{"vars":{{"pageTitle":"Największy polski producent obuwia mocno traci, inwestorzy obawiają się zamknięcia galerii handlowych","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["akcje","ccc","gielda","gielda-papierow-wartosciowych-w-warszawie","inwestowanie"],"pagePostAuthor":"Hubert Bigdowski","pagePostDate":"13 marca 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"13","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":42853}} }
300Gospodarka.pl

Największy polski producent obuwia mocno traci, inwestorzy obawiają się zamknięcia galerii handlowych

W piątek na warszawskim parkiecie następuje odreagowanie po najgorszej w historii czwartkowej sesji (WIG20 stracił 13,3 proc.). Jednak nie wszystkie blue chipy łapią drugi oddech – kurs CCC spada aż o 10 proc.

Skala spadku wartości akcji  największego polskiego producenta obuwia jest znaczna – przed piątkowym południem w indeksie WIG20 spadają kursy tylko trzech spółek – LPP, Cyfrowego Polsatu (obie tracą ponad 1 proc.) i właśnie CCC.

Kurs akcji CCC spada o ponad 10 proc., mimo że WIG20 rośnie o ponad 5 proc.

Inwestorzy obawiają się możliwości zamknięcia galerii handlowych (tak jak to ma miejsce we Włoszech), co negatywnie odbiłoby się na sprzedaży. Producentowi obuwia nie pomaga również fakt, że blisko 30 proc. produktów wytwarzane jest w Chinach.

Marcin Czyczerski, prezes CCC, przyznał w rozmowie z Business Insiderem, że liczba ludzi odwiedzających centra handlowe zauważalnie spadła w ciągu ostatnich kliku dni.

Spadła też giełdowa wycena spółki – jeszcze 13 lutego cena jednej akcji CCC przekraczała 100 zł, w piątek kosztuje już zaledwie 38 zł.

CCC co prawda systematycznie powiększa udział wpływów ze sprzedaży internetowej w strukturze przychodów, jednak wciąż stanowi to relatywnie niewielką część sprzedaży. Jak podała spółka w strategii, do 2022 roku udział przychodów e-commerce ma osiągnąć 35-40 proc. skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży.

Dodatkowo popyt na obuwie może spaść z prozaicznego powodu – podczas kwarantanny nie będzie to niezbędny element garderoby.

Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz powiedziała w czwartek, że na piątkowym posiedzeniu zespołu zarządzania kryzysowego odbędzie się dyskusja na temat ewentualnego zamknięcia galerii handlowych. Póki co nie pojawiły się informacje na ten temat.

>>>Czytaj także: Koronawirus to czarny łabędź dla GPW, ale na wieszczenie bessy jeszcze za wcześnie