{"vars":{{"pageTitle":"Ceny paliw w Unii Europejskiej. Znamy nowe dane [MAPA]","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["benzyna","ceny-benzyny","ceny-energii","ceny-oleju-napedowego","ceny-paliw","ceny-paliw-w-europie","ceny-ropy","inflacja","main","najnowsze","najwazniejsze","olej-napedowy","paliwa"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"5 sierpnia 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"05","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":336847}} }
300Gospodarka.pl

Ceny paliw w Unii Europejskiej. Znamy nowe dane [MAPA]

W pierwszym tygodniu sierpnia najniższe ceny benzyny były na Węgrzech. Polska jest w ścisłej czołówce: zajmuje trzecie miejsce.

Według cotygodniowego EU Weekly Oil Bulletin Węgry mają najtańsze paliwo w Europie. Przeciętnie za litr na węgierskich stacjach trzeba płacić 1,29 euro za litr benzyny i 1,56 za litr oleju napędowego. Diesel tańszy jest tylko na Malcie, gdzie kosztuje 1,21 euro.

Z zestawienia przygotowanego przez Komisję Europejską wynika, że na tle Unii Europejskiej tanio jest też w Polsce. Średnie ceny benzyny na dzień 4 sierpnia wynosiły 1,53 euro za litr, a oleju napędowego 1,59 euro za litr. Daje to Polsce trzecie miejsce na tej liście.

Najdrożej za to jest w Danii. Tu benzyna kosztuje równowartość 2,22 euro za litr. Z kolei Szwedzi mają najdroższy olej napędowy w cenie 2,37 euro za litr.

Tanio w Polsce? Niekoniecznie

Omawiając ceny paliw w Europie trzeba jednak pamiętać o kilku czynnikach.

Po pierwsze, ceny z Węgier obejmują tylko część rynku. Od listopada ubiegłego roku rząd Viktora Orbana zamroził co prawda ceny paliw na poziomie 480 forintów za litr. Ale od kilku miesięcy z takiej urzędowej ceny mogą korzystać jedynie ci, którzy mają samochody na węgierskich rejestracjach. Dodatkowo obowiązuje ograniczenie w tankowaniu do 50 litrów jednorazowo.

Po drugie, zestawienie cen nominalnych ma jedynie charakter poglądowy. Jest istotne dla kogoś, kto wybiera się w podróż po Europie, ale nie odpowiada na pytanie, czy paliwo w jednym kraju jest droższe niż w innym. To widać dopiero po uwzględnieniu siły nabywczej. A więc np. określeniu, ile razy da się zatankować za średnią pensję.

W takim ujęciu benzyna w Polsce jest droższa niż w Niemczech. Pisaliśmy o tym np. w tym tekście.

Po trzecie, porównanie cen nie pokazuje ich zmian, a ich dynamika w różnych krajach była różna. W Polsce dość gwałtowna od momentu wybuchu wojny na Ukrainie, co z kolei opisywaliśmy m.in. tutaj.

Będzie taniej?

Niezależnie od tych zastrzeżeń na rynek napływają dobre informacje. Dobre z punktu widzenia klienta detalicznego.

Na światowych rynkach właśnie potaniała ropa, a z danych zbieranych przez analityków zajmujących się paliwami wynika, że na stacjach płacimy coraz mniej za litr benzyny czy oleju napędowego.

Baryłka amerykańskiej ropy WTI kosztuje mniej niż 90 dolarów. Tym samym cena wróciła do poziomów z początku lutego tego roku, czyli jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie. Za europejską ropę Brent płaci się natomiast mniej niż 95 dolarów. Więcej niż za WTI, ale to również są „przedwojenne” ceny.

Sytuacja na rynkach ropy przekłada się bezpośrednio na stawki hurtowych cen benzyny i oleju napędowego. Według danych z 5 sierpnia za 1000 litrów benzyny PB95 trzeba zapłacić w PKN Orlen 6183 zł, a 1000 litrów diesla kosztuje 6552 zł. To ceny bez VAT. Gdyby przełożyły się na ceny detaliczne w stosunku jeden do jednego, to po doliczeniu podatku od towarów i usług litr benzyny powinien stanieć do 6,68 zł. A litr oleju napędowego kosztowałby około 7,08 zł.


Polecamy: