W Tajlandii, w dniu eksperymentalnego otwarcia dla masowej turystyki wyspy Phuket, bardzo popularnej wśród turystów, odnotowano w czwartek rekordowe liczby zgonów i zachorowań na Covid-19. W wielu regionach kraju obowiązuje lockdown.
Osoby z krajów o niskim i średnim ryzyku zakażeń koronawirusem mogą odwiedzać wyspiarską prowincję Phuket bez wymogu odbywania kwarantanny. Nowa regulacja została wprowadzona wczoraj, 1 lipca.
Tego dnia tajlandzkie służby medyczne stwierdziły 57 zgonów pacjentów chorych na Covid-19. To drugi rekordowy dzień z rzędu. Poinformowano także o ponad 5,5 tys. nowych zachorowań, co podnosi ich całkowitą liczbę do 264,8 tysięcy od początku pandemii. W stolicy kraju, Bangkoku i wielu prowincjach obowiązuje częściowy lockdown.
Kryzys epidemiczny i gospodarczy
Branża turystyczna generowała w ubiegłych latach niemal 20 proc. tajlandzkiego PKB. W 2020 roku, w wyniku pandemii, Tajlandia straciła około 50 mld dolarów przychodów z turystyki. Liczba zagranicznych urlopowiczów spadła o 83 procent.
W efekcie pandemii i wprowadzonych restrykcji w podróżach gospodarka królestwa znajduje się obecnie w najgorszym stanie od czasów azjatyckiego kryzysu finansowego z przełomu 1997 i 1998 roku. W 2020 roku skurczyła się o 6,1 proc.
Aby ożywić tamtejszą branżę turystyczną, wprowadzono eksperymentalny program luzowanie obostrzeń dla turystów przybywających na Phuket. To jedno z najpopularniejszych wśród podróżujących z zagranicy miejsc kraju.
Eksperyment turystyczny
Zaszczepieni podróżni z zaaprobowanych krajów w mogą od wczoraj przylecieć na wyspę bez wymogu odbywania kwarantanny. Po dwóch tygodniach mogą wyruszyć do innych części kraju.
Obecnie program jest otwarty dla turystów z ponad 60 krajów i terytoriów i odgrywa rolę eksperymentu przed stopniowym otwarciem kolejnych wysp i regionów Tajlandii. Tajlandzki urząd ds. turystyki (TAT) poinformował w czwartek, że dotąd do udziału w programie zgłosiły się 1344 osoby.
Pomimo, że turystów przylatujących na Phuket nie obowiązuje kwarantanna, muszą wykonać test w kierunku Covid-19 i przedstawić jego negatywny wynik. Podróżujący muszą okazać także dowód odpowiedniego ubezpieczenia zdrowotnego, potwierdzenie rezerwacji zakwaterowania i opłacenia dwóch dodatkowych testów na koronawirusa, które będą musieli przejść już w czasie pobytu w Tajlandii.
W leżącej na południu Tajlandii prowincji Phuket przeciwko Covid-19 zaszczepiono już ok. 70 proc. mieszkańców i liczba zachorowań jest tam o wiele mniejsza, niż w innych regionach. Wysoki wskaźnik szczepień w prowincji znacząco odbiega od reszty kraju. Dotąd obie dawki preparatów przeciwko koronawirusowi otrzymało niespełna 2,8 mln osób, czyli 4 proc. populacji.
Wzrosty zakażeń w krajach Azji, które miały pandemię już pod kontrolą