{"vars":{{"pageTitle":"W tych miastach ceny mieszkań rosną najszybciej. Gdzie jest najdrożej? Lider jest jeden","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["bezpieczny-kredyt-2","ceny-mieszkan","mieszkania-na-sprzedaz","najnowsze","pierwsze-mieszkanie","rynek-mieszkaniowy","rynek-wtorny"],"pagePostAuthor":"Emilia Siedlaczek","pagePostDate":"25 października 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"25","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":615216}} }
300Gospodarka.pl

W tych miastach ceny mieszkań rosną najszybciej. Gdzie jest najdrożej? Lider jest jeden

Tylko w ciągu trzeciego kwartału ceny mieszkań na rynku wtórnym w 16 miastach wojewódzkich wzrosły o 2-13 proc., wynika z danych GetHome.pl. Najmniej wzrosły ceny w Szczecinie, a najbardziej – w Krakowie. Najdrożej nadal jest jednak w Warszawie. 

Ile trzeba zapłacić za metr kwadratowy mieszkania w stolicy? Według danych GetHome.pl średnia cena metra w Warszawie na rynku wtórnym pod koniec trzeciego kwartału wynosiła 16 830 zł

– Warszawa tym samym jest liderem pod względem wysokości cen mieszkań w Polsce. W ciągu trzech ostatnich miesięcy ceny poszły tu w górę średnio aż o 11 proc. Liderem kwartalnych wzrostów jest jednak Kraków. W stolicy Małopolski mieszkania używane zdrożały aż o 13 proc. Kupujący muszą się liczyć z faktem, że za metr wymarzonego M zapłacą średnio 15 794 zł – napisano w komunikacie.

Podium zamyka Gdańsk, w którym średnia cena metra kwadratowego mieszkania wyniosła 14 483 zł, podano.

Ogromny popyt wywołany rządowym programem

Jak tłumaczy ekspert GetHome.pl Marek Wielgo, główną przyczyną tak gwałtownych wzrostów jest skumulowany popyt na rynku mieszkaniowym i program „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, który dolał oliwy do ognia.

Wiele osób wstrzymywało się z zakupem mieszkania z powodu utraty zdolności kredytowej. Rządowy program części z nich tę zdolność przywrócił. Ponadto, decyzję zakupową przyspieszyły osoby, które mogą sobie pozwolić na zwykły kredyt hipoteczny, ale nie mają szans na dopłaty od państwa, a także posiadacze znacznych nadwyżek finansowych – wskazano w materiale.

Wszystkich dopingowała obawa, że oferta mieszkań się skurczy, a ich ceny pójdą w górę. I właśnie połączenie tych grup popytowych spowodowało, że w trzecim kwartale sprzedaż na rynkach wtórnym oraz pierwotnym wystrzeliła, oferta gwałtownie się skurczyła, a lokale mocno zdrożały – dodano.

Wśród 16 przeanalizowanych miast wojewódzkich w 11 cena m² nie przekraczała 10 tys. zł. Najtańsze używane mieszkania można było znaleźć w Bydgoszczy (7 388 zł/m²), Zielonej Górze (7 428 zł/m²) oraz Łodzi (7 639 zł/m²).


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.


GetHome.pl zwraca też uwagę, że w III kwartale br. najwolniej mieszkania drożały w Szczecinie (+2 proc.), Lublinie i Zielonej Górze (po +3 proc.). Powodem tego był mniejszy popyt w tych lokalizacjach i w miarę stabilna sytuacja popytowo-podażowa na tych rynkach.

2023 rok zdecydowanie zapisze się jako rekordowy pod względem wzrostu stawek cen ofertowych w niektórych miastach. W ciągu ostatnich 12 miesięcy w Krakowie średnia cena m² wzrosła aż o 25 proc.! Dwucyfrowa podwyżka miała miejsce również m.in. w Opolu, Warszawie i Wrocławiu (odpowiednio o 17, 16 i 15 proc.). Najmniej podrożały przez rok używane mieszkania w Zielonej Górze, średnio o 2 proc. na metrze. Z kolei w Lublinie i Szczecinie podwyżka wyniosła „tylko” 5 proc. – podano w komunikacie.

Wielgo podkreślił, że mimo tych podwyżek w ogromnej większości największych miast średnia cena m² mieszkań z drugiej ręki wciąż jest niższa od deweloperskich. Wyjątkami są Warszawa, Kraków, Gdańsk i Zielona Góra, gdzie za mieszkanie na rynku wtórnym trzeba zapłacić więcej w przeliczeniu na m². Ponadto w ciągu 12 miesięcy nowe mieszkania drożały na ogół szybciej niż używane.

Czytaj także: