Ponad milion uchodźców z Ukrainy zatrudnionych zostało na podstawie zgłoszenia pracodawcy do powiatowego urzędu pracy. Tak wynika z wypowiedzi minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg.
– Ponad 1 mln osób [z Ukrainy] pracuje, odprowadza tutaj składki, odprowadzane są podatki, a więc osiągamy efekt synergii – powiedziała Maląg w Polskim Radiu.
Wskazała, że sytuacja na rynku pracy „daje możliwość wsparcia obywateli Ukrainy poprzez otwarcie rynku pracy poprzez system powiadomień”.
Uproszczone przepisy, dotyczące zatrudniania Ukraińców, którzy przybyli do Polski po 24 lutego ub. roku., obowiązują od połowy marca 2022r. Uchwalono wtedy ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terenie tego państwa. W rezultacie wprowadzono ścieżkę legalizacji pobytu obywateli Ukrainy, którzy uciekli przed wojną.
Osobom, których pobyt na terytorium Polski jest lub był uznawany za legalny, jest udzielane zezwolenie na pobyt czasowy jednorazowo na okres max. 3 lat, licząc od dnia wydania decyzji.
Ustawa zakłada nadanie numeru PESEL obywatelom Ukrainy, którzy przybyli do Polski w związku z wojną. Rozwiązanie pozwala na realizację szeregu usług publicznych na rzecz tych osób. W celu ułatwienia dostępu do usług publicznych online, wraz z nadaniem numeru PESEL obywatele Ukrainy mogą uzyskać profil zaufany.
Jednocześnie obywatelom Ukrainy zagwarantowano dostęp do polskiego rynku pracy oraz rejestrację w powiatowym urzędzie pracy.
Pracodawca zatrudniający uchodźcę z Ukrainy musi w ciągu 14 dni powiadomić za pośrednictwem praca.gov.pl właściwy urząd pracy o powierzeniu pracy. Obywatele Ukrainy mogą również skorzystać z usług rynku pracy w postaci m.in. pośrednictwa pracy, poradnictwa zawodowego oraz szkoleń. Odbywają to na takich samych zasadach, jak obywatele polscy.
Czytaj także:
- Ukraińskie zboże zalało polski rynek. Prasa: do Polski wjechały nawet 3 mln ton ziarna
- Badanie: Zabierania pracy przez Ukraińców nie będzie. Ale podwyżki płac się opóźnią
- Pomoc dla krajów dotkniętych importem zbóż z Ukrainy. UE zadecydowała o milionach euro wsparcia
- Ukraina przejęła firmy rosyjskiego oligarchy. Ale niewiele na tym skorzysta