{"vars":{{"pageTitle":"Złoty w gronie najsłabszych walut na świecie. Kurs do euro i dolara jest najsłabszy od kwietnia","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["dolar","euro","forex","gielda","inflacja","makroekonomia","nbp","pko-bank-polski","pln","waluty","zloty"],"pagePostAuthor":"Martyna Maciuch","pagePostDate":"20 lipca 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"20","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":164045}} }
300Gospodarka.pl

Złoty w gronie najsłabszych walut na świecie. Kurs do euro i dolara jest najsłabszy od kwietnia

Rano 20 lipca euro podrożało do 4,60 zł, a notowania dolara przekroczyły granicę 3,90 zł. Do obu walut złoty jest najsłabszy od początku kwietnia, natomiast w relacji do szwajcarskiego franka natomiast – od końca grudnia ubiegłego roku.

I nie jest to jeszcze nie koniec osłabienia polskiej waluty – wskazuje Marcin Kiepas, analityk firmy Tickmill, brytyjskiej firmy brokerskiej.

Przeceny nie zatrzymają dzisiejsze dobre dane o produkcji przemysłowej, nie jest bowiem spowodowana stanem gospodarki – podaje analityk.

„PLN traci dwutorowo, czynnik lokalny w postaci akomodacyjnej postawy NBP dopuszczającego stosowanie interwencji walutowych nie sprzyja zainteresowaniu rodzimą walutą. Dodatkowo realne stopy procentowe prawdopodobnie pozostaną na głęboko ujemnym poziomie przez kolejne tygodnie, podczas gdy bank centralny w Czechach i na Węgrzech będą swój dystans skracały. Równocześnie postępująca kwestia pandemii w Polsce rodzi obawy wobec przyszłego dalszego wzrostu ekonomicznego, co hamuje zainteresowanie polską walutą w oczach zagranicznych uczestników rynku” – pisze w porannym komentarzu PKO BP.

„Złoty w gronie najsłabszych walut na świecie” – tak analitycy największego banku w Polsce zatytuowali dziś swój codzienny komentarz walutowy.

Dane o produkcji ważne, ale nie będzie rewolucji

Najistotniejszym wydarzeniem wtorku na krajowym rynku walutowym jest publikacja czerwcowych danych o produkcji przemysłowej i inflacji producenckiej przez Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Ich wartości wyniosły odpowiednio mniej i więcej, niż prognozował rynek. Dla produkcji konsensus wyniósł 19 proc. rok do roku, podczas gdy wstępne dane opublikowane przez GUS wskazują na wzrost o 18,4 procent. Z kolei wzrost cen producentów był prognozowany na poziomie 6,9 proc. w ujęciu rocznym, a wyniósł 7 proc. według danych GUS.

Wczorajsze dane Urzędu o płacach i zatrudnieniu były lepsze od oczekiwań, ale zostały zignorowane przez rynek walutowy – wskazuje Marcin Kiepas z Tickmill.

Także dane o produkcji nie będą miały na tyle silnego wpływu, „żeby trwale zmienić sentyment do złotego” – dodaje.

NBP kontynuuje politykę odnośnie stóp procentowych

Zdaniem analityka firmy Tickmill, „inwestorom w uszach świeżo będzie wybrzmiewał dzisiejszy wywiad prezesa Narodowego Banku Polskie Adama Glapińskiego (…), w którym wprost pada stwierdzenie, że nie należy się spieszyć z podwyżkami stóp procentowych”.

Niechęć Rady Polityki Pieniężnej do podnoszenia stóp procentowych, pomimo utrzymującego się powyżej celu poziomu inflacji, kontrastuje z podnoszeniem stóp przez banki centralne w Czechach i na Węgrzech. „To obecnie jeden z kilku czynników stojących za słabością złotego” – podaje Marcin Kiepas.


Czytaj też: RPP pozostawiła stopy procentowe bez zmian, podwyższyła prognozy dla PKB i inflacji


Obecnie polskiej walucie ciąży również wzrost obaw przed gospodarczymi konsekwencjami pojawieniem się czwartej fali pandemii koronawirusa oraz pogorszenie nastrojów na globalnych rynkach akcji.

„Jeżeli dziś miałoby coś szansę odwrócić poranne osłabienie złotego, to raczej nie będą to ewentualne lepsze od prognoz dane z polskiej gospodarki, ale właśnie poprawa nastrojów na rynkach finansowych i wzrostowe odbicie” na kursie euro do dolara – wskazuje specjalista z Tickmill.

W tle notowań złotego pozostaje również ryzyko polityczne związane z coraz bardziej napiętymi stosunkami na linii Polska-UE.

We wtorek o godzinie 08.50 kurs EUR/PLN rósł o 0,4 gr do 4,60 zł, CHF/PLN o 0,6 gr do 4,25 zł, a notowania USD/PLN o 1 gr do 3,9060 zł.

Wysoka inflacja w USA uderza w złotego. Jak rosną ceny w innych krajach?