Odsetek średnich i dużych firmy planujących podwyżki cen produktów i usług w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy spadł o 11 pkt proc. rok do roku do 65 proc. w 2024, wynika z 13. edycji badania Grant Thornton „Firmy planują dalsze podwyżki cen”. Powodem planowanych podwyżek cen są koszty energii i pracy oraz ich pochodne.
– Według badania Grant Thornton, obecnie 65 proc. średnich i dużych firm w Polsce zamierza w najbliższych 12 miesiącach podnosić ceny swoich produktów i usług, a tylko 2 proc. chce je obniżać. Wskaźnik netto (odsetek firm planujących podwyżki cen minus odsetek firm planujących obniżki) wynosi więc 63 pkt proc. To jeden z najwyższych wyników badania, sugerujący, że presja inflacyjna nadal jest silna, ale znacznie niższy niż przed rokiem, kiedy wskaźnik netto wynosił rekordowe 74 pkt proc. – czytamy w badaniu.
Skłonność do podwyżek jest wysoka na całym świecie, jednakże prognozy podnoszenia cen w 2024 roku są w większości krajów niższe niż przed rokiem, podano także.
– Na 29 krajów objętych badaniem International Business Report prowadzonym przez Grant Thornton International, w siedmiu odnotowano wyższy niż w Polsce odsetek średnich i dużych firm planujących podwyżki cen. Są to Turcja (78 proc.), Nigeria (73 proc.), RPA (71 proc.), Argentyna (68 proc.), Indonezja (67 proc.), Indie i Filipiny (po 66 proc.). Najniższe wyniki odnotowano zarówno w gospodarkach azjatyckich – Korei Południowej (26 proc.), Tajlandii (32 proc.) i Chinach (35 proc.) – oraz w niektórych europejskich, jak Włochy (34 proc.) czy Grecja (38 proc.) – czytamy dalej.
Czytaj także: Jakie ceny prądu w drugiej połowie roku? Minister klimatu zapowiada umiarkowane podwyżki
Przedsiębiorcy chcą przerzucać koszty na klientów
Jak wskazano w raporcie, polscy przedsiębiorcy są pod silną presją kosztową i dla utrzymania rentowności chcą wysokie koszty działalności przerzucać na klientów.
– Klienci tymczasem, mając do dyspozycji nadal relatywnie wysokie dochody i przyzwyczajając się stopniowo do wysokiej inflacji, ostatecznie akceptują podwyżki cen – oceniono w badaniu.
83 proc. średnich i dużych firm twierdzi, że wysokie koszty energii są „silną” bądź „bardzo silną” barierą w rozwoju wobec 85 proc. przed rokiem, a w 2017 roku – 16 proc.
Koszty pracy są „istotną barierą już dla 86 proc. ankietowanych firm, co stanowi rekordowy poziom w historii badania”.
– W 2024 spodziewamy się spadku rocznego wskaźnika cen, do około 5,4 proc. średnio w roku. Co jednak istotne, po silnym spadku w pierwszym kwartale, kiedy CPI może chwilowo sięgnąć poziomów poniżej celu inflacyjnego (2,5 proc), niedługo później inflacja zacznie wyraźnie odbijać. Początkowo głównie na skutek czynników regulacyjnych: od kwietnia wraca 5 proc. stawka VAT na podstawowe artykuły żywnościowe, a od lipca wzrosną ceny energii dla gospodarstw domowych – tłumaczy Marcin Mrowiec, główny ekonomista w Grand Thornton.
– Fundamentalnymi problemami w kontekście inflacji są jednak inne czynniki: wysoki poziom deficytu budżetowego (‚druk pustego pieniądza’) oraz brak rąk do pracy. Już na początku roku – pomimo wciąż relatywnie słabej koniunktury – płace rosną bardzo dynamicznie. Zakładając, że nie zmaterializują się nam różne scenariusze katastroficzne, które ostatnio pojawiają się w przestrzeni publicznej, dalsza część roku powinna przynieść systematyczną poprawę koniunktury tak u nas, jak i w Europie Zachodniej – dodaje Mrowiec.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
– Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że Polska ma obecnie najniższą stopę bezrobocia w EU oraz jedne z najniższych stawek płac w regionie, to przyspieszenie wzrostu gospodarki będzie oznaczać ponadproporcjonalną presję płacową, początkowo w sektorach eksportujących, ale z czasem rozlewającą się na resztę gospodarki. Pamiętajmy też o dokonanych już znacznych podwyżkach płac w budżetówce oraz znacznej podwyżce płacy minimalnej. Inflacja ‚ma się czym żywić’ i obawiam się, że nasze jej prognozy za pół roku będą znacznie wyższe niż obecnie – podsumował.
Badanie prowadzono w styczniu 2024 roku; co roku realizowane jest wśród 10 tys. właścicieli lub członków zarządu średnich i dużych przedsiębiorstw na świecie. W Polsce od 2020 roku badanie prowadzone jest metodą CATI (wywiady telefoniczne) przez firmę Biostat, co roku wśród właściciel i członków zarządu 100 średnich i dużych przedsiębiorstw.