{"vars":{{"pageTitle":"Ciemne strony Black Friday. Ktoś zapłaci rachunek za twoją okazję","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","opinie","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["amazon","black-friday","emisje","main","najwazniejsze","praca","praca-niewolnicza","prawa-pracownicze","rynek-pracy"],"pagePostAuthor":"Martyna Maciuch","pagePostDate":"24 listopada 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"24","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":412651}} }
300Gospodarka.pl

Ciemne strony Black Friday. Ktoś zapłaci rachunek za twoją okazję

Black Friday w 2022 roku przypada już jutro. Ale święto promocji ma nie tylko zalety. „Czarny Piątek” ma też swoje bardzo ciemne strony – od jeszcze większego wysiłku wymaganego od najgorzej opłacanych pracowników do wpychania kolejnych osób w spiralę długu.

W piątek 25 listopada przypada tegoroczny Black Friday (ang. Czarny Piątek). To już tradycyjnie dzień, w którym wiele sklepów i usługodawców oferuje korzystniejsze ceny. I chociaż „święto promocji”, jak czasem nazywa się ten dzień, wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, nowa świecka tradycja przyjęła się już na całym Zachodzie.

Sklepy będą kusić klientów obniżkami także w Polsce. Nawet, jeśli to, jak przebiegnie Black Friday w 2022 roku, jest na razie sporą zagadką.

Wszystko przez kryzys kosztów życia, który dotknął już cały świat. Z jednej strony niższe ceny mogą być okazją dla osób doświadczonych przez wszechobecne podwyżki, by pozwolić sobie na zakup czegoś potrzebnego, ale do tej pory za drogiego. Z drugiej strony, jak pokazują dane, już prawie wszyscy oszczędzamy. I to także na podstawowych zakupach. Sklepy liczące na dziesiątki dodatkowych klientów mogą więc mocno się rozczarować.

Pewne jest jedno – jak wszystko w kapitalizmie, także piątkowe promocje będą miały swoją cenę. Firmy handlowe w Black Friday liczą głównie na zysk. Więc żebyśmy w piątek mogli zaoszczędzić na telefonie, dżinsach lub kosmetykach, resztę kosztów musi ponieść ktoś inny.

Jakie są ciemne strony – nomen omen – Czarnego Piątku?

1) Wyzysk

Szwalnia w Bangladeszu, fot. Kroisenbrunner, CC BY-SA 4.0

Trudne warunki pracy i niskie płace w przemyśle oraz logistyce to niestety standard. O dzieciach pracujących w fabrykach zabawek i wyśrubowanych normach w magazynach portali wysyłkowych słyszeliśmy wszyscy.

W okolicach Black Friday sytuacja jest o tyle trudniejsza, że zwiększa się obłożenie pracą. Jak wykazała analiza portalu The Reveal, to skutkuje chociażby zwiększoną liczbą wypadków przy pracy. Portal przeanalizował dane z wszystkich magazynów Amazona w Ameryce z kilku lat. Dane są bezlitosne: najwięcej wypadków zdarza się w okolicy Black Friday, świąt Bożego Narodzenia i Prime Day, czyli autorskim dniu promocji w Amazonie.

Większy nacisk na obniżenie cen przy utrzymaniu marży może skutkować też korzystaniem z najbardziej nieetycznych form zatrudnienia. Chodzi o wykorzystywanie dzieci, pracę „na czarno”, a więc bez ubezpieczenia czy wręcz pracę niewolniczą.

Liczba nielegalnych działań na rynku pracy stale zaś rośnie. To istotne zwłaszcza w tym roku, wskazują eksperci Międzynarodowej Organizacji Pracy. Wszystko przez trwającą w Ukrainie wojnę i pogarszającą się sytuację gospodarczą na świecie. Do tego nadal odczuwamy skutki pandemii Covid-19. W jej trakcie chociażby sama liczna dzieci zmuszanych do pracy wzrosła do 160 milionów w skali globu.

