{"vars":{{"pageTitle":"Kto zyska, jeśli światowa produkcja zacznie się wynosić z Chin? Polska i Niemcy [WYKRES DNIA]","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["wykres-dnia"],"pageAttributes":["chiny","epidemia","epidemia-koronawirusa","koronawirus","main","niemcy","produkcja","produkcja-przemyslowa","przemysl"],"pagePostAuthor":"Jacek Rosa","pagePostDate":"4 czerwca 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"04","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":56203}} }
300Gospodarka.pl

Kto zyska, jeśli światowa produkcja zacznie się wynosić z Chin? Polska i Niemcy [WYKRES DNIA]

Jednym z państw, które mogą zyskać najwięcej na spodziewanym po pandemii koronawirusa przeniesieniu produkcji półproduktów i wyrobów finalnych poza Chiny jest Polska – wynika z obliczeń Polskiego Instytutu Ekonomocznego zawartych w raporcie 300RESEARCH – analitycznego działu 300Gospodarki.

Autorzy obliczeń posłużyli się danymi z opracowania Trade in Value Added za 2018 rok.

Z prognoz tych wynika, że Polska, obok Niemiec, może zyskać najwięcej na przewidywanej zmianie lokalizacji produkcji przemysłowej poza Chiny po zakończeniu epidemii koronawirusa.

Zyski zarówno Polski, jak i naszych zachodnich sąsiadów, mają przekraczać 8 mld dol. rocznie po okresie dostosowawczym.

Wśród beneficjentów zmian mają znaleźć się także m.in. Czesi, Francuzi, Włosi i Węgrzy.

Dlaczego miałoby dojść do takich zmian?

Wielu międzynarodowym przedsiębiorstwom po pandemii może zależeć na skróceniu swoich łańcuchów dostaw i skupieniu ich wokół poszczególnych regionów, a nie jedynie w Chinach.

Dzięki geograficznej dywersyfikacji, międzynarodowe firmy uelastycznią swoje łańcuchy dostaw i będą zdolne do przeniesienia części produkcji z fabryk, które mogą ulegać czasowemu zamknięciu na skutek działania obiektywnych czynników – takich jak epidemia.


Czytaj także: Raport: Polska intensywnie współpracuje z Chinami podczas pandemii. Ale zbyt mocno przejęliśmy chińską narrację


Nie bez znaczenia może być w tym przypadku także takie czynniki jak rosnące koszty pracy w Chinach oraz wojna handlowa między Chinami a USA.

„Polska może w pewnych obszarach wygrać na obecnym kryzysie. Pokłosiem pandemii będzie m.in. przeniesienie globalnych łańcuchów dostaw z powrotem do Europy. Do tej pory jedynym kryterium ich lokalizacji były niskie koszty, możliwość realizacji dostaw just-in-time i skracanie czasu magazynowania” – mówił w wideopodkaście 300Gospodarki i Impactu Gospodarka Na Nowo główny ekonomista Banku Pekao, Ernest Pytlarczyk.

Autorzy raportu 300RESEARCH przestrzegają jednak, że faktyczne skutki pandemii dla globalnych łańcuchów dostaw wciąż trudno jest ocenić na tym etapie jej zwalczania.

„Jest zbyt wcześnie, by jednoznacznie określać czy pandemia odwróci trend globalizacji i zmieni łańcuchy dostaw, wymuszając lokalną, elastyczną produkcję. Niewątpliwie jednak w czasie pandemii gotowość lokalnych firm do produkcji strategicznych materiałów okazała się kluczowa. Warto wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość” – czytamy w raporcie „Efekt zamrożenia. Szansa na radykalną cyfryzację gospodarki” . 

Cały raport można znaleźć tutaj.