W niedzielę premier Malty Joseph Muscat ogłosił rezygnację ze stanowiska i zapowiedział, że poprosi swoją partię – Partię Pracy – o rozpoczęcie procesu wyboru nowego szefa rządu 12 stycznia przyszłego roku, pisze The Guardian.
Muscat był wzywany do dymisji przez część opinii publicznej od czasu, gdy w 2017 roku w zamachu bombowym zginęła ścigająca afery korupcyjne dziennikarka Daphne Caruana Galizia.
Obecny premier nie ulegał jednak naciskom aż do ogłoszenia w sobotę wyroku skazującego w sprawie tego morderstwa dla Yorgena Fenecha – wpływowego biznesmena z koneksjami w maltańskim rządzie.
“Zwrócę się z prośbą do przewodniczącego Partii Pracy o rozpoczęcie procesu wyboru nowego premiera 12 stycznia 2020 roku. Tego dnia podam się do dymisji jako lider Partii Pracy. W ciągu kilku następnych dni zrezygnuję także z przewodniczenia rządowi. Od tego czasu nasz kraj czeka około miesięczny proces wyboru nowego szefa rządu” – powiedział Muscat.
>> COP25 w Madrycie – wszystko, co musisz wiedzieć o rozpoczynającym się szczycie klimatycznym