Trudniej mogą mieć także legalnie zatrudnieni pracownicy, zwłaszcza w krajach, gdzie prawa pracownicze nie są zbyt rozwinięte. Amerykańskie media co roku przekazują informacje o nisko płatnych nadgodzinach, których wymaga się od kasjerów i obsługi sklepów. W 2022 roku strajkować o podwyżki na ten wyjątkowo zapracowany okres będą pracownicy hiszpańskiej Zary.

2) Ogromne koszty środowiskowe

Dostawa do domu, fot. Andriy Blokhin / Shutterstock.com

Więcej zakupów, więcej dostaw, więcej nietrafionych zakupów i więcej zwrotów. Tego wszystkiego można spodziewać się podczas Black Friday. A wszystko to oznacza też całkiem realnie więcej śmieci, których nie poddamy recyklingowi oraz więcej emisji CO2.

Według szacunków tylko w tym roku podczas Black Friday same dostawy kupowanych produktów wygenerują dodatkowe 429 tony ekwiwalentu CO2. A do tego należy doliczyć przecież jeszcze emisje z transportu czy produkcji.

Do tego dwie kategorie produktów, bardzo często kupowanych w Czarny Piątek, to elektronika i ubrania. Ich recykling – a właściwie fakt, że poddawane recyklingowi nie są – to katastrofa dla środowiska naturalnego i bez napędzanych sztucznie zakupów.

3) Ryzyko zadłużenia

Black Friday w Sao Paulo, 2018 rok, fot. Nelson Antoine / Shutterstock.com

Na Black Friday stracić mogą też ci, którzy w teorii na promocjach najwięcej zyskują. Czyli klienci.

Jak uniknąć zadłużenia na Black Friday? Czy Czarny Piątek wzmaga choroby psychiczne? Jak nie dać się oszukać w Black Friday? – to tylko niektóre z nagłówków, którymi zalewa się prasa pod koniec listopada.

Promocje na Black Friday trwają tylko kilka dni. Presja, że przegapimy okazję, skłania nas do podejmowania niekoniecznie przemyślanych decyzji. Łatwiej nam paść więc ofiarą oszustwa lub kupić coś, na co tak naprawdę nas nie stać.

Okresy złego stanu zdrowia psychicznego mogą zwiększać stres podczas zakupów i przyczyniać się do podejmowania złych decyzji finansowych. Czarny Piątek to dzień, który może powodować dodatkowy stres i często może mu towarzyszyć impulsywne podejmowanie decyzji oraz napady lęku – wskazują eksperci organizacji pozarządowej Mental Health UK.

4) Wygrywają zwycięzcy

Magazyn Amazona, fot. Frederic Legrand – COMEO / Shutterstock.com

Jednostkowe koszty, które ponosimy jako konsumenci, pracownicy i wpływ na środowisko w Czarny Piątek nie są też równoważone przez korzyści dla gospodarki.

Owszem, więcej sprzedaży to potencjalnie więcej zysków z VAT dla budżetu czy większy CIT ze spółek na koniec roku. O ile firmy sprzedażowe go zapłacą.

Ale jednorazowe zwiększone zyski w Czarny Piątek niekoniecznie przekładają się na lepsze wyniki firm w dłuższym terminie. To dlatego, że niektórzy klienci robią duże promocyjne zakupy właśnie w ten dzień, ale potem się dłużej wstrzymują z kolejnymi. Do tego zakupowa gorączka przekłada się na słabe doświadczenia z kupowaniem w danym sklepie. Konsumenci, którzy sparzyli się na Black Friday, często nie wracają więc na zakupy w normalnym terminie.

Do tego, jak wskazuje brytyjska firma marketingowa SalesCycle, głównym beneficjentem Black Friday jest dokładnie jedna firma. To Amazon. A po nim długo, długo nikt.

Amerykański koncern (któremu zarzuca się np. o unikania podatków w Europie, jak donosi „The Guardian” czy niszczenie pełnowartościowych towarów, które zwracają klienci, jak podaje stacja ITV News) miał w ubiegłym roku np. niemal jedną czwartą udziału w sprzedaży online na Black Friday. I prawie jedną piątą zysków z tego tytułu.


Polecamy też: