Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zdymisjonował szefa krajowego urzędu statystycznego po publikacji najnowszego poziomu inflacji w tym państwie. Agencja AFP, która podaje tę informację, wiąże to z danymi o inflacji, która w grudniu 2021 była rekordowa.
Inflacja w Turcji utrzymuje się na rekordowych, dwucyfrowych poziomach. Do wysokiego wzrostu cen – kilkukrotnie wyższego, niż zakładany cel inflacyjny przyczyna się w dużym stopniu spadek wartości liry tureckiej w stosunku do dolara (o 45 proc. w ciągu roku), ale też niekonwencjonalna polityka pieniężna tureckiego banku centralnego. Dokonał on serii obniżek stóp procentowych mimo wysokiego tempa wzrostu cen.
Kłopoty Erdogana
„Erdogan zdaje sobie sprawę z tego, że wysoka inflacja jest destrukcyjna nie tylko dla tureckiej ekonomii, ale także dla jego notowań politycznych” – wskazuje agencja prasowa AFP.
Na początku stycznia turecki prezydent obiecał więc, że jego rząd przywróci inflację do poziomu niższego niż 10 procent „tak szybko, jak to możliwe”.
Jednak w tym samym miesiącu turecki urząd statystyczny podał, że ceny w tym kraju rosną w tempie 36,1 proc. w ujęciu rocznym. To najwyższy od 19 lat poziom inflacji. A opozycja wskazuje, że dane są i tak celowo zaniżane przez urząd pod wpływem polityki prowadzonej przez Erdogana.
Poziom inflacji w Turcji od 2010 roku ilustruje poniższy wykres.
W reakcji na publikację rekordowych danych, Erdogan zdecydował się jednak zdymisjonować szefa urzędu statystycznego, Saita Erdala Dincera – podaje AFP. Nowym szefem urzędu został Erhan Cetinkaya, były wiceprezes instytucji nadzoru finansowego w Turcji.