{"vars":{{"pageTitle":"Grupa BRICS zwiększa swoje wpływy. Nowi członkowie umacniają jej pozycję na rynku surowców","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["arabia-saudyjska","argentyna","brazylia","brics","chiny","egipt","etiopia","indie","iran","main","najnowsze","republika-poludniowej-afryki","ropa-naftowa","rosja","spotkanie-grupy-brics","zjednoczone-emiraty-arabskie"],"pagePostAuthor":"Emilia Siedlaczek","pagePostDate":"3 września 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"03","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":604948}} }
300Gospodarka.pl

Grupa BRICS zwiększa swoje wpływy. Nowi członkowie umacniają jej pozycję na rynku surowców

Państwa grupy BRICS będą kontrolować ponad 40 proc. światowej produkcji ropy. To efekt rozszerzenia tej nieformalnej organizacji o kolejnych członków po ostatnim szczycie w Johannesburgu.

Państwa BRICS – Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA – na szczycie w Johannesburgu podjęły decyzję o rozszerzeniu grupy o 6 nowych członków. Od stycznia 2024 r., grupa powiększy się o: Argentynę, Etiopię, Iran, Arabię Saudyjską, Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Tym samym udział ludności tej grupy w światowym PKB wzrośnie z 26 proc. do 29 proc. Różnorodność państw członkowskich będzie wywoływać napięcia polityczne między nimi. Atlantic Council wskazuje, że przyjęcie państw wrogich Stanom Zjednoczonym – np. Iranu – odzwierciedla wpływ Chin i Rosji.

To może być osią sporu z bardziej pozytywnie nastawionymi do Zachodu państwami, np. Indiami czy Brazylią. Analitycy Dankse Bank wskazują na rozbieżne interesy polityczne państw objętych sankcjami – Rosji, Chin czy Iranu – a resztą państw, które wolałyby uniknąć sankcji ze strony Zachodu.

BRICS kładzie ręce na ropie naftowej

Przyjęcie nowych państw arabskich zwiększa kontrolę BRICS nad surowcami energetycznymi. Ekonomiści banku ING wskazują, że dołączenie Arabii Saudyjskiej, Iranu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich zwiększy udział BRICS w światowym wydobyciu ropy z 20 proc. do 42 proc.

Za wzrost głównie odpowiedzialna jest Arabia Saudyjska, która jest największym eksporterem ropy – odpowiada za 17 proc. światowego eksportu, z czego ponad jedna trzecia trafia do aktualnych członków BRICS.


300Sekund od września w nowej odsłonie. Zapisz się już dziś na nasz codzienny newsletter. Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.


Handel ropą naftową może być niewystarczającą przesłanką do odejścia od rozliczeń w dolarach na rzecz walut Chin lub Indii. ING wskazuje na niechęć Arabii Saudyjskiej ze względu na związek ich waluty z dolarem amerykańskim.

Ponadto eksport energii odpowiada zaledwie za 15 proc. światowego handlu. To w połączeniu z zaufaniem inwestorów do dolara jest silnym argumentem przeciw pożądanego przez kraje BRICS odejścia od amerykańskiej waluty.

Większe gospodarki układają się z tymi słabymi

Wątpliwości budzi również wspólna wizja i przyszłość tej grupy państw. Analitycy Chatham House wskazują na brak wspólnego celu państw zrzeszonych w BRICS. Ich zdaniem wybór nowych i pominięcie innych kandydatów dołączających do BRICS nie ma jasnego uzasadnienia ekonomicznego.

Co więcej, gospodarkami mającymi znaczenie są Chiny – które ostatnio zaczynają mieć coraz większe problemy gospodarcze – i szybko rozwijające się Indie. Równocześnie prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego wskazują na spadek udziału Rosji, Brazylii i RPA w światowej produkcji.

Chatham House wskazuje, że waluty Indii lub Chin mogą w przyszłości stać się konkurencją dla dolara. To wymagałoby jednak znaczących zmian w systemach finansowych tych państw.

Czytaj także: