{"vars":{{"pageTitle":"Tadeusz Kościński o Polskim Ładzie: wykonywałem to, co nam kazano","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["budzet","ministerstwo-finansow","ochrona-zdrowia","podatki","podatki-dochodowe","polityka","polski-lad","skladka-zdrowotna","tadeusz-koscinski"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"21 lutego 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"02","pagePostDateDay":"21","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":265583}} }
300Gospodarka.pl

Tadeusz Kościński o Polskim Ładzie: wykonywałem to, co nam kazano

Nikt mi nie pokazał, która ustawa, w którym miejscu jest błędna. Błędne są koncepcje, a one przychodziły z zewnątrz – tak o Polskim Ładzie mówi były minister finansów Tadeusz Kościński.

Były szef resortu finansów udzielił wywiadu Rzeczpospolitej, w którym stwierdza, że podstawowym błędem, jaki popełniono przygotowując reformę, było to, że jednocześnie próbowano przywrócić sprawiedliwość podatkową i szukać dodatkowych pieniędzy na ochronę zdrowia. To zdecydowało o negatywnym odbiorze społecznym, a politycy próbując poprawić wizerunek Polskiego Ładu dodatkowo go skomplikowali.

Pierwsza odpowiedź na to, była taka, że osoby, które są na umowie o pracę, dostaną ulgę dla klasy średniej. Pojawiły się pytania, dlaczego nie dla innych. Zaczęliśmy robić niezły bigos. Łatka na łatce. To jeszcze może byłoby do przeżycia, ale w styczniu pojawił się PIT-2 i nauczyciele, którzy zaczęli mówić, że oni tracą na Polskim Ładzie i to podchwyciły media – powiedział gazecie Kościński.

Mimo to wycofanie się ze zmian nie było brane pod uwagę. Na pytanie, czy chodziło o to, by nie przyznać się do błędu, Kościński powiedział, że nie będzie tego oceniał.

– To już nie do mnie pytanie. Ja wykonywałem to, co nam kazano. Nie mnie oceniać, czy to był błąd – cytuje gazeta byłego szefa MF. Były minister dodał, że zleceniodawcą dla MF był głównie premier Mateusz Morawiecki.

A on zbierał wszystkie pomysły, które wychodziły z Nowogrodzkiej, z innych ministerstw i z różnych instytucji, na przykład Polskiego Instytutu Ekonomicznego – powiedział Kościński. Według niego po stronie ministerstwa było wyliczanie skutków proponowanych regulacji i pisanie projektów ustaw.

Kto pisał te ustawy? – pyta Rzeczpospolita.

Temat głównie pchali Jan Sarnowski, Piotr Patkowski i Piotr Arak. Oni mieli najwięcej kontaktów z rynkiem. Tylko, że jeszcze nikt mi nie pokazał, która ustawa, w którym miejscu jest błędna. Błędne są koncepcje, a one przychodziły z zewnątrz – odpowiada Tadeusz Kościński.

Więcej w poniedziałkowym wydaniu Rzeczpospolitej.