{"vars":{{"pageTitle":"Wśród jednoosobowych działalności gospodarczych są największe nierówności. Czy Polski Ład to zmieni?","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["explainer","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["jdg","jednoosobowa-dzialalnosc-gospodarcza","main","ministerstwo-finansow","pit","podatki","przedsiebiorcy","samozatrudnieni","skladka-zdrowotna"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"9 sierpnia 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"09","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":171974}} }
300Gospodarka.pl

Wśród jednoosobowych działalności gospodarczych są największe nierówności. Czy Polski Ład to zmieni?

Stworzenie z ryczałtowego PIT przystani, w której samozatrudnieni mieliby znaleźć schronienie przed podwyżką składki zdrowotnej może na lata ugruntować patologię, jaką mamy na rynku pracy – pisze w felietonie Marek Chądzyński, dziennikarz 300Gospodarki.

Ministerstwo Finansów biedzi się nad podatkami w Polskim Ładzie. Miała być większa progresja podatkowa, przeciwdziałanie narastaniu nierówności dochodowych, jest obrona Częstochowy i przyjmowanie kolejnych razów od przedsiębiorców, oburzonych próbami odebrania im przywilejów.

Trudno powiedzieć, czy pod wpływem tej kanonady, czy od początku miało tak być, ale obrońcom status quo udało się zrobić przynajmniej jeden wyłom w zasiekach MF. To nowe plany oskładkowania tzw. ryczałtowców.

Ryczałt w PIT to nic innego, jak podatek od przychodów. Jest stworzony z myślą o tych, którzy prowadzą działalność w niewielkiej skali, mają niewielkie koszty i niewielkie obroty. Żeby dopasować wielkość obciążenia do specyfiki konkretnych branż, fiskus ustalił aż osiem stawek tego podatku. Najniższa ma 3 proc. i korzysta z niej np. nisko marżowy handel, najwyższa to 17 proc. i według niej mogą się rozliczać np. adwokaci czy lekarze.

Jeśli Polski Ład przejdzie w takim kształcie, w jakim go dziś znamy, ryczałt stanie się idealną formą opodatkowania samozatrudnionych prowadzących działalność gospodarczą.

Takich przedsiębiorców tylko z nazwy, co to nie zatrudniają nikogo, nie inwestują, mają niewiele kosztów i przez to ich działalność jest wysoce rentowna. Dziś opłaca im się liniowy PIT, ale po zmianach w składce zdrowotnej już tak nie będzie, bo obciążenie realnie im wzrośnie z 19 do 28 proc. dochodu.

Ale po zmianach wprowadzonych Polskim Ładem bardziej opłacalny może być właśnie ryczałt, z jego maksymalną 17-proc. stawką i jakąś formą ryczałtowej składki naliczanej od minimalnej lub średniej pensji. Jakąś, bo szczegółów jeszcze nie ma, ale wszystko wskazuje na to, że nie przejdzie pomysł MF, by uzależnić wielkość składki od stawki płaconego podatku.

Kierunek, w jakim podążyła dyskusja na temat oskładkowania różnych form działalności gospodarczej pokazuje , że w tej części Polski Ład jest niedopracowany. Bo autorzy reformy jakby zapomnieli o własnych analizach, które sami robią.

Chodzi o badania informacji podatkowych i danych ZUS, które cyklicznie prowadzi Ministerstwo Finansów. To z nich wiemy, ze w grupie jednoosobowych działalności gospodarczych (JDG) mamy największe nierówności dochodowe. Jeden procent najbogatszych JDG wypracowuje niemal jedną czwartą dochodów całej grupy, a 5 proc. niemal połowę.

Dla porównania w umowach o pracę 1 proc. najbardziej zamożnych osiąga 7,6 proc. dochodu całej zbiorowości, grupa 5 proc. – niewiele ponad 20 proc. Tak przynajmniej wynika z analizy.

Przystając na pomysł ryczałtowej składki na zdrowie dla podatników rozliczających się ryczałtem rząd traci właśnie okazję przeciwdziałania narastania nierówności dochodowych wśród JDG. A także uporządkowania stosunków pracy, jakiego można było dokonać przy okazji wprowadzania większej progresji w klinie podatkowym.

Z jednej strony ucieczka w samozatrudnienie mogła przestać się opłacać, z drugiej podmiotom, które dziś wypychają swoich pracowników na samozatrudnienie, odebranoby argument pod hasłem „więcej na rękę na działalności gospodarczej”.

Tymczasem już wiadomo, że świadomie w nowym systemie zostaną usypane kolejne wyspy przywilejów. Mowa o wprowadzeniu do ryczałtu dodatkowych stawek, 12 i 14 proc., dla wybranych branż (lekarze, IT), którzy nie będą mieli żadnej motywacji, by z JDG rezygnować.

A uczynienie z podatku ryczałtowego przystani dla samozatrudnionych spowoduje, że nadal będą do niej trafiać najsłabsi na rynku pracy – tacy, na których popyt jest niski, albo którzy na niego dopiero wchodzą.

Czytaj więcej o pomysłach na reformę systemu podatkowego w Polskim Ładzie: