Cena litra benzyny dzisiaj w Polsce jest o ponad jedną piątą wyższa, niż przed wybuchem wojny w Ukrainie. I to w Polsce ceny paliw wzrosły najbardziej pośród wszystkich krajów Unii Europejskiej.
Wybuch wojny w Ukrainie spowodował duże zawirowania na rynkach paliw na całym świecie. Gwałtownie wzrosła cena baryłki ropy, w przypadku ropy Brent zbliżyła się nawet do poziomu 130 dolarów. Dopiero informacje o uwolnieniu rezerw strategicznych ropy przez Stany Zjednoczone oraz kraje zrzeszone w Międzynarodowej Agencji Energetycznej uspokoiły sytuację. Aktualne ceny paliw nieco spadły w porównaniu z pierwszym szokiem, dzisiaj baryłka ropy Brent kosztuje około 102 dolarów.
Aktualizacja: Ceny paliw wzrosły wszędzie, ale w Polsce najbardziej. Litr benzyny na polskich stacjach podrożał, jak nigdzie w UE
Szok cenowy nie uderzył jednak z równą siłą we wszystkich europejskich konsumentów paliw, co najlepiej pokazuje zestawienie cen ze specjalnego biuletynu zawierającego przegląd rynku paliw w poszczególnych krajach Europy.
Polecamy także: Rosyjskie tankowce znikają z radarów. To może ułatwić sprzedaż rosyjskiej ropy
Przygotowuje go co tydzień Komisja Europejska. I to danymi z tego biuletynu się posługujemy. Najnowsze dostępne informacje to tydzień zakończony 4 kwietnia. I to właśnie ceny z tego okresu zestawiliśmy z danymi z ostatniego przedwojennego tygodnia lutego.
Cena paliwa w Polsce wrosła najbardziej
Według tego zestawienia to właśnie Polska jest liderem wzrostu kosztów paliwa w UE. Cena benzyny dzisiaj jest o ponad 22 proc. wyższa, niż przed wojną. Tak dużego wzrostu nie zanotowano w żadnym z monitorowanych krajów. W Czechach, które znalazły się na drugim miejscu tego zestawienia, benzyna zdrożała o prawie 18 proc. Pokazuje to wykres poniżej:
Jeszcze gorzej wygląda to w przypadku cen oleju napędowego. Tu wzrost wyniósł niemal 37 proc. w porównaniu do stanu sprzed wojny. To znacznie więcej niż w Czechach (28,5 proc.), czy na Łotwie (27,6 proc.)
Z zestawienia wynika również, że w niektórych państwach ceny paliwa albo się nie zmieniły, albo nieznacznie wzrosły, czy – jak w przypadku cen benzyny we Włoszech – nastąpił nawet niewielki spadek. To w większości przypadków efekt działań administracyjnych. Hiszpania i Francja od 1 kwietnia wprowadziły rabaty w cenach detalicznych, które mogą wynosić nawet 15 proc. Z kolei Węgry wprowadziły limit na ceny paliw. Obowiązuje on od połowy listopada, wynosi 480 forintów za litr benzyny. Cena maksymalna to cena brutto, więc sprzedawcy nie mogą jej obchodzić stosując jakieś dodatkowe opłaty czy prowizje. Węgierski koncern paliwowy MOL nie może natomiast odmówić zawarcia umowy ze sprzedawcą, jeśli stosuje on urzędową cenę.
Czy benzyna w Polsce jest tania?
Nasze porównanie to zmiany cen liczone w walutach narodowych, czyli w przypadku Polski – w złotych. Jednak KE robi również zestawienia cen paliw przeliczone na euro. W takim ujęciu paliwa w Polsce należą do najtańszych w Europie. Tylko w trzech krajach jest taniej: na Węgrzech, w Bułgarii i w Słowenii.
Podobne dane przedstawiała ostatnio Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN). Z jej informacji wynika, że cena sprzedaży benzyny Eurosuper 95 w Polsce wynosiła 1433,7 euro za 1000 litrów; niższe ceny odnotowano na Węgrzech (1282,6 euro), na Malcie (1426 euro) i na Cyprze (1426,4 euro). W przypadku oleju napędowego cena w Polsce wynosiła 1646,3 euro za 1000 litrów; najtańsze kraje w UE to: Węgry (1385,6 euro), Bułgaria (1496,2 euro) i Słowenia (1541 euro).
Ale uwaga: takie porównania nie pokazują całości obrazu, bo nie odnoszą się do tzw. siły nabywczej konsumenta, a więc nie konfrontują nominalnych cen z wysokością płac. Według takiej metody porównawczej polska benzyna już taka tania nie jest. Pokazuje to ta grafika:
Czy benzyna potanieje?
Według ekspertów zajmujących się rynkiem paliwowym ceny litra benzyny i diesla na polskich stacjach powinny jednak spadać w najbliższych dniach. Analitycy BM Reflex uważają, że w najbliższym tygodniu możliwe są dalsze obniżki cen paliw, choć ich skala to średnio 10 -20 groszy na litrze.
Według danych zbieranych przez BM Reflex średnie detaliczne ceny paliw na dzień 7 kwietnia wynosiły 6,5 zł za litr benzyny bezołowiowej Pb95, 6,85 zł za litr benzyny PB98, 7,23 zł za litr oleju napędowego i 3,68 zł za litr autogazu..
– W przedświątecznym tygodniu na wyraźne obniżki cen może już nie być miejsca, ale nie wyklucza to dalszych obniżek. Niektóre stacje wciąż sprzedawały paliwo z droższych dostaw i tu obniżki mogą dopiero nastąpić. Skala obniżek będzie z pewnością mniejsza, ale i tak możemy liczyć na obniżki rzędu średnio 10 -20 groszy na litrze – napisali w najnowszej analizie eksperci biura.
O sytuacji na rynku paliw czytaj również:
- Kolejne rezerwy ropy trafią na rynek. Ma to stabilizować ceny paliw na świecie
- Sekretarz USA ds. energii: Wyślemy „każdą dostępną cząstkę” LNG, aby Europa uniezależniła się od Rosji
- Ropa po 175 dolarów? Duży bank inwestycyjny pisze o ryzyku energetycznego szoku
- Czym UE powinna zastąpić rosyjski gaz? Jego import można obciąć aż o 90 proc. w ciągu roku
- Czeka nas szok naftowy? Dostawy ropy z Rosji mogą spaść nawet o 3 mln baryłek dziennie