Indie, czwarta największa gospodarka świata, są coraz bliżej podpisania umowy o wolnym handlu z Unią Europejską. Według prognoz, do 2030 roku mogą stać się trzecią największą gospodarką na świecie. Polska, szósta w UE i 21. globalnie, rozwija współpracę z tym azjatyckim gigantem, a wartość indyjskich inwestycji w naszym kraju przekroczyła już 3 mld dolarów.
Nowy etap w relacjach polsko-indyjskich
Według danych Ambasady Indii w Polsce rośnie aktywność inwestycyjna obu stron. Polskie firmy lokują kapitał w Indiach, szczególnie w sektorze przemysłowym i technologicznym. Wizyta premiera Narendry Modiego w Warszawie i podpisanie umowy o strategicznym partnerstwie otwierają drogę do zacieśniania współpracy. Równolegle przyspieszyły negocjacje w sprawie umowy o wolnym handlu (FTA) między UE a Indiami.
– Dziś widzimy wyraźne ożywienie współpracy polsko-indyjskiej. A to dopiero początek, bo wzajemny potencjał jest znacznie większy. W codziennej pracy z klientami obserwuję rosnące zainteresowanie – zarówno po stronie inwestorów indyjskich szukających okazji w Polsce, jak i polskich firm planujących ekspansję na rynek indyjski. Widać jednak, że przed nami także wyzwania – chociażby różnice regulacyjne i konieczność dostosowania się do lokalnych standardów – mówi dr Judyta Latymowicz, ekspertka ds. relacji biznesowych z Indiami z kancelarii LEGALLY.SMART.
FTA szansą dla polskich eksporterów
Oczekiwana umowa o wolnym handlu z Indiami ma obniżyć lub znieść cła na wiele towarów, uprościć procedury i stworzyć stabilne warunki dla biznesu. To otwiera polskim przedsiębiorstwom drogę do obniżenia kosztów eksportu i łatwiejszego dostępu do jednego z największych rynków konsumenckich świata.
– FTA nie jest tylko dokumentem prawnym. To potencjalny katalizator, który może zwiększyć dwustronny handel. Trzeba być na to gotowym nie tylko na poziomie strategii sprzedażowych, ale także poprzez analizę ryzyk regulacyjnych i inwestycyjnych – dodaje Latymowicz.
Kluczowe sektory współpracy
Indyjskie inwestycje w Polsce koncentrują się m.in. w IT, biotechnologii, produkcji sprzętu elektronicznego, światłowodów i opakowań. Zatrudniają ok. 10 tys. pracowników i generują ponad 3 mld dolarów inwestycji. Z kolei polskie przedsiębiorstwa inwestują w Indiach w produkcję przemysłową, chemię, farmację, automotive czy IT. Rynek liczący ponad 1,4 mld ludzi to ogromny potencjał konsumencki i produkcyjny.
Nadchodząca umowa o wolnym handlu z Indiami może otworzyć drzwi do nowych sektorów, ale także wymusi innowacyjne podejście do łańcuchów dostaw. Szczególnie wrażliwe mogą być branże takie jak rolnictwo, ceramika budowlana, farmacja czy przemysł wysokoemisyjny.
Dynamiczny rozwój współpracy zwiększa zapotrzebowanie na specjalistyczną wiedzę o Azji. Dlatego w odpowiedzi Uczelnia Techniczno-Handlowa w Warszawie uruchamia studia podyplomowe „Menedżer Handlu i Inwestycji na rynkach azjatyckich”, które mają pomóc w przygotowaniu kadr znających lokalną kulturę, przepisy i oczekiwania biznesowe.