{"vars":{{"pageTitle":"Jak uciekać, to z pieniędzmi. Dlaczego chińscy bogacze chcą wycofać kapitał z kraju?","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["chiny","gospodarka-chin","kryzys-chinski","miliarderzy","milionerzy","najbogatsi","najnowsze","polityka","the-guardian"],"pagePostAuthor":"Emilia Siedlaczek","pagePostDate":"31 października 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"31","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":618356}} }
300Gospodarka.pl

Jak uciekać, to z pieniędzmi. Dlaczego chińscy bogacze chcą wycofać kapitał z kraju?

Chińscy miliarderzy chcą wycofać się ze swojego kraju. To przez sankcje wobec inwestorów finansowych, burzliwy klimat polityczny i spowalniającą gospodarkę.

Donosi o tym The Guardian. Liczba bardzo zamożnych ludzi w Chinach spada. Według Forbesa, spośród szacowanych 2640 miliarderów na świecie, co najmniej 562 znajduje się w Chinach, co oznacza spadek z 607 w ubiegłym roku.

Jednak wielu chińskich bogaczy chce przenieść swoje pieniądze i siebie z kraju. Oficjalnie osoby fizyczne mogą każdego roku przenieść z kraju tylko 50 tys. dolarów. Jednak bogacze mogą pozwolić sobie na więcej, m.in. poprzez giełdy pieniężne w Hongkongu czy kierowanie gotówki do zagranicznych firm.

Według szacunków banku Natixis, przed pandemią każdego roku z Chin wypływało około 150 miliardów dolarów za pośrednictwem turystów zabierających swoje fundusze za granicę. Chociaż podróże międzynarodowe nie powróciły do poziomu sprzed pandemii, wysokie stopy procentowe w USA i słaby juan stanowią silną zachętę dla bogatych w gotówkę Chińczyków do wyprowadzania pieniędzy z kraju, twierdzą ekonomiści – podaje gazeta.

Pieniądze Chińczyków uciekają z kraju

Analitycy wskazują chiński bilans płatniczy jako wskaźnik ucieczki kapitału. W pierwszej połowie tego roku odnotowano niedobór w wysokości 19,5 mld dolarów. Ale rzeczywista wartość pieniędzy, które wyciekły z kraju, może być większa.

Jak stwierdza The Guardian, ponad 600 miliardów dolarów uciekło z gospodarki w 2015 roku, po niespodziewanej dewaluacji juana. Od tego czasu Pekin stara się zacieśnić kontrolę nad bogactwem Chin i ludźmi, którzy mają go najwięcej, zwłaszcza kiedy miliarderzy zaczęli otwarcie kwestionować chińskie organy regulacyjne.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.


Pekin chce promować Chiny jako miejsce otwarte na biznes po trzech latach polityki „zero Covid”. Ale teraz presja na elity biznesowe nie ustaje, a po otwarciu granic wielu z nich rozważa wyjście z Chin.

W tym roku do mediów dotarły informacje o aresztowaniach bogatych Chińczyków, m.in. właściciela Evergrande czy bankiera inwestycyjnego Bao Fana. Oprócz tego wielu dyrektorów firm ma zakaz opuszczania firmy.

Obecne środowisko stanowi wyraźną zmianę w stosunku do lat 90. i początku XXI wieku. Wtedy Chiny przygotowywały się do wejścia do Światowej Organizacji Handlu w 2001 r. i wprowadziły szereg reform rynkowych, które pozwoliły chińskim przedsiębiorcom zgromadzić ogromne bogactwo – podaje The Guardian.

Teraz większy nacisk kładzie się na kontrolę polityczną, a nie wolność gospodarczą. Dlatego teraz wielu Chińczyków zastanawia się nad dywersyfikacją działalności poza krajem, który podczas spowolnienia gospodarczego nie daje im już tak wielkich zysków. Nie chcą ryzykować utratą kapitału.

Czytaj także: