{"vars":{{"pageTitle":"Warzywa na kartki w Wielkiej Brytanii. Niedobory żywności kraj "sprowadził na siebie sam"","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["aldi","branza-spozywcza","brexit","ceny-energii","handel","import","koszty-ogrzewania","kryzys-zywnosciowy","lidl","main","najnowsze","tesco","wielka-brytania","zywnosc"],"pagePostAuthor":"Amelia Suchcicka","pagePostDate":"23 lutego 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"02","pagePostDateDay":"23","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":496084}} }
300Gospodarka.pl

Warzywa na kartki w Wielkiej Brytanii. Niedobory żywności kraj „sprowadził na siebie sam”

Z powodu niedoborów żywności duże supermarkety w Wielkiej Brytanii wprowadziły reglamentacje niektórych produktów świeżych. Kraj „raczej sam sprowadził” na siebie niedobory, mówi Justin King, były dyrektor generalny sieci Sainsbury’s.

Cztery sieci supermarketów – Tesco, Aldi, Asda i Morrisons – zadecydowały w tym tygodniu o racjonowaniu niektórych warzyw i owoców.

Justin King, który prowadził Sainsbury’s przez dziesięć lat do 2014 roku, mówi, że niepowodzenie rządu w zakresie wspierania przemysłu spożywczego z gwałtownie rosnącymi kosztami energii doprowadziło do wprowadzenia ograniczeń na zakup produktów takich jak pomidory, papryka i ogórki w dużych supermarketach.

Wyjątkowo zimna pogoda w kluczowych miejscach zaopatrzenia, takich jak Hiszpania i Afryka Północna m.in. Maroko uderzyła w produkcję i znacząco zmniejszyła import warzyw i owoców do Wielkiej Brytanii. Jednak, aby zrozumieć problem musimy „cofnąć się bardziej” – zaznaczył King w audycji Radio 4 relacjonowanej przez dziennik The Guardian.

Wszystko przez Brexit

Brytyjski sektor spożywczy został znacząco zakłócony przez Brexit. Zwiększone koszty i formalności związane z wysyłką do Wielkiej Brytanii sprawiły, że znalazła się ona na końcu kolejki dla produktów o niskiej podaży.

Problemy sektora nasiliły się także przez brak rządowej pomocy w zakresie wsparcia energetycznego dla brytyjskich producentów sałatek i warzyw, dodaje King.

Do tej pory warzywa sałatkowe w Wielkiej Brytanii były uprawiane 52 tygodnie w roku pod szkłem, przez plantatorów. Kiedy ceny energii znacznie wzrosły tej zimy, rząd zadecydował nie wspierać branży spożywczej. W związku z wysokimi kosztami ogrzewania szklarni brytyjscy producenci mocno ograniczyli sadzenie. Kraj miał w tym sezonie zimowym postawić na import, ale chłodna pogoda w rejonach upraw ograniczyła możliwości także w tym zakresie.

W dodatku ostatnie transporty drogą morską z Maroka zostały zakłócone przez sztormy.

– Istnieje prawdziwy niedobór, ale raczej sami sprowadziliśmy na siebie ten problem – podsumowuje King.

Ekspert zapowiada, że problemy mogą trwać tygodniami.

Czego brakuje na brytyjskich półkach?

Sieć Morrisons wprowadziła limity dwóch sztuk na opakowaniach pomidorów, ogórków, sałaty i papryki od środy.

Tesco, największa brytyjska sieć supermarketów i Aldi, należący do Niemców dyskont ogłosiły w środę, że ograniczają zakupy papryki, ogórków i pomidorów do trzech opakowań na osobę.

Asda zapowiedziała we wtorek, że na jednego kupującego przypada maksymalnie do trzech sztuk brokułów, kalafiorów, malin i sałat.

– Ograniczamy zakupy papryki, ogórków i pomidorów do trzech sztuk na osobę, aby zapewnić, że jak najwięcej klientów może kupić to, czego potrzebują – brzmi komunikat sieci Aldi.

Pozostałe sieci takie jak Sainbury’s, Lidl i Waitrose nie wprowadziły żadnych ograniczeń.

Dostępność niektórych produktów spadła o około 30 proc. 40 proc. Największy spadek dostepności dotyczy papryki z Hiszpanii, której jest obecnie mniej o 70 proc. – podaje dziennik The Guardian.

W zimowe miesiące Hiszpania odpowiada za około 80 proc. produkcji warzyw sprzedawanych w Wielkiej Brytanii. Sezon w Wielkiej Brytanii rozpoczyna się zwykle w marcu.

Włochy, Maroko, Tunezja i Egipt są często wykorzystywane jako alternatywne źródła zaopatrzenia w zimie.

Czytaj więcej: