Zamiast realizować cele klimatyczne, w 2023 roku świat nadal zwiększał emisje dwutlenku węgla. Choć gospodarki rozwinięte rozpoczęły redukcję emisji CO2, to nie rekompensuje to wzrostu w takich państwach jak Chiny czy Indie.
Światowe emisje dwutlenku węgla związane z pozyskiwaniem energii osiągnęły w 2023 roku nowy rekord, podaje Międzynarodowa Agencja Energii w najnowszym raporcie. Wyniosły 37,4 miliardów ton i były o 1,1 proc. wyższe niż w 2022 roku.
– Procentowy wzrost emisji był znacznie wolniejszy niż wzrost globalnego PKB, który w 2023 r. wyniósł około 3 proc.. W ubiegłym roku kontynuowany był zatem obserwowany od niedawna trend wolniejszego wzrostu emisji CO2 niż globalna aktywność gospodarcza – czytamy w raporcie.
Mniej węgla, więcej OZE
Za dwie trzecie wzrostu emisji w ubiegłym roku odpowiadało zużycie węgla. Do wzrostu emisji w samej elektroenergetyce przyczyniła się też susza. Gdyby nie ona, produkcja energii z elektrowni wodnych wspomagałaby zmniejszenie emisji w sektorze.
Wzrost emisji CO2 jest spowalniany jednak przez coraz większy udział zielonej energii w miksie energetycznym. Chodzi zarówno o przyrost mocy elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych, jak i zwiększającą się liczbę samochodów elektrycznych.
Europa i USA bardziej zielone
W rozbiciu na regiony świata widać postępy po stronie gospodarek rozwiniętych. Ich łączny wzrost gospodarczy sięgnął 1,7 proc. w 2023 roku, a emisje spadły w tym czasie o 4,5 proc. Jest to najwyższy dotąd zanotowany spadek poza okresem recesji, zaznacza MAE.
– Po spadku o 520 Mt w 2023 r. emisje powróciły do poziomu sprzed pięćdziesięciu lat. Popyt na węgiel w gospodarkach zaawansowanych, napędzany zmianami w grupie G7, powrócił do poziomu z około 1900 roku – czytamy w opracowaniu.
Czytaj też: Europa chce energii ze słońca. A Chiny będą na tym zarabiać. Już dziś dominują w fotowoltaice
Na spadek emisji w gospodarkach rozwiniętych w 2023 r. wpłynęło połączenie czynników strukturalnych i cyklicznych. Oprócz rozwoju odnawialnych źródeł energii i przejścia z węgla na gaz w Stanach Zjednoczonych, znaczenie miały też słabsza produkcja przemysłowa w niektórych krajach i łagodniejsza pogoda.
Zmiany poziomu emisji w największych gospodarkach pokazuje grafika.
Wzrost emisji w Azji
W tym samym czasie emisje w Chinach wzrosły o około 565 Mt, co oznacza wzrost o 4,7 proc. Był to największy wzrost na świecie, na który wpłynęła kontynuacja intensywnego wzrostu gospodarczego Chin w okresie po pandemii, wskazuje raport.
Jednocześnie Chiny przodowały w rozwijaniu czystej energetyki. W 2023 r. przyczyniły się do ok. 60 proc. globalnego przyrostu fotowoltaiki, energii wiatrowej i pojazdów elektrycznych, wylicza MAE.
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
Emisje w Indiach wrosły o nieco ponad 7 proc. w 2023 roku, szybciej niż PKB. Duży wzrost całkowitej emisji w Indiach był spowodowany dalszym szybkim ożywieniem działalności gospodarczej. Zapotrzebowanie na energię elektryczną również gwałtownie wzrosło.
– Krajobraz emisji nadal się zmienia. W 2020 r. łączna emisja CO2 w Chinach przekroczyła łączną emisję w gospodarkach rozwiniętych, a w 2023 r. była już o 15 proc. wyższa. Indie prześcignęły Unię Europejską, stając się trzecim co do wielkości źródłem globalnych emisji w 2023 roku. Kraje rozwijającej się Azji odpowiadają obecnie za około połowę globalnych emisji, w porównaniu z około dwiema piątymi w 2015 roku i około jedną czwartą w 2000 roku. Same Chiny odpowiadają za 35 proc. globalnych emisji CO2 – podsumowano w raporcie.
Polecamy także:
- Część państw UE na dobrej drodze do „zrównoważonej energii”. Polska z lepszym wynikiem niż Belgia
- Eksperci: Polska musi przyspieszyć rozwój OZE. Pomóc mają nowe rozwiązania z unijnej dyrektywy
- Europa potrzebuje coraz mniej gazu. Eksperci: nowe inwestycje to poważne ryzyko
- Szybki rozwój OZE to duże inwestycje, ale i korzyści. Eksperci prezentują „rachunek kosztów”