{"vars":{{"pageTitle":"Ile kosztuje wojna w Ukrainie? Wysoką cenę zapłacą nie tylko strony konfliktu","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["inflacja","main","najnowsze","najwazniejsze","pkb","polska","rozwoj-gospodarczy","straty-wojenne","ukraina","wojna-w-ukrainie"],"pagePostAuthor":"Dorota Mariańska","pagePostDate":"24 lutego 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"02","pagePostDateDay":"24","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":679672}} }
300Gospodarka.pl

Ile kosztuje wojna w Ukrainie? Wysoką cenę zapłacą nie tylko strony konfliktu

Jeżeli wojna w Ukrainie potrwa kolejne dwa lata, dalsze zniszczenia infrastruktury, utrudnienia w handlu i odpływ kapitału ludzkiego doprowadzą do tego, że ukraińska gospodarka straci 120 mld dolarów wartości produkcji i niemal 1 bilion dolarów wartości kapitału – przewidują eksperci z Kiel Institute. Jednocześnie ogromne straty odczują także kraje, które nie biorą udziału w konflikcie.

Minęły dwa lata od rozpoczęcia wojny w Ukrainie. Nadal nie wiadomo, nawet szacunkowo, kiedy konflikt może się zakończyć. Wojna zadaje bolesne straty ukraińskiej gospodarce. Już w bezpośrednim następstwie inwazji rosyjskiej PKB Ukrainy zmniejszył się o 29,1 proc. To szacunki ukraińskiego Ministerstwa Gospodarki. Według wyliczeń Międzynarodowego Funduszu Walutowego straty mogły wynieść nawet 35 proc. wartości PKB.

Jeżeli konflikt potrwa do 2026 r., to jak szacują eksperci z think tanku Kiel Institute, Ukraina straci około 120 miliardów dolarów wartości produkcji i niemal 1 bilion dolarów wartości kapitału.

– Na obszarach objętych konfliktem, wartość kapitału, który obejmuje aktywa ekonomiczne, takie jak maszyny i budynki, jest niszczona. Jednocześnie produkcja ekonomiczna, średnio, spada o 30 proc., a inflacja wzrasta o około 15 punktów procentowych w ciągu pięciu lat – podają eksperci.

Traci nie tylko Ukraina

Jednak ogromne straty dotkną także inne państwa. Kraje trzecie, niebiorące udziału w konflikcie, powinny spodziewać się szkód w wysokości około 250 mld dolarów, z czego 70 mld dolarów będzie dotyczyło tylko Unii Europejskiej, w tym około 15-20 mld dolarów wyłącznie Niemiec.

A to dlatego, że w zintegrowanej, globalnej gospodarce wojny generują koszty także w krajach nieuczestniczących w konflikcie.

– Wojny wywołują niekorzystne szoki podaży, które mają szczególnie istotne konsekwencje dla krajów geograficznie bliskich obszarowi wojny. Produkcja spada, średnio o 10 proc. po 5 latach, podczas gdy inflacja wzrasta o 5 punktów procentowych w tym samym okresie – wyjaśniają eksperci.


Polecamy też: Ukraina zbliża się do zachodu. Unia Europejska gotowa na integrację z Kijowem


Tych niekorzystnych konsekwencji doświadcza szczególnie sąsiedni kraj, który utrzymuje silne powiązania handlowe z państwem na terenie którego toczy się konflikt.

– Ogólnie rzecz biorąc, obliczenia pokazują, jak wysoka jest ekonomiczna wartość pokoju i jak katastrofalna jest wojna na własnym terytorium pod każdym względem. Siła militarna i wiarygodne odstraszanie, które zmniejszają prawdopodobieństwo ataków zewnętrznych, są więc również uzasadnione z punktu widzenia ekonomicznego – podkreśla Moritz Schularick, prezes Kiel Institute i współautor badania.

Zamach na rozwój gospodarczy

Jak wynika z mapy strat PKB autorstwa Kiel Institute, w 2027 r. w wyniku wojny w Ukrainie wzrost polskiego PKB zwolni o -0,17 proc. w stosunku do trendu. To oznacza, że w 2027 r. PKB, które miało urosnąć o 3 proc., z powodu wojny w Ukrainie, urośnie jedynie o 2,83 proc. Podobne do naszego spowolnienie wzrostu PKB czeka Rosję (-0,16 proc.), Białoruś czy Rumunię (po -0,18 proc.).

To, co może mocno zastanawiać, to niski wynik Rosji. Wynika on z tego, że Kiel Institute wziął pod uwagę jedynie bezporeśredni efekt wojny. Nie uwzględniono efektów sankcji, które na Rosję nałożyły Unia Europejska oraz Stany Zjednoczone.

A było to np. odłączenie rosyjskich banków od systemu SWIFT, utrudnienie działalności rosyjskiego banku centralnego, zamknięcie przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów, zakaz sprzedaży i przekazywania do Rosji statków powietrznych oraz części zamiennych.

Poza tym wprowadzone zostały m.in. zakaz prowadzenia rosyjskich depozytów powyżej 100 tys. euro w bankach UE, rachunków prowadzonych przez centralne depozyty papierów wartościowych UE oraz zakaz sprzedaży papierów wartościowych denominowanych w euro klientom rosyjskim. 

– Nasza kalkulacja nie zapewnia holistycznego przeglądu kosztów wojny, ale kwantyfikuje straty PKB i inflację wynikającą z walk i zniszczeń na Ukrainie. Gdybyśmy również brali pod uwagę sankcje wobec Rosji, prawdopodobnie otrzymalibyśmy znacznie wyższe liczby zarówno jeśli chodzi o efekty wzrostu, jak i inflację – wyjaśnia 300Gospodarce Jonathan Federle, współautor obliczeń z Kiel Institute.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!


Kiel Institute przygotował także mapę indlacyjną. Wynika z niej, że w 2027 r., z powodu wojny w Ukrainie, inflacja w Polsce podniesie się o 0,08 proc. w stosunku do prognozy, która wynosi 2,5 proc. O tyle samo ma urosnąć inflacja w Rosji, Węgrzech czy Rumunii.

Jak tłumaczy Jonathan Federle, liczby opierają się na analizie historycznej ponad 150 wojen, które miały miejsce od 1870 do 2022 roku.

– Narzędzie, z którego skorzystaliśmy, oblicza skutki uboczne, których doświadczają inne kraje, poza miejscem konfilktu, tylko na podstawie wielkości gospodarczej obszaru wojny i odległości od niego, ale nie uwzględnia innych czynników takich jak sankcje. Dlatego też oszacowane efekty są raczej przybliżone niż precyzyjne. Ponieważ Rosja i Polska są geograficznie  bardzo blisko Ukrainy, uzyskujemy podobne liczby dla obu krajów – podsumowuje Jonathan Federle.

To też może Cię zainteresować: