Czy będzie obniżka stóp procentowych? To pytanie zadają sobie ekonomiści i analitycy. Ale kredytobiorcy również czekają na komunikat z Rady Polityki Pieniężnej. RPP w środę zdecyduje, czy kolejny raz obniżyć stopy procentowe.
Po wrześniowej, zaskakująco mocnej obniżce, stopa referencyjna NBP uważana za główną stopę procentową Narodowego Banku Polskiego, wynosi 6 proc. Przed obniżką wynosiła 6,75 proc., a jej poziom był efektem jedenastu podwyżek stóp, jakich RPP dokonała od października 2021 roku.
Czy będzie kolejne cięcie stóp?
Czy Rada zdecyduje się na powtórkę z września? Zwolennicy łagodzenia polityki pieniężnej mają w zanadrzu co najmniej kilka argumentów na poparcie takiej decyzji.
Po pierwsze, inflacja spadła do jednocyfrowego poziomu, we wrześniu wyniosła 8,2 proc. rok do roku. Spadek okazał się głębszy niż oczekiwali ekonomiści. Duża zasługa w tym dużej obniżki cen paliw – potaniało ono o ponad 3 proc. w ciągu miesiąca.
Dla NBP, a szczególnie prezesa banku Adama Glapińskiego, spadek inflacji do jednocyfrowego poziomu jest dowodem na opanowanie tempa wzrostu cen. Zresztą bank centralny takie stanowisko komunikuje, choćby w spotach emitowanych w mediach, czy w mediach społecznościowych.
Od 6 miesięcy ceny nie rosną pic.twitter.com/LreBAbXAkt
— Narodowy Bank Polski (@nbppl) September 29, 2023
Po drugie, gospodarka złapała zadyszkę, w II kwartale PKB w Polsce spadł o 0,6 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Wzrost gospodarczy wyhamował: PKB spadł nie tylko w ujęciu rocznym, ale też kwartalnym. W porównaniu z I kwartałem polska gospodarka skurczyła się o 2,2 proc.
Co więcej, według danych GUS konsumpcja prywatna w II kwartale spadła o 2,7 proc. w porównaniu z II kwartałem ubiegłego roku. Tym samy spadki notowane już na początku roku pogłębiły się. W I kwartale konsumpcja spadła o 2 proc. rok do roku. A to właśnie popyt konsumpcyjny i rosnąca konsumpcja jest naturalnym środowiskiem dla inflacji.
Jak spadną raty kredytów
Rynek zdaje się wierzyć w kolejną obniżkę jeszcze przed wyborami parlamentarnymi. Widać to w komentarzach niektórych ekonomistów, którzy zakładają 25-50 pkt bazowych cięcia. Ale też w notowaniach stóp rynkowych, na przykład WIBOR, który od wrześniowej decyzji Rady spadł już o około 90 pkt bazowych. Zatem nie tylko skonsumowała decyzję z września, ale zdaje się wyprzedzać kolejne obniżki.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami, subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Obecnie WIBOR 3M, którego banki używają do wyliczania oprocentowania kredytów, wynosi 5,74 proc. Jeszcze miesiąc temu było to 6,60 proc.
Sama zmiana WIBOR-u w ciągu ostatniego miesiąca oznacza zauważalny spadek raty kredytu. Dla przykładu, przy kredycie mieszkaniowym na 350 tys. zł, oprocentowanym na bazie WIBOR 6M, zaciągniętym we wrześniu 2021 roku, rata dziś powinna wynosić około 2680 złotych. Miesiąc temu, dzień przed posiedzeniem RPP kształtowała się na poziomie 2865 zł.
Jak kształtowała się rata takiego kredytu od momentu jego zaciągnięcia pokazuje nasz wykres poniżej:
A jak to wygląda w przypadku pozostałych kredytów? Odpowiedź na grafice poniżej.
Oczywiście to tylko symulacja. Spadek WIBOR nie oznacza automatycznej obniżki oprocentowania kredytu z dnia na dzień. Zwykle banki robią to w cyklach kwartalnych, a szczegółowy tryb określa umowa kredytowa.
Więcej o stopach procentowych piszemy tutaj:
- O krok od błędu. Oto powody, dla których stopy procentowe nie powinny jeszcze spadać [OPINIA]
- Jedna obniżka rat kredytu? Goldman Sachs: Stopy procentowe bez zmian do przyszłego roku
- Czy spadną raty kredytów? Rynek zastanawia się, co zrobi RPP
- Kotecki: Mam nadzieję, że w październiku RPP nie podejmie kolejnych złych decyzji w sprawie stóp