do czasu, kiedy pójdzie do przedszkola, będzie mogło liczyć na pomoc państwa.
– Tzw. „babciowe” to pomoc państwa dla każdej matki, która po 18 tygodniach zdecyduje się na powrót do pracy – powiedział Donald Tusk.
– Idea „babciowego” to pomoc Polsce. Każda mama i tata, którzy się na to zdecydują, nie będą na urlopie wynikającym z rodzicielstwa, tylko będą pracować, a więc zapłacą składki oraz podatki, będą mogli skorzystać z takiego wsparcia, po spełnieniu warunków – podkreślił premier.
Jak dodał, „liczymy na to, że trochę zwiększymy dzietność”.
Zgodnie z projektem, będą obowiązywać trzy rodzaje świadczeń. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej wskazała, że w przypadku dzieci z niepełnosprawnościami każde ze świadczeń będzie o 400 zł wyższe.
„Aktywni rodzice w pracy”
Ze świadczenia „aktywni rodzice w pracy” skorzystają aktywni zawodowo rodzice dziecka w wieku od 12 do 35 miesiąca życia. W ustawie zdefiniowana zostanie aktywność zawodowa, której rodzaj będzie uprawniał do otrzymywania świadczenia. Zastrzyk pieniężny będzie przysługiwał w wysokości 1500 zł miesięcznie przez 24 miesiące.
Rodzice zdecydują na co przeznaczą te środki. Będą mogli np. sfinansować z nich opiekę sprawowaną przez babcię (w tym emerytkę) na podstawie umowy uaktywniającej. Składki od tej umowy pokryje państwo. Jak podkreśla resort rodziny, pracy i polityki społecznej pozwoli to na dokonywanie corocznej waloryzacji wysokości emerytury osoby zatrudnianej na tę umowę.
„Aktywnie w żłobku”
Świadczenie „aktywnie w żłobku” zastąpi dofinansowanie do opłaty za pobyt dziecka w żłobku, klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna. Obecnie to 400 zł.
„Aktywnie w żłobku” wynosić będzie 1500 zł. Nie więcej niż wysokość opłaty, jaką rodzic ponosi za pobyt dziecka w instytucji opieki.
„Aktywnie w domu”
Natomiast świadczenie „aktywnie w domu” ma być wsparciem dla rodziców dzieci w wieku od 12 do 35 miesiąca życia. Chodzi o osoby, które nie będą uprawnione lub z własnej woli nie zdecydują się na skorzystanie z dwóch pozostałych świadczeń.
Jak zapisano w projekcie, będzie to w szczególności dotyczyć sytuacji, gdy rodzice pozostaną nieaktywni zawodowo i nie będą mogli uzyskać prawa do świadczenia „aktywni rodzice w pracy” lub ich dziecko nie będzie uczęszczało do instytucji opieki i nie będą mogli pobierać świadczenia „aktywnie w żłobku”.
Świadczenie „aktywnie w domu” będzie można uzyskać na każde dziecko. Wypłacane będzie w wysokości 500 zł miesięcznie przez 24 miesiące.
Koniec z rodzinnym kapitałem opiekuńczym
– Wprowadzenie świadczenia „aktywnie w domu” skutkuje koniecznością uchylenia dotychczas obowiązującej ustawy z dnia 17 listopada 2021 r. o rodzinnym kapitale opiekuńczym (Dz. U. z 2023 r. poz. 883) – poinformowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Rodzic będzie miał możliwość zmiany, nawet wielokrotnej, jednego świadczenia na inne. Przy czym na to samo dziecko, za dany miesiąc, może być pobierane tylko jedno świadczenie wspierające rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowywaniu i rozwoju małego dziecka.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Jak przekazało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, „projekt ustawy wpisuje się również w założenia i cele strategiczne Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności realizując kamienie milowe obejmujące reformy na rzecz poprawy sytuacji rodziców na rynku pracy poprzez zwiększenie dostępu do wysokiej jakości opieki nad dziećmi do lat 3.”
W Ocenie Skutków Regulacji do projektu „Aktywny rodzic” podano, że program kosztował będzie 64,97 mld zł w ciągu 10 lat. Pieniądze będą pochodziły z zasobów ZUS oraz Funduszu Pracy. Premier Donald Tusk ocenił, że „wpływy ze składek i podatków będą w dużym stopniu równoważyły nakłady na program”.
To także może Cię zainteresować:
- Kiedy wypłata babciowego? Ministra rodziny mówi o terminach uruchomienia nowego programu
- Po co nam babciowe? Wydajemy dużo na opiekę nad dziećmi, choć miejsc w żłobkach przybyło [GRAFIKA]
- Ani babciowe, ani becikowe, ani 700 Plus. Polacy mówią co zrobić, by rodziło się więcej dzieci
- Polacy podzieleni przez „babciowe”. Połowa jest za, jedna trzecia mówi „nie”