{"vars":{{"pageTitle":"Wyższą kwotę wolną od podatku da się wprowadzić szybko. Nie wszyscy będą z niej zadowoleni","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["firma","ko","kwota-wolna-od-podatku","main","najnowsze","najwazniejsze","pit","podatki","polski-lad","ryczalt","skala-podatkowa"],"pagePostAuthor":"Dorota Mariańska","pagePostDate":"23 listopada 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"23","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":630833}} }
300Gospodarka.pl

Wyższą kwotę wolną od podatku da się wprowadzić szybko. Nie wszyscy będą z niej zadowoleni

Przepisy pozwalają na szybkie wprowadzenie wyższej kwoty wolnej od podatku. Najbardziej skorzystaliby na niej pracownicy zarabiający w przedziale 7-15 tys. zł brutto. Jest jednak i druga strona medalu. Wyższa kwota wolna od podatku oznacza niższe dochody dla samorządów.

Projekt ustawy podwyższający kwotę wolną z 30 do 60 tys. zł posłowie KO wnieśli do Sejmu w maju tego roku. Nie został on jednak skierowany pod obrady. Następnie podniesienie kwoty wolnej było jedną ze sztandarowych obietnic KO w czasie kampanii wyborczej.

Przepisy nie stoją okoniem

Kiedy zatem możemy spodziewać się realizacji tej propozycji? To po pierwsze zależy od tego, kiedy uda się powołać nowy rząd. A ten powinien powstać najpóźniej do 23 stycznia. To pesymistyczny scenariusz, który oznacza wyczerpanie wszystkich konstytucyjnych terminów.

Po sformowaniu rządu projekt ustawy o zwiększeniu kwoty wolnej od podatku musi przejść ścieżkę legislacyjną, zostać uchwalony i ogłoszony.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.


Co do zasady, zmiany w podatkach, które mają obowiązywać w kolejnym roku podatkowym, powinny być ogłaszane do 30 listopada poprzedniego roku. Jednak, zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, ta zasada dotyczy wyłącznie zmian, które mogą spowodować pogorszenie sytuacji podatkowej obywateli.

Zmiana polegająca na zwiększeniu kwoty wolnej od podatku jest dla podatników korzystna, dlatego można ją wprowadzić w dowolnym momencie roku podatkowego. Dodatkowo mogłaby ona objąć Polaków wstecz. Gdyby tak się stało, podatnicy skorzystaliby z wyższej kwoty wolnej, rozliczając zeznania podatkowe za 2023 rok. A to oznaczałoby wysokie zwroty podatku.

Czas na zmiany do 20 lutego

Nie jest jednak tak, że z wprowadzeniem wyższej kwoty wolnej od podatku można zwlekać. Jeśli decyzja o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku zapadnie po 20 lutego, to przejście na skalę podatkową w 2024 r. nie będzie już możliwe – chyba że przyjęte zostaną też przepisy umożliwiające zmianę formy opodatkowania w ciągu roku podatkowego, podobne do tych, które w 2022 r. wprowadził Polski Ład.

Dlaczego końcówka lutego jest istotna? Jak tłumaczy serwis podatkowy e-pity.pl, przedsiębiorcy, którzy chcieliby w 2024 r. wybrać inną niż dotąd formę opodatkowania, takiej zmiany mogą dokonać tylko do 20. dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym uzyskają pierwszy przychód podatkowy w danym roku. W praktyce graniczną datą na złożenie oświadczenia o zmianie formy opodatkowania jest właśnie najczęściej 20 lutego.

Kto i ile zyska na wyższej kwocie wolnej od podatku?

Jak policzyła firma Grant Thornton, na podniesionej do 60 tys. zł kwocie wolnej najbardziej skorzystają pracownicy zarabiający w przedziale 7-15 tys. zł brutto. Ich przeciętne miesięczne wynagrodzenie netto wzrośnie po 300 zł. Procentowo największą korzyść na proponowanych zmianach odczują pracownicy zarabiający 6 tys. zł brutto. W ich przypadku kwota netto wzrośnie o 291 zł do 4711 zł, czyli o 7 proc.

Osoby zarabiające poniżej 6100 zł brutto miesięcznie nie zapłacą żadnego podatku, ponieważ ich dochód w całości zmieści się kwocie wolnej. Zapłacą oni jednak obowiązkowe składki na ubezpieczenia – składkę zdrowotną i ZUS (około 770-1070 zł miesięcznie w zależności od dochodów).

– Przy wynagrodzeniu brutto 6100 zł przychody wyniosą w skali roku co prawda 70 200 zł, ale przychody te podlegają pomniejszeniu o koszty ryczałtowe i składki ZUS, a więc podstawa opodatkowania zmniejszy się do 60 164 zł, a to oznacza, że podatek wyniesie w skali roku 20 zł – podkreśla Grant Thornton.

Mniejszy zysk dla osób z wyższymi zarobkami

Mniej powodów do zadowolenie mają osoby zarabiające powyżej 17 340 brutto miesięcznie.

Nie zobaczą one wzrostu wynagrodzenia na rękę o 300 zł, wynikającej z podwyższenia kwoty wolnej do 60 tys. zł, tak jak pracownicy o niższych zarobkach. Wyższą kwotę wolną częściowo „skonsumuje” im wyższa składka na ZUS. W efekcie osoby te odnotują wzrost dochodów nie o 300 zł, a o 152 zł.

Samorządy nie będą zadowolone

Wyższa kwota wolna od podatku to jednocześnie niższe dochody dla samorządów. I tak np. rządowy program Polski Ład i jego nowelizacja oznaczały stratę dla Krakowa w latach 2022–2023 w wysokości 1 mld 300 mln zł. Największe ubytki dotyczą wpływów z PIT.

– Samorządom udało się wywalczyć częściowe „rekompensaty” ubytków, jednak te transfery, ustalane arbitralnie w latach 2021, 2022 i 2023 (każdorazowo inaczej), przekazywane w trakcie roku, nie były po­wiązane z ubytkami we wpływach JST z PIT-u (w skrajnych przypadkach w 2023 r.: gmina Przytuły otrzy­mała 535 proc. ubytku, a Warszawa – niecałe 5 proc. ubytku) – tłumaczy Związek Miast Polskich.

Z kolei Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA policzyło, że tak duży wzrost kwoty wolnej dla sektora finansów publicznych, do którego należą także jednostki samorządu terytorialnego oraz ich związki, oznaczać będzie straty na poziomie 39,4 mld zł rocznie.

Jeżeli kwota wolna od podatku zostanie podniesiona do 60 tys. zł, Polska – pod tym względem – wyprzedzi Francję oraz Niemcy. W tych państwach kwota wolna od podatku wynosi w przeliczeniu na złotówki ok. 50 tys. zł.

To też może Cię zainteresować: