{"vars":{{"pageTitle":"PKP chce ogłosić przetargi za 22 mld zł. Ale plany blokuje wstrzymanie funduszów UE","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["finansowanie","inwestycje","kolej","kpo","krajowy-program-kolejowy","pkp","pkp-plk","przetarg","transport"],"pagePostAuthor":"Amelia Suchcicka","pagePostDate":"24 listopada 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"24","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":222333}} }
300Gospodarka.pl

PKP chce ogłosić przetargi za 22 mld zł. Ale plany blokuje wstrzymanie funduszów UE

PKP Polskie Linie Kolejowe (PKP PLK) zakładają, że – po uruchomieniu finansowania projektów – ogłoszą przetargi o wartości 22 mld złotych w 2022 roku – poinformował członek zarządu ds. realizacji inwestycji Arnold Bresch.

„Dla nas zupełnie nie do przewidzenia była sytuacja, że perspektywa unijna się nie rozpocznie, a trwające 1,5 roku prace nad KPO doprowadzą nas do miejsca, w którym mamy przygotowane przetargi i nie możemy ich ogłaszać” – powiedział Bresch podczas XI Kongresu Kolejowego w Warszawie.

„Zakładamy, że w przyszłym roku, gdy te problemy, o których wiemy [brak finansowania], zostaną zakończone, ogłosimy przetargi o wartości 22 mld zł. To pozwoli nam na wprowadzenie wykonawców, nawet przy tych czarnych scenariuszach, nawet przy nielubianych przez rynek aukcjach, w 2024 roku na place budowy, co przy nadal realizowanym KPK jest pierwszym możliwym terminem na podjęcie prac realizacyjnych na nowych zadaniach” – dodał Bresch.

Podkreślił, że by zrealizować Krajowy Program Kolejowy PKP PLK musi pobić swój rekord w nakładach inwestycyjnych w tym roku, w 2022 i w 2023.

Polska i inne kraje Unii Europejskiej mają otrzymać fundusze na odbudowę kraju po kryzysie gospodarczym wywołanym pandemią. Zanim jednak to nastąpi, Komisja Europejska (KE) musi zaakceptować złożony przez każde państwo krajowy plan odbudowy.

Na razie Komisja zaakceptowała plany większości państw, ale wciąż wstrzymuje decyzje dla Polski i Węgier. Powodem są problemy z podważaniem roli niezależnego sądownictwa i wolnością mediów w obu krajach.

Według unijnych władz środki nie zostaną wypłacone, dopóki KE „nie będzie przekonana, że Polska i Węgry stosują się do prawa Unii Europejskiej”.

Polska „zieloną wyspą” dzięki węglowi? Wyniki finansowe PGE doskonale ilustrują ten paradoks