{"vars":{{"pageTitle":"Ostatnia taka elektrociepłownia w Polsce. Ruszy jesienią, a energię pozyska ze spalania węgla","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["azoty-pulawy","elektrocieplownie","energetyka","energetyka-weglowa","main","najnowsze","transformacja-energetyczna","wegiel","wegiel-kamienny"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"30 stycznia 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"01","pagePostDateDay":"30","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":667097}} }
300Gospodarka.pl

Ostatnia taka elektrociepłownia w Polsce. Ruszy jesienią, a energię pozyska ze spalania węgla

Nowy blok Elektrociepłowni Puławy ruszy jesienią tego roku. Ma wytwarzać energię ze spalania węgla. To ostatni taki projekt w toku, po fiasku inwestycji w Elektrowni Ostrołęka. 

Ostatnim blokiem energetycznym na węgiel kamienny miała być Elektrownia Ostrołęka C. Jej powstanie forsował ówczesny minister energii Krzysztof Tchórzewski, właśnie pod takim hasłem. Prace nad jej budową jednak najpierw zawieszono, by potem – w 2021 roku, po zmianie właściciela na Orlen – zmienić charakter projektu na gazowy.

Jeszcze wcześniej o zmianie paliwa w planowanych nowych blokach Elektrowni Dolna Odra zdecydowała Polska Grupa Energetyczna. O tym, że będą one opalane gazem a nie węglem, zdecydowano w 2017 roku, motywując decyzję między innymi polityką klimatyczną Unii Europejskiej.

Mogłoby się więc wydawać, że ostatnią zbudowaną w Polsce jednostką opalaną węglem będzie należący do Taurona blok 910 MW w Jaworznie. Uruchomiono go jesienią 2022 roku.

Węgiel zamiast gazu

Tymczasem we wschodniej części Polski powstaje wciąż nowa węglowa inwestycja. To najnowszy blok w Elektrociepłowni Puławy, należącej do Zakładów Azotowych Puławy. Jest to jedyna jednostka opalana węglem w budowie w skali kraju.


Czytaj też: UE ma najniższe emisje z paliw kopalnych od 60 lat. Ale to nie wystarczy do ochrony klimatu


Historia nowego bloku EC Puławy jest długa i sięga 2008 roku. W projekcie swój udział miała mieć także PGE, jednak z czasem się z niego wycofała. Od początku rozważano jako paliwo zarówno węgiel kamienny, jak i gaz ziemny.

W 2015 roku ogłoszono powstanie bloku gazowo-parowego. Zakłady Azotowe Puławy zapewniły nawet zawczasu kontrakt na zakup gazu do jednostki. Budowa miała zakończyć się w 2019 roku, a korzyści z budowy elektrociepłowni mieli odczuć także mieszkańcy Puław.

Jednak już w marcu 2017 roku unieważniono przetarg na blok gazowo-parowy w Puławach. Zakłady Azotowe ogłosiły wówczas, że nowa elektrociepłownia będzie opalana węglem. Zredukowano także skalę projektu – obecnie budowana jednostka ma zapewnić dostawy energii elektrycznej i pary technologicznej tylko do Zakładów Azotowych. Planowana moc to 109 megawatów.

Niemały koszt i opóźnienie

Uzasadnieniem zmiany paliwa była między innymi bliskość kopalni węgla “Bogdanka”, z której surowiec ma być transportowany do nowej elektrociepłowni. Ówczesny zarząd Zakładów Azotowych Puławy wskazywał także na niższy koszt budowy w porównaniu z poprzednią wersją projektu. Rzeczywistość zweryfikowała to drugie założenie.


Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter


Blok gazowo-parowy miał bowiem kosztować ponad 1,1 miliarda złotych. Tymczasem zawarty w 2019 roku kontrakt na budowę bloku węglowego opiewał na 1,16 miliarda złotych a łączny koszt projektu spółka oszacowała na 1,2 miliarda złotych.

Proces budowy natomiast się opóźnia, ostatnio przez awarię kotła. ZA Puławy poinformowały ostatnio, że nowy termin oddania elektrociepłowni to październik 2024 roku.

Tymczasem polityka klimatyczna, o której PGE wspominała już w 2017 roku, może być wkrótce jeszcze bardziej ambitna. Ceny uprawnień do emisji CO2 drożeją a UE skłania się do odchodzenia od dopłat do wytwarzania energii z paliw kopalnych. Korzystanie ze świeżo wybudowanej węglowej elektrociepłowni może więc z czasem okazać się mało opłacalne.

Polecamy także: