{"vars":{{"pageTitle":"Miliony złotych kary za kryptoreklamę w mediach społecznościowych. UOKiK ściga influencerów","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["influencerzy","kryptoreklama","marketing-internetowy","najnowsze","nieuczciwe-praktyki","reklama","tomasz-chrostny","uokik"],"pagePostAuthor":"Emilia Siedlaczek","pagePostDate":"28 sierpnia 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"28","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":604048}} }
300Gospodarka.pl

Miliony złotych kary za kryptoreklamę w mediach społecznościowych. UOKiK ściga influencerów

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) nałożył ponad 5 mln złotych kary za nieprawidłowe oznaczenie reklamy w mediach społecznościowych. Decyzje dotyczą spółki z branży suplementów diety i trojga influencerów z branży fitness.

Minął niecały rok od opublikowania przez UOKiK rekomendacji w sprawie oznaczania reklam w social mediach, przeprowadzono też akcję edukacyjną. Teraz pierwszy reklamodawca i twórcy treści internetowych otrzymują kary za kryptoreklamę i wprowadzanie konsumentów w błąd.

Firma przysłała wytyczne niezgodne z prawem

Przeprowadzone postępowania potwierdziły zarzuty wobec spółki Olimp Laboratories oraz trojga współpracujących z nią influencerów. Zamieszczając materiały sponsorowane zgodnie z otrzymanymi od reklamodawcy wytycznymi, twórcy nie oznaczali ich bądź robili to w sposób, który nie wskazywał bezpośrednio na handlowy charakter publikacji – zwraca uwagę UOKiK w komunikacie.

Olimp Laboratories produkuje leki, wyroby medyczne, suplementy diety i żywność specjalnego medycznego przeznaczenia. Od ośmiu lat współpracuje z influencerami, którzy mają setki tysięcy obserwatorów. Spółka płaciła im za umieszczanie swoich produktów w postach i relacjach zgodnie z własnymi wytycznymi.

Zalecała im przy tym stosowanie niejasnych oznaczeń materiałów reklamowych […]. Charakter stosowanych znaczników, a często także ich umiejscowienie, powodowały, że z publikacji nie wynikał jednoznacznie ich komercyjny charakter – informuje UOKiK.


300Sekund od września w nowej odsłonie. Zapisz się już dziś na nasz codzienny newsletter.


Co więcej, spółka miała już prowadzone postępowanie wyjaśniające. Mimo to w korespondencji z twórcami zalecano nieujawnianie celu handlowego. Oprócz tego zalecano stosowanie niejasnej dla użytkownika formuły, treści i formy promocji, bez wyraźnego wskazywania, że jest to reklama.

Dlatego teraz Olimp Laboratories będzie musiało zapłacić ponad 5 mln złotych kary, choć w styczniu zaniechała kwestionowanej praktyki. Obecnie w relacjach z twórcami internetowymi stosuje zalecenia dostosowane do Rekomendacji Prezesa UOKiK.

Influencerzy też muszą zapłacić

W ramach prowadzonego postępowania szczegółowo przeanalizowano współprace Olimp Laboratories z Katarzyną Dziurską, Katarzyną Oleśkiewicz–Szubą oraz Piotrem Liskiem w zakresie usług promocyjno-reklamowych, świadczonych na ich kontach na Instagramie. Zgodnie z decyzjami Prezesa UOKiK na objętych zarzutami twórców nałożona została łączna kara ponad 40 tys. zł – podaje Urząd.

90 proc. najmłodszych konsumentów zapoznaje się z opiniami influencerów przed zakupem towaru. Ponad połowa kupiła produkt lub usługę po poleceniu obserwowanego twórcy – wynika z badania SW Research z 2022 roku.

Dzięki wypracowanej relacji z obserwatorami, która bazuje na zaufaniu, wypowiedzi twórców internetowych są odbierane jako wiarygodne i bezstronne. Odpłatna promocja produktów czy usług bez wyraźnego wskazania, że są to treści sponsorowane, nie powinna mieć miejsca, bo wprowadza konsumentów w błąd i stanowi nieuczciwą praktykę rynkową – wyjaśnia Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Tak właśnie działali Piotr Lisek (z karą ponad 23 tys. zł), Katarzyna Dziurska (ukarana kwotą 16 tys. zł) i Katarzyna Oleśkiewicz-Szuba (z karą 5 tys. zł), promując w swoich mediach społecznościowych produkty różnych firm – stwierdza UOKiK.

O współpracach komercyjnych informowali, używając znaczników odwołujących się wyłącznie do marek poszczególnych reklamodawców lub innych określeń, które nie wskazywały na reklamowy charakter. Niektóre treści w ogóle nie były oznaczane jako sponsorowane.


Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj nas w Wiadomościach Google


Konsumenci przez to mogli nie rozróżnić, które posty lub relacje były opłacone, a które stanowiły niezależną opinię influencerów o przedstawianych produktach. Troje influencerów zaniechało stosowania kwestionowanych praktyk – podaje Urząd.

Na komercyjny charakter publikacji jednoznacznie wskazują określenia takie jak: „reklama”, „materiał sponsorowany” bądź „płatna współpraca”. Te elementy powinny być dobrze widoczne.

Obowiązek ujawniania płatnej współpracy leży zarówno po stronie twórców internetowych, agencji, jak i reklamodawców. Nie mogą oni przekazywać wytycznych, które przeczą prawidłowemu oznaczaniu treści reklamowych lub sugerują możliwość omijania obowiązującego prawa.

Czytaj także: