Udział w programach socjalnych wpływa nie tylko na standard życia w klasycznym tego słowa znaczeniu. Dwoje amerykańskich ekonomistów dowodzi, że brak regularnego wsparcia tego typu zwiększa przestępczość. W dodatku późniejsze utrzymywanie ukaranych konsumuje niemal całe oszczędności z tytułu niewypłacania im socjalu.
Manasi Deshpande, ekonomistka z Uniwersytetu w Chicago i Michael Mueller-Smith, ekonomista z Uniwersytetu Michigan, postanowili wykorzystać naturalny eksperyment, jakim była reforma systemu opieki społecznej z 1996 roku w Stanach Zjednoczonych. Chcieli zbadać, jak wykreślenie młodych dorosłych z programu wsparcia zwiększa zaangażowanie w działalność przestępczą, zwłaszcza w taką, która generuje dochody.
Generalny wniosek: odcięcie od pomocy socjalnej sprowadza na złą drogę ponad połowę tych, którzy z niej korzystali. A rząd tym samym uzyskuje pozorną oszczędność. To, co zaoszczędzi na socjalu wydaje potem na utrzymywanie więźniów.
Pomoc socjalna – więcej pożytku czy szkody?
Aby przeprowadzić dokładne badania ekonomiści stworzyli pierwsze w historii połączenie danych z amerykańskiej bazy Social Security Administration z rejestrami karnymi z Criminal Justice Administrative Records System.
Badacze na tapet wzięli program Supplemental Security Income (SSI), do którego po reformie z 1996 r. dostęp mają tylko osoby starsze (65+) lub niepełnosprawne, w tym niewidome. Łącznie dziś to około 7,6 mln osób.
Jak zaznaczają ekonomiści w artykule „Welfare can discourage crime more than it discourages work” opublikowanym w VoxEU, cięcia w programach opieki społecznej w USA były motywowane obawami, że mogą one zniechęcać do nauki i pracy. Podobne reformy przeprowadzono także w wielu krajach Europy. Badania z 2012, 2013 i 2014 roku przyniosły zbliżone wnioski:
– Ogólnie rzecz biorąc, stwierdzają one, że programy socjalne w pewnym stopniu zniechęcają do pracy, choć często dzieje się tak wśród osób, które nie zarabiałyby dużo nawet w przypadku braku programów – podsumowują Deshpande i Mueller-Smith w artykule.
Tę dyskusję znamy także z polskiego podwórka – od wprowadzenia programu Rodzina 500+ w 2016 roku nieustannie trwa debata o negatywnych skutkach miesięcznych wypłat dla rodzin z dziećmi, zwłaszcza dla dezaktywizacji kobiet na rynku pracy.
Trzeba tu jednak zaznaczyć, że względem innych krajów Unii Polska miała w socjalu wieloletnie zaległości. W 2020 r. wśród 20 państw, które przekazały dane o swoich wydatkach socjalnych do Eurostatu Polska zajęła 12. miejsce.
Ręce do góry, socjal albo napad!
Amerykańscy badacze stawiają wniosek, że faktycznie program SSI zniechęcał do formalnego zatrudnienia wśród młodych, którzy z niego korzystali. Ale znacznie ważniejszym efektem było zniechęcanie ich do działalności przestępczej.
Najkrócej rzecz ujmując: dostając socjal nie musieli podejmować nisko płatnej pracy, ale też mając ten niewielki dochód od państwa nie myśleli o angażowaniu się w przestępcze sposoby „zarabiania” pieniędzy.
– Stwierdzamy, że usunięcie młodych [powyżej 18 r. ż. – red.] z programu Supplemental Security Income zwiększa zaangażowanie w karalne zajęcia, a zwłaszcza nielegalną działalność, mającą na celu generowanie dochodów. Szacujemy, że usunięcie młodego dorosłego z SSI zwiększa całkowitą liczbę zarzutów kryminalnych związanych z generowaniem dochodów (kradzież, włamanie, rabunek, dystrybucja narkotyków, prostytucja i oszustwo) o 60 proc. w ciągu kolejnych dwóch dekad – piszą Deshpande i Mueller-Smith.
– Ten wzrost aktywności przestępczej prowadzi do 60-proc. wzrostu prawdopodobieństwa osadzenia w więzieniu w danym roku w tym samym okresie – dodają.
Badacze mieli okazję, by porównać dwie grupy równolatków, ponieważ cezurą do ponownej oceny (kwalifikacji) w programie SSI była data uchwalenia ustawy: 22 sierpnia 1996 r. 18-latkowie urodzeni przed tym dniem nie podlegali ponownej weryfikacji, urodzeni po jej uchwaleniu – tak.
– Wiele dzieci, które ukończyły 18 lat po 22 sierpnia 1996 roku usunięto z SSI jako osoby dorosłe. W przeciwieństwie do tego, prawie wszystkie dzieci z 18 urodzinami przed tą datą uniknęły ponownej oceny i zostały dopuszczone do programu dla dorosłych – podają autorzy artykułu.
Wypłacić socjal albo utrzymywać więźnia
Co ważne, bardzo niewielki jest wzrost przestępczości z użyciem przemocy i innych przestępstw nie generujących dochodu.
– Wzrost liczby zarzutów jest skoncentrowany prawie całkowicie w nielegalnych działaniach, które mają na celu generowanie dochodu, tj. kradzież, włamanie, rabunek, oszustwo, dystrybucja narkotyków i prostytucja. W przypadku mężczyzn skutki koncentrują się na kradzieży, włamaniu i dystrybucji narkotyków, natomiast w przypadku kobiet na kradzieży, oszustwie (np. kradzieży tożsamości) i prostytucji – wyliczają badacze.
Warto podkreślić, że wpływ na aktywność przestępczą jest jednak bardzo trwały.
– Nawet gdy dorośli zbliżają się już do wieku 40 lat, efekt usunięcia ich z programu SSI w wieku 18 lat nadal ma wpływ na prawdopodobieństwo postawienia zarzutów karnych – podają naukowcy.
Wielu młodych dorosłych próbuje po prostu zastąpić stracone dochody z SSI dochodami z nielegalnej działalności. W ciągu dwóch dekad po usunięciu z programu SSI prawdopodobieństwo, że osoba z programu wyrzucona ma na swoim kącie jakieś zarzuty karne związane z generowaniem dochodu jest około dwukrotnie większe niż prawdopodobieństwo utrzymania stałego zatrudnienia.
Bardzo ważne jest też to, że „koszty egzekwowania prawa i utrzymywania więźniów prawie eliminują oszczędności dla rządu wygenerowane z niższych wydatków na świadczenia socjalne w programie SSI”.
Oszałamiające są też, jak piszą Deshpande i Mueller-Smith, koszty dla ofiar zwiększonej aktywności przestępczej: to średnio 85,6 tys. dol. na każdą osobę usuniętą wcześniej z programu socjalnego SSI.
– Pokazujemy, że podczas gdy program SSI rzeczywiście zniechęca do formalnego zatrudnienia wśród młodych dorosłych, jego znacznie większym efektem jest zniechęcenie do aktywności przestępczej. Dla tych młodych dorosłych utrzymanie stałego zatrudnienia na formalnym rynku pracy może być niewykonalne bez względu na to, czy otrzymują świadczenia czy nie. Wielu z nich zwraca się w stronę działalności przestępczej, aby odzyskać utracony dochód po odebraniu im SSI, co ma zdumiewające konsekwencje dla ich własnego życia i dla całego społeczeństwa – podsumowują amerykańscy ekonomiści.
Ten temat może być ciekawy także w jeszcze innym ujęciu. Pewnego dnia wyniki opisywanych badań warto będzie mieć z tyłu głowy analizując możliwe przyszłe konsekwencje długookresowego wypłacania dochodu gwarantowanego, czyli swojego rodzaju pensji dla niepracujących.
Testują to już różne kraje, a niedawno pomysł, by wypłacać bezwarunkowy dochód podstawowy pojawił się także w Polsce – pilotażowe wypłaty miałyby objąć wybranych mieszkańców Warmii, jednego z najuboższych regionów kraju.
Polecamy także:
- Bezwarunkowy dochód podstawowy to zły pomysł? Polska jest na to za bogata – uważa ekspert
- Dochody Polaków wzrosły w 2021 roku, ale wydatki rosną szybciej. GUS podał dane
- Miliardy na 500 plus? W porównaniu z UE, Polska mało wydaje na „socjal”
- Polskie transfery socjalne są kuriozalne, wsteczne i niczego nie rozwiązują. Wywiad z prof. Joanną Tyrowicz
- Ubóstwo w Polsce. Inflacja nie zaszkodziła, biednych jest mniej, niż rok wcześniej
- Nowa fala migrantów z Afryki? „Zdecydowana polityka migracyjna w długim okresie jest jedyną alternatywą” [WYWIAD]
- Polska jak blok o 100 mieszkaniach – w ośmiu nie ma łazienki, w pięciu skrajne ubóstwo. To obraz z nowego „Raportu o biedzie”