Ceny benzyny i autogazu mogą dalej spadać w przyszłym tygodniu. Ale za to olej napędowy będzie drożał – wynika z komentarza rynkowego analityków BM Reflex.
Fala promocyjnych obniżek cen paliw na stacjach dobrego końca wraz z kończącymi się wakacjami – wskazuje firma BM Reflex, zajmująca się konsultingiem dla branży paliwowej. Jak podaje firma, już dane za ten tydzień pokazują, że najbardziej nadchodzące zmiany odczują posiadacze diesli.
Olej napędowy na części stacji już drożeje – o około 10 groszy na litrze. Z uwagi na jeszcze obecne na prywatnych stacjach obniżki, ogółem w skali kraju cena diesla w kraju rośnie symbolicznie, o 1 grosz na litrze.
Nadal tanieć może natomiast benzyna oraz gaz. Aktualne ceny na stacjach w Polsce wynoszą:
- 6,65 zł za litr dla benzyny bezołowiowej 95 (spadek. 14 groszy),
- 7,54 zł za litr dla benzyny bezołowiowej 98 (spadek o 10 groszy),
- 7,10 zł za litr dla oleju napędowego (wzrost o 1 grosz),
- 3,21 zł za litr dla autogazu (spadek o 4 grosze).
Z kolei w przyszłym tygodniu ceny mają wynieść:
- 6,60-6,70 zł za litr dla benzyny bezołowiowej 95,
- 7,50-7,60 zł za litr dla benzyny bezołowiowej 98,
- 7,15-7,30 zł za litr dla oleju napędowego,
- 3,18-3,23 zł za litr dla autogazu.
Rynek hurtowy wpływa na ceny
W przyszłym tygodniu ceny na rynku detalicznym będą kształtowane przez obecne zmiany cen na rynku hurtowym. O ile w przypadku benzyn i autogazu obniżki mogą być kontynuowane, to olej napędowy będzie drożał. W hurcie olej napędowy w ciągu ostatniego tygodnia zdrożał już około 30 gr/l – podają analitycy BM Reflex.
Jeśli chodzi o ceny na światowych rynkach, w piątek rano europejska ropa Brent kosztowała 95 dolarów za baryłkę. To oznacza, że jest prawie 3 dolary tańsza, niż przed tygodniem.
Z kolei ceny olejów na europejskim rynku ARA wzrosły w skali tygodnia o 26 dolarów za tonę.
Zgodnie z danymi Międzynarodowej Agencji Energetycznej, komercyjne zapasy ropy naftowej w USA spadły w minionym tygodniu o 7,1 mln baryłek (do poziomu 425 mln baryłek). Dodatkowo zmniejszyły się zapasy benzyn (o 4,6 mln do 215,7 mln baryłek).
Rekordowy poziom osiągnął natomiast eksport amerykańskiej ropy. Wyniósł 5 mln baryłek na dzień. Podczas gdy jeszcze w lutym tego roku średni eksport ropy amerykańskiej kształtował się na poziomie niecałych 3 milionów baryłek na dzień.
bbl/d. Ma to oczywiście swoje odzwierciedlenie w poziomie zapasów. W czerwcu amerykańskie zapasy ropy naftowej (zarówno komercyjne, jak i strategiczne) spadły do 915,8 mln baryłek. Był to najniższy poziom od 2004 roku.
Wzrósł także eksport z Rosji. W pierwszej połowie sierpnia eksport ropy rosyjskiej – do średniego poziomu 3,4 mln baryłek na dzień. To znaczy, że kolejny miesiąc z rzędu był wyższy w porównaniu z okresem sprzed ataku Rosji na Ukrainę. Spadku we wspomnianym okresie nie widać również w przypadku eksportu produktów naftowych – podaje BM Reflex.
Zauważalny spadek produkcji i eksportu ropy rosyjskiej jest oczekiwany dopiero w przyszłym roku. To dlatego, że embargo na zakupy rosyjskiej ropy drogą morską wchodzi w życie na początku grudnia, natomiast dla produktów naftowych od lutego 2023.
Polecamy też:
- Ceny ropy znowu w dół. Ile zapłacimy za benzynę na stacji? [AKTUALIZACJA]
- PGG podniosła ceny sprzedaży węgla do średnio ok. 1,2 tys. zł za tonę
- Inflacja jednak znów wzrosła. Zaważyły ceny żywności, ale nie tylko
- Elektrykiem na wakacje. Ile trwa i kosztuje przejazd najbardziej popularnymi trasami w Polsce?
- Kolejne odkrycie PGNiG. Firma znalazła w Norwegii złoża gazu i ropy