{"vars":{{"pageTitle":"Europa dzieli się na pół w sprawie przyszłości energii atomowej - pisze NYT","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["atom","energetyka-jadrowa","energetyka-sloneczna","energetyka-wiatrowa","energia-atomowa","energia-odnawialna","francja","male-reaktory-jadrowe","niemcy","oze","rolls-royce","wielka-brytania"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"30 listopada 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"30","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":224657}} }
300Gospodarka.pl

Europa dzieli się na pół w sprawie przyszłości energii atomowej – pisze NYT

Część krajów europejskich w tym Francja i Wielka Brytania, ale także Polska, chce rozszerzyć swoje programy energii jądrowej. Grupa państw na czele z Niemcami jest przeciwnych uznaniu energetyki atomowej za zrównoważoną.

Europejskie kraje przygotowując się do transformacji energetycznej, poszukują źródła energii, które będzie zeroemisyjne, ale także stabilne. To warunki konieczne, by osiągnąć cele klimatyczne. Dlatego, kraje takie jak Francja (która jest największym producentem energii jądrowej w Europie) czy Wielka Brytania coraz odważniej zwracają się w stronę energii jądrowej – pisze The New York Times. W tym stronnictwie jest także Polska.

Jednak po przeciwnej stronie barykady są Niemcy, Austria, Dania, Luksemburg i Hiszpania. Po katastrofach w Fukushimie (2011) i Czarnobylu (1986) została niemal całkowicie wyłączona z programów energetycznych wielu krajów, w tym Niemiec. To właśnie Niemcy stoją też na czele grupy narodów, które przeciwstawiają się włączeniu energii jądrowej do europejskiego miksu zielonej energii.

Jeśli państwa UE zgodziłyby się, by określić energię jądrową jako inwestycję „zrównoważoną”, uwolniłoby to ogromne środki finansowe. Chodziłoby o „miliardy euro pomocy państwa i inwestycji z funduszy emerytalnych, banków i innych inwestorów, którzy chcą zainwestować pieniądze w sprawy związane z ochroną środowiska” – pisze NYT.

Jednak antyatomowe stronnictwo w UE uważa, że to źródło energii nie jest ekologiczne ani zrównoważone. Wskazują, że nowe elektrownie powstają wiele lat – zbyt wiele, by szybko odpowiedzieć na wyzwania kryzysu klimatycznego. Podnoszą problemy z gospodarowaniem radioaktywnymi odpadami oraz kwestie skażenia gleby w wyniku ich składowania, a także ryzyku związanym z awariami.

Odrodzenie energetyki jądrowej

Mimo to, 6 krajów europejskich ogłosiło niedawno plany budowy nowej generacji reaktorów jądrowych. Reaktory mają być mniejsze i tańsze niż dawniejsze konstrukcje.

Technologię małych reaktorów rozwija np. brytyjski Rolls-Royce, który wybuduje 16 małych elektrowni w Wielkiej Brytanii. Jeden tego typu reaktor mógłby zasilać około miliona domów, a pierwszy produkt Rolls-Royce’a miałby działać dopiero w 2031 roku.

Potencjał inwestycyjny powoduje też, że do „nietypowego aliansu” proatomowego dołączyła Francja wraz z krajami Europy Wschodniej – Polską, Bułgarią, Czechami, Węgrami i Rumunią. Wszystkie te państwa chcą rozwijać w swoich krajach energię jądrową.


Czytaj także: Koreańska firma KHNP chce uczestniczyć w polskim programie energetyki jądrowej


Polska, ale także Rumunia i Ukraina – wszystkie uzależnione od węgla, już podpisują kontrakty z amerykańskimi i europejskimi, w tym francuskimi, firmami na technologię małych reaktorów. Polska planuje budowę dużych reaktorów jądrowych do 2033 roku. W toku są też inwestycje prywatne w małe reaktory jądrowe, tzw. SMR.

„Sama Polska planuje budowę dużych reaktorów jądrowych i co najmniej pół tuzina małych w kopalniach węglowych, aby produkować energię i tworzyć miejsca pracy” – podaje NYT.

Małe reaktory atomowe w Polsce powstaną przed 2033, mówi dostawca technologii