{"vars":{{"pageTitle":"Badanie: w koalicji państw na rzecz odchodzenia od węgla nie ma tych, którzy z węglem mają największy problem","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["bezpieczenstwo-energetyczne","co2","dwutlenek-wegla","ekologia","emisja","energetyka","energia-konwencjonalna","energia-odnawialna","globalne-ocieplenie","paliwa-kopalne","zmiany-klimatu"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"2 lipca 2019","pagePostDateYear":"2019","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"02","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":12491}} }
300Gospodarka.pl

Badanie: w koalicji państw na rzecz odchodzenia od węgla nie ma tych, którzy z węglem mają największy problem

Nowa publikacja w piśmie naukowym  pokazała, że zobowiązania krajów zrzeszonych w koalicji Powering Past Coal Alliance (PPCA), są niewystarczające, aby spowolnić zmiany klimatu, pisze phys.org.

Analizę przeprowadzili naukowcy z Technicznego Uniwersytetu Chalmersa w Göteborgu i opublikowali w piśmie naukowym Nature Climate Change.

Wynika z niej, że członkowie PPCA zobowiązali się do zamknięcia jedynie starych elektrowni, przez co do 2050 r. redukcja emisji dwutlenku węgla wyniesie 1,6 gigaton.

To zaledwie jedna sto pięćdziesiąta tego, co emitują obecnie wszystkie elektrownie węglowe na świecie.

PPCA to zrzeszenie 30 krajów i 22 miast i prowincji na rzecz wygaszenia działających elektrowni węglowych. Ani dwie największe potęgi węglowe, czyli Chiny i Indie, ani także zależna od węgla Polska, nie są członkiem stowarzyszenia.

Analiza pokazała, że w PPCA zrzeszone są jedynie bogate państwa, które już odchodzą od węgla, a niedawno zasiliły ją kraje, które w ogóle nie używają węgla do produkcji energii elektrycznej.

Konieczne jest więc poszerzenie koalicji o te państwa, które rzeczywiście muszą uporać się z problemem energetyki węglowej.

To jednak nie będzie łatwym zadaniem. Kraje, takie jak Indie czy Chiny, w których problem emisji jest palący, nie chcą przedwcześnie kończyć działania swoich elektrowni węglowych.

Dodatkowo rządy tych krajów nie są otwarte na obywateli, a także nie działają w sposób transparentny, co zmniejsza wpływ obywateli na decyzje polityczne.

Wysypiska śmieci w Rosji zajmują powierzchnię równą Szwajcarii. Ale są skarbem dla społeczeństwa obywatelskiego