{"vars":{{"pageTitle":"Co z obniżką stóp procentowych? Adam Glapiński: "Jest wiele czynników niepewności"","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["adam-glapinski","ceny-pradu","inflacja","najnowsze","nbp","pkb","polityka-pieniezna","stopy-procentowe"],"pagePostAuthor":"Dorota Mariańska","pagePostDate":"27 marca 2025","pagePostDateYear":"2025","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"27","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":738725}} }
300Gospodarka.pl

Co z obniżką stóp procentowych? Adam Glapiński: „Jest wiele czynników niepewności”

Cel inflacyjny, który jest kompasem dla polityki pieniężnej, jednoznacznie wskazuje, że nie ma podstaw do zmiany stóp procentowych, ocenił prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej Adam Glapiński.

Przypomnę, że celem podstawowym NBP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen. Realizując to, NBP dąży do utrzymania inflacji na poziomie 2,5 proc. plus minus 1 punkt procentowy w średnim okresie. Cel inflacyjny jest kompasem dla polityki pieniężnej, którym współcześnie posługują się banki centralne, decydując o stopach procentowych. Dzisiaj kompas ten jednoznacznie wskazuje, że nie ma podstaw do zmiany stóp procentowych – powiedział Glapiński podczas wystąpienia na konferencji Forum Bankowe 2025.

Jak przypomniał, inflacja, po okresie utrzymania na poziomie zgodnym z celem w pierwszej połowie ubiegłego roku, obecnie przekracza go blisko dwukrotnie. W lutym wyniosła 4,9 proc.

Co podbija inflację?

Wysoka inflacja wynika głównie z decyzji o charakterze regulacyjno-podatkowej. Po pierwsze, ze wzrostu ceny energii. Po drugie, ze wzrostu na żywność oraz stawek akcyzowych. Po trzecie, z podwyżek cen wody i usług kanalizacyjnych, a także cen gazu. Jednocześnie jednak uporczywie podwyższona jest także inflacja bazowa, co z kolei wynika z następujących przyczyn. Po pierwsze, z wysokiej dynamiki płac. Po drugie, z przyspieszającego wzrostu gospodarczego. Po trzecie, z luźnej polityki fiskalnej – wymienił szef banku centralnego.

Dodał, że jeśli chodzi o płace, w 2024 roku wzrost wynagrodzeń był najszybszy od ponad 20 lat, co było w dużej mierze efektem silnych podwyżek w sektorze publicznym oraz rekordowo niskiego bezrobocia. Drugim ważnym uwarunkowaniem inflacji jest trwające ożywienie gospodarcze i przyspieszający wzrost popytu. Wzrost PKB w ubiegłym roku przyspieszył do blisko 3 proc. z okolic 0 proc. rok wcześniej. Jeszcze silniej przyspieszył popyt krajowy. A w bieżącym roku wzrost PKB ma dalej przyspieszać.

Wreszcie mamy luźną politykę fiskalną. Deficyt budżetu państwa w relacji do PKB w ubiegłym roku był najwyższy od początku lat 90. Niestety, wszystkie instytucje, w tym zarówno rząd, jak i Komisja Europejska przewidują, że w tym roku deficyt sektora nie spadnie poniżej 5,5 proc. PKB, a więc pozostanie bardzo wysoki. Wobec takich uwarunkowań nie dziwi, że inflacja jest wyraźnie podwyższona, a prognozy nie sugerują, aby inflacja w najbliższych kwartałach powróciła do celu – stwierdził Glapiński.

Zwrócił też uwagę, że oprócz przyspieszającego wzrostu gospodarczego będziemy mieli też w tym roku kilka czynników regulacyjnych, które podbiją inflację.

Pamiętajmy, że od lipca przywrócona zostanie tzw. opłata mocowa, a także że zgodnie z aktualnym stanem prawnym skończy się mechanizm maksymalnej ceny prądu. Oznacza to prawdopodobnie wzrost cen prądu, co dodatkowo podbije inflację – wskazał.

„Wiele czynników niepewności”

Prezes NBP przypomniał też, że marcowa projekcja inflacyjna banku daje nadzieję, że przy obecnym poziomie stóp procentowych NBP inflacja obniży się w 2026 roku i w 2027 powinna być zgodna z celem.

Jest wiele czynników niepewności. To przede wszystkim kształtowanie się dynamiki wynagrodzeń, sytuacja geopolityczna, polityka handlowa i koniunktura zagraniczna oraz kształt krajowej polityki fiskalnej. Do tego dochodzi unijna polityka klimatyczna. Dziś trudno przewidzieć, jakie będą opłaty za emisję CO2 od paliw do samochodów i opału w ramach planowanego systemu ETS2 – podkreślił Glapiński.

Jednak, gdyby je uwzględnić, to inflacja 2027 roku byłaby wyższa i mogłaby nawet ponownie przekroczyć ten inflacyjny. W takiej sytuacji Narodowy Bank Polski musi nadal podejmować działania, aby doprowadzić do trwałego obniżenia inflacji. To nie tylko konstytucyjne zadanie, ale też zobowiązanie wobec wszystkich Polaków – podsumował szef banku centralnego.

RPP utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie (z główną stopą referencyjną w wysokości 5,75%) po tym, jak we wrześniu i październiku 2023 r. obniżyła je o łącznie 100 pb.

Polecamy też: