{"vars":{{"pageTitle":"Kiedyś śmieszne klapki, dziś debiut na giełdzie. Kubota wraca do gry","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["tylko-w-300gospodarce","wywiady"],"pageAttributes":["branza-odziezowa","crowdfunding","gielda","kubota","main","newconnect","obuwie","polska","przemysl-modowy","spolki","wywiady"],"pagePostAuthor":"Hubert Bigdowski","pagePostDate":"16 sierpnia 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"16","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":175999}} }
300Gospodarka.pl

Kiedyś śmieszne klapki, dziś debiut na giełdzie. Kubota wraca do gry

Kultowe klapki na rzep Kubota były symbolem polskiej mody z lat 90 poprzedniego wieku. Na początku nowego stulecia popadły jednak w zapomnienie. Dziś, po trzech latach od reaktywacji marki, Kubota emituje akcje i zmierza na giełdowy parkiet.

Z tej okazji postanowiliśmy porozmawiać z jedną z osób odpowiedzialnych za to, jak zmienia się marka kojarzona niegdyś tylko z piankowymi klapkami. O planach, wizji, kierunkach ekspansji, przeszkodach oraz biznesowej pasji opowiedziała 300Gospodarce Alina Sztoch, współzałożycielka Kubota SA.

Kubota na drodze do bycia”pełnoprawnym” brandem odzieżowym

Alina Sztoch to jedna z osób odpowiedzialnych za “drugie życie” znanej marki. Nie ukrywa, że stworzenie z Kuboty pełnoprawnego obuwniczo-odzieżowego brandu byłoby spełnieniem marzeń. Czy w obliczu dużej konkurencji w branży odzieżowej i rynkowego zaszufladkowania marki jako producenta klapek jest to możliwe?

“Żeby to marzenie zrealizować, do naszego zespołu dołączyła Iwona Dąbrowska, która wcześniej pracowała w topowych polskich firmach odzieżowych, m. in. w LPP przy marce Reserved. U nas została dyrektorką kolekcji i odpowiada za strategię produktową marki oraz za pierwszą w historii kolekcję odzieży, która miała niedawno premierę w Vogue” – mówi nam Alina Sztoch.

Co wchodzi w skład tej niedawno zaprezentowanej premierowej kolekcji?

“W jej skład wchodzą m. in. dresy, bawełniane bluzy i t-shirty zachowane w stylistyce lat 90. Mając odpowiednie osoby na pokładzie, stabilne finansowanie, niezaspokojony popyt i silną społeczność musimy myśleć do przodu i tworzyć z Kuboty pełnoprawny brand. Nie ma innej drogi, którą moglibyśmy podążać” – zapewnia.

Na co Kubota przeznaczy środki z emisji akcji?

Obecnie Kubota SA jest w trakcie emisji crowdfundingowej, a w perspektywie kolejnych miesięcy planuje debiut na giełdzie NewConnect.

10 sierpnia rozpoczęła oferta dla inwestorów strategicznych (zapisy na akcje o wartości minimum 25 tys. zł), a już jutro, 17 sierpnia rozpoczną się zapisy dla inwestorów indywidualnych. Cena emisyjna jednej akcji została ustalona na 13 zł.

Spółka chce pozyskać 2,5 mln zł na rozwój i inwestycje w obszarach: wzbogacenia oferty produktowej, powiększenia zespołu i rozwoju sklepu e-commerce.

“W kolejnych latach skupimy się na rozwoju kluczowych modeli klapek, skarpet i odzieży. Każdego roku planujemy oprócz premiery jednej głównej kolekcji premierę kolekcji okolicznościowych, kolekcji tworzonych z innymi markami oraz premiery maksymalnie jednego, dwóch nowych modeli klapek. W ciągu dwóch lat chcemy wprowadzić do sprzedaży odzież produkowaną z bawełny organicznej oraz recyclingowanego poliestru” – wskazuje Alina Sztoch.

Spółka zamierza także powiększyć zespół o doświadczone osoby z pionów marketingu, sprzedaży i logistyki, jak również rozwijać sklep internetowy o nowe funkcjonalności, optymalizować portal pod kątem szybkości działania, stworzyć angielską wersję językową i platformę dla klientów B2B.

Kubota podbije Ukrainę, Rumunię i Węgry?

Kubota ma jasno zdefiniowany cel i kierunki ekspansji zagranicznej. Brand nie zamierza koncentrować się na rynkach zachodnich, preferuje przeciwne kierunki – podobnie jak inny polski success story, czyli LPP.


Czytaj także: LPP i CCC planują ekspansję na wschodzie Europy. „Dziś można tanio przejąć sklepy konkurencji”


Nasza rozmówczyni podkreśla jednak, że plany wyjścia za granicę są dalekosiężne i nie dotyczą ani tego roku, ani kolejnego.

“Oczywiście robimy małe przedbiegi, m. in. ostatnio weszliśmy na niemieckiego Amazona, ale nie jest to poparte szeroko zakrojonymi działaniami marketingowymi. Wychodzimy z założenia, że na wszystko w biznesie jest odpowiedni czas, a my w tym momencie mamy jeszcze masę pracy do zrobienia na rodzimym podwórku” – uważa współzałożycielka Kuboty.

Dlaczego spółka kieruje swoją uwagę w stronę Ukrainy, Rumunii i Węgier?

“Wydaje nam się, że te klienci na tych rynkach z łatwością zrozumieją filozofię marki i wartości, które prezentuje. Poza tym, są to jedne z prężniej rozwijających się rynków w Europie, otwarte na produkty z Polski” – wskazuje Alina Sztoch.

Kubota nie szyje jednak swoich ubrań w Polsce, robi to w Chinach. W Polsce szyta jest tylko część czapek i skarpetek oraz niektóre koszulki.

Kluczowe “na teraz” jest utrzymanie wysokich marż

Przychody Kuboty w 2020 roku sięgnęły kwoty 6 mln zł. Czy zatem firma osiąga już zadowalającą rentowność działalności?

“Rok 2020 i pierwsza połowa 2021 były bardzo dziwne z oczywistych względów. Z jednej strony olbrzymie zwiększenie popytu w e-commerce, z drugiej zaburzone łańcuchy dostaw i wzrost cen frachtów oraz produktów” – mówi Alina Sztoch.

I dodaje: “W tym momencie reinwestujemy większą część przychodów w dalszy rozwój, ale oczywiście podjęliśmy już odpowiednie działania, które mają na celu zwiększenie marży, m. in. podnieśliśmy cenę klapków Rzep z 29,99 do 39,99 zł, a w połowie maja podnieśliśmy cenę klapków Basic z 49,99 do 59,99 zł. Wzrosły także ceny hurtowe klapków Rzep, Basic oraz usługi personalizacji klapków”.

E-commerce ma być głównym kanałem sprzedaży

Choć e-commerce to główna droga rozwoju Kuboty, spółka skupia się także na zrównoważonym wzroście sieci punktów sprzedaży stacjonarnej.

“Do końca 2022 roku mamy w planach posiadanie około sześciu punktów sprzedaży stacjonarnej w największych miastach w Polsce. Na początku czerwca został otwarty sklep w Galerii Posnania. Ponadto w tym momencie mamy jeden sklep w Galerii Młociny w Warszawie oraz wyspę handlową w Galerii Blue City w Warszawie. Zrównoważone otwieranie własnych punktów stacjonarnych oprócz rozszerzania sieci dystrybucji ma również na celu ugruntowanie pozycji marki na rynku” – wskazuje Alina Sztoch.

W pierwszym półroczu 2021 roku sprzedaż e-commerce stanowiła około 30 proc. całościowej sprzedaży Kuboty.

Jak poradzić sobie z sezonowością biznesu?

Dziś działalność Kuboty opiera się wciąż w szczególności na sprzedaży obuwia letniego – różnego rodzaju klapek.

“W związku z powyższym naturalne jest, że odnotowujemy przyrost sprzedaży towarów w okresie letnim – od kwietnia do sierpnia. Drugi kwartał jest zdecydowanie najlepszy, przychody są średnio dwa razy większe w porównaniu do pozostałych kwartałów. Jest to spowodowane przede wszystkim rozpoczęciem w kwietniu w całej branży obuwniczo-odzieżowej tzw. sezonu wiosna/lato. Kubota, podobnie jak inne firmy z sektora, wypuszcza wtedy premierę nowej kolekcji oraz prowadzi związane z tym zintensyfikowane działania marketingowe. Wzmożona sprzedaż widoczna jest również w listopadzie i grudniu, czyli w okresie przedświątecznym. Pierwszy, trzeci i czwarty kwartał są do siebie stosunkowo zbliżone pod kątem przychodów” – wylicza nasza rozmówczyni.

W celu minimalizacji ryzyka spółka podejmuje wiele działań, które mają na celu zwiększenie sprzedaży w tak zwanym “niskim sezonie”.

Wprowadziliśmy do sprzedaży kolekcję odzieży, w tym bluz, dresów, które nie są obarczone tak dużą sezonowością, jak klapki. Wprowadzenie do sprzedaży kolekcji odzieży zmienia wyobrażenie o marce jako pełnoprawnym brandzie, który oferuje szeroki, całoroczny asortyment” – podsumowuje Sztoch.

Kubota planuje debiut na rynku NewConnect pod koniec tego roku. 24 sierpnia, gdy zakończą się zapisy na akcje spółki dowiemy się, czy popyt wśród inwestorów sprostał oczekiwaniom zarządu.