Ceny benzyny w hurcie są najniższe od miesiąca, wynika z danych PKN Orlen. W ciągu czwartego tygodnia czerwca benzyna potaniała o około 3 proc.
Według danych prezentowanych przez Orlen za 1000 litrów tego paliwa w hurcie trzeba płacić obecnie 7115 zł, dzień wcześniej cena wynosiła nawet 7111 zł. Ostatnio takie poziomy notowane były pod koniec maja.
Dla porównania najwyższa cena w hurcie, z 2 czerwca, wynosiła jak dotąd 7519 zł.
Ceny hurtowe to ceny bez podatku VAT. Jeśli stacje benzynowe przeniosą je na ceny detaliczne, to w ciągu kolejnych dni litr benzyny powinien stanieć. Gdyby przełożenie było stuprocentowe, to przy takich stawkach w hurcie, po doliczeniu 8-procentowego VAT, cena benzyny za litr na stacji nie powinna przekraczać 7,70 zł.
Inaczej przedstawia się sytuacja na rynku oleju napędowego. Ceny diesla w hurcie spadają wolniej, w czwartym tygodniu czerwca osiągały jeszcze poziomy nie notowane od początku marca, kiedy to biły historyczne rekordy. Ale i tu widać trend spadkowy. Obecnie za 1000 litrów tego paliwa w Orlenie trzeba zapłacić 7274 zł bez VAT. To więcej, niż na przed wybuchem wojny na Ukrainie, ale poniżej rekordów z początku marca, kiedy to cena wynosiła 7704 zł.
Ostatnie spadki cen paliw mogą być efektem niższych cen ropy na rynkach światowych. Ropa tanieje, bo inwestorzy obawiają się recesji i związanego z nią spadku zapotrzebowania na nośniki energii i paliwa.
Polecamy: Ceny benzyny na stacjach będą spadać? Widmo recesji pogrąża światowy rynek ropy
Mimo spadku cen w ostatnich dniach zarówno benzyna, jak i olej napędowy, są znacznie droższe niż na początku roku. W przypadku benzyny cena jest wyższa o ponad 59 proc., zaś diesel zdrożał w tym czasie o 57 proc.
Polska należy do krajów, w których w czasie wojny paliwo podrożało najbardziej pośród wszystkich państw w Unii Europejskiej. To efekt nie tylko wzrostu cen ropy, ale również gazu, wykorzystywanego w rafinacji tego surowca, a także osłabienia złotego w stosunku do dolara i euro.