{"vars":{{"pageTitle":"Afera wizowa a rynek pracy. Eksperci: Polska jeszcze mocniej odczuje niedobory pracowników","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["afera-wizowa","cudzoziemcy","imigranci","najnowsze","rynek-pracy","rzeczpospolita","wizy"],"pagePostAuthor":"Emilia Siedlaczek","pagePostDate":"20 września 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"20","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":608268}} }
300Gospodarka.pl

Afera wizowa a rynek pracy. Eksperci: Polska jeszcze mocniej odczuje niedobory pracowników

Afera wizowa pośrednio odbije się na rynku pracy. Zerwano już umowę z firmami outsourcingowymi, które zajmowały się przyjmowaniem wniosków, a to ograniczy napływ nowych pracowników, uważają eksperci.

O konsekwencjach afery wizowej, czyli udzielania za łapówki polskich wiz strefy Schengen pisze w środę Rzeczpospolita.

Sprawa wiz wstrząsnęła polską polityką, ale też administracją publiczną. W efekcie afery nie tylko zdymisjonowano wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka i dyrektora biura prawnego MSZ Jakuba Osajdę, ale też wypowiedziano umowy firmom outsourcingowym, które zajmowały się przyjmowaniem wniosków. Ich zadaniem było odciążenie urzędników konsulatów.

I właśnie ta ostatnia decyzja budzi wątpliwości ekspertów, z którymi rozmawiał dziennik. Ich zdaniem odbije się to na podaży pracowników, a więc również na polskim rynku pracy.

Trudniej będzie zdobyć wizę

Jaką rolę w procesie wizowym odgrywały zewnętrzne firmy tłumaczy na łamach Rzeczpospolitej radca prawny Przemysław Ciszek, partner w kancelarii C&C.

Najpierw firma w Polsce uzyskuje np. zezwolenie na pracę, a następnie osoba wymieniona w tym dokumencie otrzymuje dokument pobytowy (np. właśnie wizę) – mówi ekspert.

Spodziewa się, że w wyniku afery procesy wydawania wiz w konsulatach zostaną zablokowane. Brak współpracujących firm outsourcingowych sprawi, że urzędnicy nie będą w stanie obsłużyć wszystkich zainteresowanych. Przemysław Ciszek dodaje, że na zawarcie kolejnych umów między konsulatami a przedsiębiorstwami zajmującymi się wnioskami trzeba będzie poczekać.

Praca czeka, pracowników nie widać

Rozmówcy Rzeczpospolitej ostrzegają, że jeśli wstrzyma się procesy wizowe, to wojewodowie na próżno będą wydawać pozwolenia na pracę, bo pracownicy nie przyjadą, by ją wykonać. Lukę pracowników z Azji i Afryki mogą zapełnić Ukraińcy, bo w ich przypadku nadal obowiązuje wiele udogodnień związanych z wjazdem na teren Polski. Jednak i ich liczba nie jest nieskończona.

Tymczasem nawet co druga firma ma problem z rekrutacją pracowników. Dotyczy to zarówno branż specjalistycznych, jak IT, oraz tych, które zatrudniają pracowników fizycznych.

Obecnie braki kadrowe są częściowo wypełniane przez cudzoziemców, m.in. z krajów azjatyckich i afrykańskich. Niestety w najbliższym czasie z pewnością przyjedzie ich do Polski dużo mniej z  uwagi na zamknięcie centrów wizowych – mówi adwokat Karolina Schiffter z PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień Kanclerz | Littler.

Przykładowo w Indiach na spotkanie w sprawie wizy czekało się miesiącami. Teraz ten okres się wydłuży i w konsekwencji do Polski przyjedzie mniej pracowników. To pogłębi problemy kadrowe polskich pracodawców.

Czytaj także: