{"vars":{{"pageTitle":"Globalny rynek OZE będzie wymagał 5,2 bln dolarów inwestycji do 2050 roku","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["energetyka","energia-odnawialna","ey","oze","transformacja-energetyczna","unia-europejska","usa","venture-capital"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"16 listopada 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"16","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":218447}} }
300Gospodarka.pl

Globalny rynek OZE będzie wymagał 5,2 bln dolarów inwestycji do 2050 roku

Globalny rozwój energii odnawialnej będzie wymagał – według obecnych scenariuszy Międzynarodowej Agencji Energetycznej (International Energy Agency – IEA) – 5,2 biliona USD inwestycji do 2050 roku – wynika z analizy EY.

„Motorem zmian w kierunku energetyki odnawialnej jest garstka światowych liderów – te kraje są równolegle ich największym beneficjentem, ponieważ przyciągają większość strumienia pieniędzy przeznaczonych na rozwój energetyki odnawialnej. To one mogą przyspieszyć transformację. Wyróżniają się Stany Zjednoczone i Chiny – m.in. poprzez ogromny napływ kapitału i dynamiczny rozwój patentów w tym obszarze” – wynika z analiz EY cytowanej przez agencję ISB.

USA jest nie tylko liderem opiniotwórczym, lecz ma też znaczną przewagę nad innymi gospodarkami w zakresie inwestycji przedsiębiorstw w energetykę odnawialną. Firmy amerykańskie przyciągnęły ponad połowę kapitału venture capital ulokowanego w energetyce odnawialnej – trzy razy więcej niż cała Unia Europejska. Chiny z kolei są liderem zainstalowanych mocy odnawialnych źródeł energii i dostaw materiałów dla zrównoważonego transportu.

Z raportu Europejskiego Banku Inwestycyjnego „EIB Investment Report 2020/2021: Building a smart and green Europe in the COVID-19 era” wynika, że sama tylko Europa w projekty proklimatyczne powinna inwestować każdego roku co najmniej  340 mld euro.

Polska na 62. miejscu w rankingach transformacji energetycznej

Liderzy energetyki odnawialnej zgromadzili taką wiedzę i zasoby finansowe, że tylko z ich wsparciem kraje mniej zaawansowane w podróży do zeroemisyjności mogą wdrożyć zmiany.

Statystyki pokazują, jak duże są dysproporcje pomiędzy krajami rozwiniętymi a rozwijającymi się w zakresie tempa zmian.

Szwecja, Norwegia i Dania, a dalej – inne kraje Europy Zachodniej i Nowa Zelandia są w czołówce Indeksu Transformacji Energetycznej (ETI) Światowego Forum Ekonomicznego. Kraje rozwijające się są klasyfikowane niżej. Polska w tym zestawieniu jest na odległym, 62. miejscu.


czytaj także: Węgry walczą z kryzysem energetycznym. Kraj wprowadzi maksymalną cenę na paliwo


Luka inwestycyjna między państwami w zakresie energii odnawialnej

Kraje G20 inwestują w energię odnawialną prawie 50 razy więcej niż reszta świata w przedsięwzięcia na wczesnym etapie wzrostu. Jednak i one nadal są mocno uzależnione od paliw kopalnych, co w konsekwencji hamuje rozwój energetyki odnawialnej. Lwia część z 658 mld USD przeznaczonych na systemy energetyczne od początku 2020 r. przez kraje G20 dotyczyła systemów opartych na paliwach kopalnych, w tym ropie i gazie, wynika z raportu Energy Policy Tracker.

„W obliczu tych wszystkich wyzwań widać wyraźnie, że kluczowy do osiągnięcia celów polityki klimatycznej będzie skok technologiczny. Prawie połowa redukcji emisji gazów cieplarnianych będzie musiała pochodzić z technologii, które są nadal niewystarczająco rozwinięte. Dojrzałe, gotowe do wprowadzenia na rynek technologie będą odpowiadać jedynie za 25% redukcji wymaganej do osiągnięcia zerowej emisji netto na całym świecie, wynika z prognoz IEA” – wynika z danych EY.

Gatnar: Inflacja przekroczy 7% w listopadzie i wyniesie 8% w grudniu. To będzie wymagało reakcji

(źródło: ISB, 300Gospodarka)