Ceny mieszkań nie powinny wzrosnąć. Ale to, ile zapłacimy za metr kwadratowy zależeć będzie m.in. od podaży nowych lokali. I tego, jaka będzie zdolność kredytowa potencjalnych kupujących.
Ceny na rynku mieszkaniowym wzięli pod lupę analitycy banku PKO BP. Ich zdaniem do czerwca mieszkania będą kosztowały nieco mniej, niż w pierwszej połowie 2022 r. A w całym roku sytuacja ma być stabilna – ceny mieszkań nie pójdą w górę.
Co wpływa na to, że teraz za metr płaci się mniej, niż rok wcześniej? Eksperci wymieniają m.in. zapaść popytu na kredyt mieszkaniowy z powodu wysokich stóp procentowych i restrykcyjnych regulacji ostrożnościowych. Inny powód to mniejsze dochody ludności.
Duże znaczenie ma też nadpodaż mieszkań. Wiele projektów rozpoczęto jeszcze w okresie boomu. Natomiast finalizowane są już w pierwszej połowie tego roku.
Czy ceny mieszkań mogą spaść?
Zdaniem bankowych ekspertów spadek cen mieszkań będzie hamowany przez doświadczenie deweloperów i ich umiejętności zarządzania projektami i sprzedażą, wysokie stawki wynajmu (z powodu ograniczonej podaży mieszkań na wynajem) oraz zwiększenie dostępności cenowej mieszkań (poprawi się relacja dochodów w stosunku do cen mieszkań).
Zobacz też: Kredyt na 2% czy „Mieszkanie bez wkładu własnego”? Eksperci o tym, co opłaca się bardziej
Do tego dochodzą poprawa zdolności kredytowej, lekki spadek WIBOR, wprowadzanie do oferty mieszkań z okresu już wysokich kosztów budowy oraz stopniowe ujawnianie się popytu uchodźców z Ukrainy.
Jak na ceny wpłynie program „Pierwsze mieszkanie”?
Przypomnijmy, że 14 marca 2023 Rada Ministrów przyjęła projekt Ustawy o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe (program „Pierwsze mieszkanie”). Projekt przewiduje w szczególności dopłaty z budżetu państwa do rat kredytu na pierwsze mieszkanie. Całkowity koszt programu przewidzianego na 10 lat jest szacowany na 16 mld zł. Projekt zakłada uruchomienie programu 1 lipca tego roku.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
– Do momentu wejścia w życie regulacja osłabi popyt kredytowy (potencjalni kredytobiorcy wstrzymają się z decyzjami), co przy sporej nadpodaży mieszkań zwiększa presję na tendencje spadkowe cen. Po uruchomieniu programu zainteresowanie nim może wzmocnić popyt, przy malejącej podaży (od pierwszego kwartału 2022 r. mniej rozpoczętych mieszkań) ożywi to trendy wzrostowe cen mieszkań – oceniają analitycy z PKO Banku Polskiego.
Polecamy:
- Czynsze jeszcze wzrosną? Eksperci kreślą scenariusze dla rynku najmu w 2023 r.
- Tysiące kredytobiorców ma skorzystać z programu Pierwsze Mieszkanie. Minister mówi o cenach
- Mieszkanie w biurowcu? Rząd pracuje nad zmianą sposobu użytkowania nieruchomości
- Co dziesiąte mieszkanie w Polsce stoi puste. Także w dużych miastach, gdzie o wynajem coraz trudniej