{"vars":{{"pageTitle":"Ceny energii na razie nie wzrosną. Ale docelowo potrzeba innych rozwiązań niż ich mrożenie","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["analizy","news"],"pageAttributes":["ceny-energii","ceny-pradu","dzialania-oslonowe","efektywnosc-energetyczna","energetyka","main","najnowsze","najwazniejsze","oze","sieci-energetyczne","zamrozenie-cen"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"7 listopada 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"07","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":621842}} }
300Gospodarka.pl

Ceny energii na razie nie wzrosną. Ale docelowo potrzeba innych rozwiązań niż ich mrożenie

Koalicja, która chce stworzyć nowy rząd, deklaruje przynajmniej częściową kontynuację mrożenia cen energii i gazu. Eksperci nie negują potrzeby ochrony odbiorców indywidualnych w sytuacji kryzysu. Postulują jednak o postawienie na inne środki niż mrożenie cen i na bardziej długoterminowe rozwiązania.

Urząd Regulacji Energetyki poinformował na początku listopada, że otrzymał wnioski taryfowe na 2024 rok od największych sprzedawców energii. Cena kilowatogodziny energii elektrycznej może wzrosnąć nawet o kilkadziesiąt procent.

Niezależnie od tego czy podwyżki wyniosą 50, 60 czy 70 proc., będą to wzrosty trudne do zaakceptowania przez społeczeństwo. Odmrożenie taryf na prąd w sposób rozłożony w czasie, a nie jedną decyzją, wydaje się lepszym rozwiązaniem, gdyż chroni odbiorców przed szokiem cenowym związanym z kilkudziesięcioprocentową podwyżką – mówił prezes URE Rafał Gawin, cytowany w serwisie X (Twitter).

Przedłużenie tegorocznych mechanizmów wsparcia zapowiedział doradca Donalda Tuska i przyszły poseł Platformy Obywatelskiej (PO) Andrzej Domański. Zadeklarował, że formująca się koalicja prowadzi rozmowy dotyczące cen energii.

W naszych rozmowach pojawia się termin kolejnych sześciu miesięcy, w których te ceny – mówię o energii elektrycznej – byłyby zamrożone, widzimy miejsce, aby cały 2024 rok dla cen gazu był zamrożony, a później jakieś stopniowe dochodzenie do cen rynkowych – mówił polityk w Polsat News.


Zobacz też: Koniec interwencji, ceny prądu w górę: energia drożeje w Europie. Jak wypada Polska? [MAPA]


Czy nowy rząd ma inne wyjście niż proste przedłużanie tegorocznego wsparcia? Eksperci uważają, że tak. Ich zdaniem należy odchodzić od mrożenia cen – jednak nie gwałtownie, a stopniowo. Długoterminowo rząd powinien decydować się na inne rozwiązania.

Bon energetyczny i wsparcie dla najbardziej wrażliwych

Mrożenie cen energii może być zastąpione lub uzupełnione przez wprowadzenie bonu energetycznego, proponuje Forum Energii w niedawno opublikowanej analizie. Bon byłby świadczeniem pieniężnym skierowanym do gospodarstw domowych, na wzór znanych z tarczy antyinflacyjnej dodatków osłonowych. Może ono być wprowadzone szeroko lub do wybranej grupy odbiorców

O wsparciu tylko dla wrażliwych odbiorców mówił we wrześniu 300Gospodarce Bernard Swoczyna z Fundacji Instrat.

Najrozsądniej byłoby dać wsparcie tylko wrażliwym odbiorcom, np. osobom o niskich dochodach, a w przypadku pozostałych pozwolić na umiarkowaną podwyżkę, odpowiadającą wzrostowi kosztów produkcji energii – wskazywał.

Podobny postulat wydała Rada ds. Bezpieczeństwa Energetycznego i Klimatu. Proponuje ona, by wsparcie w postaci mrożenia cen stosować tylko w sytuacji kryzysów cenowych. Powinno ono być zorientowane na mniej zamożne gospodarstwa domowe, aby pozostali odbiorcy mieli impuls do oszczędzania energii.

Z myślą o elektrycznym ogrzewaniu

W szczególnej sytuacji są gospodarstwa domowe, które energię elektryczną wykorzystują do ogrzewania, między innymi dzięki pompom ciepła. Ich zużycie prądu jest wyższe od przeciętnego. Jednocześnie ten rodzaj ogrzewania jest korzystny dla jakości powietrza.

Do czasu pojawienia się alternatyw, dla gospodarstw ogrzewających się energią elektryczną (nieposiadających fotowoltaiki lub rozliczanych w systemie net-billingu) proponujemy oddzielną taryfę grzewczą. Trzeba też pracować nad rozwiązaniami, które długofalowo pozwolą na odrębne rozliczanie energii elektrycznej zużywanej na cele cieplne i inne cele mieszkaniowe – pisze Forum Energii.

Efektywność, OZE, inwestycje w sieci

Formą wsparcia odbiorców są też długoterminowe działania, nieprzekładające się bezpośrednio na taryfy. Docelowo jednak przełożą się one na mniejszy koszt zużywanej energii.

Poprawa efektywności energetycznej jest najlepszym sposobem redukcji kosztów energii (elektrycznej tam gdzie ogrzewa się energią elektryczną) – przynoszącym trwałe i wielowymiarowe korzyści – podkreśla Forum Energii.

Rząd powinien wspierać nie tylko renowację budynków ogrzewanych elektrycznie, ale też promować rozwiązania takie jak doradztwo i audyt energetyczny.

Długoterminowo powinniśmy inwestować w OZE i w efektywność energetyczną, bo to najtańsze źródła energii, dzięki którym ceny nie będą już tak rosły – mówił Bernard Swoczyna.


Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter


Również Forum Energii uważa, że inwestycje w odnawialne źródła energii to „strategiczny interes odbiorców”. Jednocześnie wskazuje, że wąskim gardłem dla rozwoju OZE są dziś sieci energetyczne.

Inwestycje w rozwój i modernizację sieci elektroenergetycznych są obecnie jednym z ważniejszych powodów rosnących kosztów taryf dystrybucyjnych – czytamy w analizie.

Jak to sfinansować?

Forum Energii wskazuje na dwa możliwe źródła finansowania proponowanych przez siebie działań. To z jednej strony wpływy do budżetu państwa ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2. Z drugiej – pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Według deklaracji Donalda Tuska, nowa koalicja powinna doprowadzić do odblokowania pieniędzy z KPO.

Konieczny będzie przegląd projektów i ocena ich zasadności pod względem kosztów oraz możliwości realizacji do 2026 r. Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że w ramach ustalonych zadań możliwe będą przesunięcia – czytamy.

Think tank przypomina jednak, że KPO przeznaczony jest wyłącznie na projekty inwestycyjne, wspierające realizację zaproponowanych przez Polskę reform.

Natomiast pieniądze z handlu uprawnieniami do emisji CO2 można przeznaczyć w pewnym zakresie na wsparcie wybranych grup odbiorców – dodają autorzy analizy.

Polecamy także: