Jeszcze niedawno inflacja i tematy związane z finansami były na pierwszej pozycji w rankingu lęków i obaw, wynika z cyklicznego badania przeprowadzonego przez przez UCE RESEARCH i platformę ePsycholodzy.pl. Jak oceniają jego autorzy, fakt, że choroby przejęły dwa pierwsze miejsca, może być uznawany za powrót do normalności.
Najnowsza edycja raportu pt. „Bieżące lęki i obawy Polaków” pokazała, że spośród 53 możliwych czarnych scenariuszy najwięcej rodaków obecnie obawia się chorób najbliższych osób. Taka odpowiedź uzyskała 37,5 proc. wskazań. Na drugiej pozycji jest niepokój o własne zdrowie, na który wskazało 33,6 proc. ankietowanych.
–Takie doświadczenia nie tylko wywołują ból, ale też wpływają na codzienne funkcjonowanie, poczucie bezpieczeństwa i sytuację finansową. Dla wielu osób źródłem lęku mogą być zarówno koszty emocjonalne, jak i finansowe. W obliczu rosnącej liczby zachorowań na choroby cywilizacyjne czy nawet sezonowe, większej świadomości zdrowotnej oraz doświadczeń związanych z pandemią, ludzie mogą też zwracać większą uwagę na dostęp do opieki medycznej – wyjaśnia psycholog Michał Murgrabia, współautor raportu z platformy ePsycholodzy.pl., cytowany w komunikacie do badania.
Inflacja na niższej pozycji
Trzecie miejsce w rankingu zajął strach przed inflacją i utratą wartości pieniądza. Jest on najistotniejszy dla 29,8 proc. respondentów.
– To następstwo niedawnego okresu wysokiej inflacji. W ostatnich latach mocno wzrosły koszty życia Polaków i spadło poczucie stabilności finansowej. Wzrost cen podstawowych produktów, energii i usług sprawił, że wiele osób musiało ograniczyć swoje wydatki lub zmienić nawyki konsumpcyjne. Ludzie nie wiedzą, jak bardzo wzrosną ceny w przyszłości, czy ich pensje będą wystarczające i czy oszczędności nie stracą na wartości. Ta niepewność prowadzi do stresu i niepokoju – komentuje Michał Pajdak, wykładowca akademicki oraz drugi współautor raportu z platformy ePsycholodzy.pl.
Natomiast Michał Murgrabia zwraca uwagę na to, że inflacja szczególnie mocno uderza w osoby nieposiadające oszczędności, których wynagrodzenia nie rosną w tempie pozwalającym na utrzymanie dotychczasowego standardu życia. To właśnie ta grupa społeczna jest najbardziej narażona na chroniczny stres związany z przyszłością finansową.
Jednocześnie analitycy z UCE RESEARCH przypominają, że jeszcze niedawno inflacja i tematy związane z finansami były na pierwszej pozycji w rankingu lęków i obaw. Fakt, że ostatnio choroby przejęły dwa pierwsze miejsca, eksperci uznają za powrót do normalności.
– Lęk o zdrowie ma swoje korzenie w biologii i instynkcie przetrwania. Może być skuteczną motywacją do dbania o siebie, ale jeśli jest zbyt silny, potrafi prowadzić do chronicznego niepokoju, którym warto się zająć. Ponadto w społeczeństwie istnieje duża obawa przed kolejną pandemią, chorobami zakaźnymi i innymi zagrażającymi życiu – stwierdza Michał Murgrabia.
Z kolei Michał Pajdak przekonuje, że choć inflacja jest nadal odczuwalna, wiele osób mogło się już do niej przyzwyczaić lub nauczyć żyć w nowych warunkach. Wzrost cen stał się częścią codziennego życia. Może to także wskazywać na pewną stabilizację sytuacji gospodarczej w oczach wielu osób. Polacy mogą odczuwać, że temat inflacji, choć jest ważny, nie zmienia się w sposób drastyczny z dnia na dzień.
Obawa przed atakiem terrorystycznym
W TOP5 znalazły się też lęk przed napływem imigrantów (24,6 proc. wskazań) oraz strach przed atakiem terrorystycznym (18,7 proc. wskazań). Jak podkreśla psycholog Michał Murgrabia, wzrost liczby imigrantów może być postrzegany jako zagrożenie dla stabilności zatrudnienia, zwłaszcza w sektorach, w których konkurencja o miejsca pracy jest mocniejsza. Istnieje także obawa, że większa liczba cudzoziemców korzystających z opieki społecznej lub usług publicznych wpłynie na wydłużenie kolejek do lekarzy, spowolni działanie instytucji państwowych lub zwiększy presję na budżet publiczny.
– Bardzo wysoki odczyt w badaniu dotyczy ataków terrorystycznych. Chociaż statystycznie ryzyko śmierci w zamachu jest mniejsze niż w wypadku samochodowym, intensywne relacje medialne sprawiają, że wydaje się ono dużo większe. Terroryzm różni się od innych zagrożeń tym, że uderza nagle i bez ostrzeżenia. Trudno przewidzieć, kiedy i gdzie dojdzie do ataku, co sprawia, że ludzie czują się bezbronni. Rodzi się też lęk przed tzw. wrogiem w ukryciu, który może prowadzić do napięć społecznych – komentuje Michał Pajdak.
Z drugiej strony, jak wynika z badania, najmniej wskazań, bo tylko 0,3 proc., uzyskał lęk przed wahaniem cen nieruchomości.
– To jest spore zaskoczenie. Wielu mieszkańców Polski dotyczy ten temat. […] Od wielu lat ceny nieruchomości w Polsce rosły, co sprawia, że wiele osób uważa inwestycję w nie za bezpieczną. Obecne zawirowania związane z cenami są traktowane przez Polaków jako przejściowe – tłumaczy Michał Pajdak.
A czy są osoby, które nie mają żadnych lęków? Zaledwie 1 proc. uczestników badania wskazał, że właściwie niczego się nie obawia. Natomiast 0,5 proc. respondentów ujawniło, że lęka się czegoś, co nie zostało uwzględnione w ankiecie. Z kolei 4,9 proc. badanych nie potrafiło się określić w tej kwestii.
Polecamy też:
- Długotrwały Covid-19 u nastolatków. Większość z nich potrzebuje nawet 2 lat, żeby wyzdrowieć
- Jedzenie w pośpiechu to szukanie kłopotów. Oszczędzamy czas, tracimy zdrowie
- Podwyżki akcyzy na papierosy wyjdą nam na zdrowie. Mniej palaczy, mniej przedwczesnych zgonów
- Kto w Europie najdłużej cieszy się dobrym zdrowiem. Polska blisko europejskiej średniej