Nowa Zelandia, Japonia i Tajwan, a z Europy – Finlandia. To kraje, które najlepiej radzą sobie w czasie pandemii koronawirusa. Polska do nich nie należy.
Bloomberg stworzył zestawienie, które pokazuje, w których krajach najlepiej spędzić pandemię koronawirusa, a których miejsc raczej unikać.
Okazuje się, że najlepiej poznać jakąś Nowozelandkę albo Japończyka i z nimi udać się tam, skąd pochodzą.
Ranking Covid Resilience ocenił 53 największe gospodarki świata w oparciu o 10 wskaźników, m.in. stosunek przyrostu liczby zachorowań na Covid do ogólnego wskaźnika śmiertelności, możliwości testowania czy umowy na dostawę szczepionek.
Uwzględniono również wydolność lokalnego systemu opieki zdrowotnej, wpływ na gospodarkę ograniczeń związanych z pandemią, takich jak czasowe zakazy funkcjonowania branż, oraz swobodę przemieszczania się obywateli.
No i właśnie tym sposobem Nowa Zelandia i Japonia znalazły się na pierwszych dwóch miejscach.
Jak sobie poradziła Polska? Nasz kraj znalazł się bardzo daleko, bo aż na 44 miejscu w ogólnym rankingu.
W podrankingu podsumowującym liczbę nowych zakażeń na 100 tys mieszkańców w ostatnim miesiącu jesteśmy za to na wysokim na 6 miejscu – ale tym razem im wyżej, tym oczywiście gorzej.
W innym podrankingu, który porównuje zgony w ciągu ostatniego miesiąca, jesteśmy w środku stawki, więc jest tu trochę lepiej. Ale prawdopodobnie nasza pozycja się pogorszy, zakładając, że wzrost nowych zakażeń odbija się w statystykach zgonów z około dwutygodniowym opóźnieniem.
W innej ważnej kategorii, która obrazuje, w jakim stopniu dany kraj opanował pandemię – czyli odsetku pozytywnych testów – jesteśmy na zaszczytnym 2 miejscu, tuż za Meksykiem, z wynikiem prawie 45 proc.
Podsumowując: na 53 analizowane kraje Polska jest dziś wśród najgorszych miejsc do spędzenia pandemii koronawirusa.
Światełko w tunelu: podobnie jak inne kraje członkowskie Unii Europejskiej, nasz dostępność
przyszłych szczepionek na Covid-19 jest dość wysoka (ale niższa niż np. w Stanach czy Wielkiej Brytanii).
Wszystko dzięki temu, że Komisja Europejska w imieniu wszystkich krajów negocjuje i podpisuje umowy na dostawy – jedynym zadaniem krajów jest zapewnienie sprawnej dystrybucji szczepionek.
WHO: Wysoki procent pozytywnych testów może znaczyć, że wiele zakażeń nie jest diagnozowanych