Mimo że ceny paliw w hurcie obniżyły się, na stacjach nie będzie tego widać. Jednocześnie kierowcy muszą liczyć się z tym, że zapłacą więcej. Analitycy BM Reflex przewidują, że benzyna może podrożeć o 2-4 grosze za litr, a olej napędowy o 5-8 groszy. Zdrożeje też autogaz.
Eksperci wskazują, że ze względu na korektę w dół na rynku ropy naftowej oraz umocnienie złotego wobec dolara poprawiła się sytuacja na krajowym rynku hurtowym. Jednak obniżki cen paliw w hurcie na razie nie wpływają na sytuację na rynku detalicznym.
– W przypadku hurtowych cen benzyny mamy już w tym tygodniu pierwsze obniżki, a w przypadku oleju napędowego powinny one nastąpić od soboty. W obu przypadkach jest szansa na pogłębienie tych spadków w I połowie przyszłego tygodnia. […] Wyhamowanie podwyżek w hurcie daje dopiero szansę na zmniejszenie skali podwyżek cen przy dystrybutorach. Stąd w najbliższym tygodniu utrzymuje się wysokie prawdopodobieństwo, że na części stacji ceny dalej będą rosły. W przypadku benzyny średnie ceny w kraju mogą wzrosnąć o 2-4 grosze za litr, oleju napędowego o 5-8 groszy za litr i autogazu o 2 grosze za litr – podaje BM Reflex.
Stabilna sytuacja na rynku
Analitycy wskazują, że w piątek rano notowania kwietniowej serii kontraktów na ropę Brent utrzymywały się w rejonie 79 dolarów za baryłkę. W skali tygodnia ropa Brent potaniała o około 4 dolary za baryłkę.
– Czwartkowe (1 lutego) spotkanie Wspólnego Ministerialnego Komitetu Monitorującego OPEC+ (JMMC) zakończyło się brakiem rekomendacji odnośnie zmian polityki podażowej. JMMC ocenia sytuację rynkową jako stabilną i będzie nadal ściśle monitorował rynek. Następne spotkanie JMMC zaplanowano na 3 kwietnia. Ministrowie OPEC+ spotkają się osobiście dopiero 1 czerwca w Wiedniu. Póki co dodatkowe, dobrowolne cięcia produkcji w wysokości 2,2 mln baryłek ropy naftowej dziennie, wprowadzone w życie przez OPEC+ decyzją z 30 listopada ubiegłego roku, obowiązują do końca marca tego roku – informuje BM Reflex.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Jednocześnie eksperci zwracają uwagę na to, że Arabia Saudyjska systematycznie zwiększa eksport ropy naftowej z terminalu Muajjiz nad Morzem Czerwonym (niedaleko Yanbu) z pominięciem Cieśniny Bab el-Mandeb, gdzie głównie mają miejsce ataki Huti. Ropa ta następnie z wykorzystaniem ropociągu SUMED prowadzącego przez Egipt trafia do terminali nad Morzem Śródziemnym. Zdolności przesyłowe ropociągu SUMED to około 2,5 mln baryłek ropy naftowej dziennie.
To też może Cię zainteresować:
- Za paliwo płacimy coraz więcej. Eksperci: trzeba spodziewać się kolejnych podwyżek
- PERN ma w planach kolejne zbiorniki paliwowe. Ale chce być też bardziej zielony [WYWIAD]
- Orlen chce produkować paliwo z odpadów spożywczych. Właśnie uruchomił nową instalację
- Takie ma być paliwo przyszłości. Wszystkie odcienie wodoru [EXPLAINER]