{"vars":{{"pageTitle":"Inflacja w Polsce: UE spodziewa się wyższych wskaźników, niż prognozuje rząd","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["eurostat","inflacja","komisja-europejska","makroekonomia","najnowsze","prognozy-ekonomiczne","recesja","unia-europejska","wzrost-gospodarczy"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"14 lipca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"14","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":327015}} }
300Gospodarka.pl

Inflacja w Polsce: UE spodziewa się wyższych wskaźników, niż prognozuje rząd

Wyższa inflacja i niższy wzrost gospodarczy, niż wcześniej szacowano. To najnowsza prognoza makroekonomiczna dla Unii Europejskiej. Polska weszła w rok z mocnymi podstawami, ale dalej będzie raczej tylko gorzej.

Inflacja w UE wyniesie 8,3 proc. w ujęciu rocznym w 2022. Wzrost gospodarczy natomiast – 2,7 procent. To najnowsze prognozy Komisji Europejskiej (KE) dla krajów Wspólnoty.

Opublikowane w czwartek 14 lipca szacunki co do inflacji są bardziej pesymistyczne, niż wcześniejsze z maja tego roku. Dwa miesiące temu Komisja szacowała, że wzrost cen w UE w 2022 roku wyniesie 6,8 proc. w ujęciu rocznym.

Perspektywy gospodarcze Europy pogarszają się głównie z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Trwająca za wschodnią granicą UE wojna przede wszystkim nadal podnosi ceny ropy i gazu. Ale rolę odgrywają także zaburzenia w łańcuchach dostaw i perspektywa całkowitego wstrzymania dostaw gazu. A gdy zabraknie tego paliwa, część Unii może w ogóle zmierzyć się z przerwami w dostawach energii.

Obecne prognozy wskazują także, że postpandemiczne odbicie gospodarcze w UE jest słabsze, niż oczekiwano. Nastroje co do sytuacji gospodarczej UE są na tyle pesymistyczne, że wczoraj na chwilę pękł parytet kursu euro i dolara. Europejska waluta była przez kilka minut tańsza, niż amerykańska. Osłabiła się więc najmocniej od grudnia 2002 roku.

Jeśli chodzi o 2023 rok, wzrost gospodarczy w UE ma być na poziomie 1,5 proc., a inflacja na poziomie 4,6 procent. Wzrost cen będzie więc dwukrotnie wyższy niż cel inflacyjny Europejskiego Banku Centralnego.

Polska z mocnymi podstawami

W Polsce, zdaniem KE, wzrost gospodarczy będzie wyższy, niż średnio w UE. Komisja oczekuje wzrostu polskiego PKB na poziomie 5,2 proc. rok do roku. Wyższa będzie jednak także inflacja – ma wynieść, zdaniem KE, 12,2 procent.

W przyszłym roku natomiast PKB będzie dużo niższy – wyniesie 1,5 proc., a inflacja spadnie do 9 procent, prognozuje Komisja.

– Polska gospodarka weszła w rok na mocnych podstawach ekonomicznych, a realny PKB wzrósł w pierwszym kwartale o 2,5 proc. kwartał do kwartału. Ale głównym motorem wzrostu było budowanie zapasów, ponieważ firmy stopniowo odchodziły od produkcji na czas ze względu na zwiększoną niepewność i presję na globalny łańcuch dostaw – podaje Komisja.

Tymczasem konsumpcja prywatna wzrosła tylko umiarkowanie pomimo znacznego napływu osób uciekających z Ukrainy. A to sugeruje, że podwyższona inflacja i spadające zaufanie konsumentów już mają negatywny wpływ na decyzje gospodarstw domowych o wydatkach.

Pesymizm konsumentów nie pomoże polskiej gospodarce w dłuższej perspektywie, podobnie jak globalne problemy. Wojna  i spowodowany nią wzrost cen paliw, problemy partnerów handlowych Polski – takich jak Niemcy i ostra polityka pieniężna nie przysporzą pracy polskim producentom.

Unijne prognozy są też mniej korzystne dla Polski niż szacunki naszego rządu. W przyjętej w kwietniu aktualizacji programu konwergencji Rada Ministrów prognozowała, że wskaźnik inflacji średniorocznej w 2022 roku wyniesie 9,1 proc, a w 2023 spadnie już do 7,8 procent. Z kolei PKB miały rosnąć w Tempe 3,8 proc. w tym roku i 3,2 proc. w przyszłym.
Polecamy też: