{"vars":{{"pageTitle":"W 2030 roku 60% autobusów w Polsce będzie napędzane wodorem, a w ciągu kliku lat z Gdyni do Helu zawiezie nas pociąg wodorowy [WYWIAD]","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","tylko-w-300gospodarce","wywiady"],"pageAttributes":["autobus-na-wodor","gielda","klaster-technologii-wodorowych","kolej","main","pomorska-dolina-wodorowa","samochody-wodorowe","sescom","transport","transport-publiczny","wodor"],"pagePostAuthor":"Hubert Bigdowski","pagePostDate":"2 sierpnia 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"02","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":168178}} }
300Gospodarka.pl

W 2030 roku 60% autobusów w Polsce będzie napędzane wodorem, a w ciągu kliku lat z Gdyni do Helu zawiezie nas pociąg wodorowy [WYWIAD]

Istnieje realna szansa, że do 2030 roku 60 proc. taboru autobusowego w Polsce to będą pojazdy wodorowe, a sam wodór jest obiecującą okazją biznesową, zwłaszcza w transporcie i energetyce – mówi 300Gospodarce Sławomir Halbryt, prezes zarządu spółki Sescom, członka Klastra Technologii Wodorowych.

Klaster Technologii Wodorowych zrzesza firmy posiadające istotny potencjał w zakresie rozwoju i implementacji technologii wodorowej w gospodarce, zwłaszcza w transporcie i energetyce. Członkami klastra są m .in. Lotos, Energa, Toyota.

„Jest to klaster holistyczny, o bardzo szerokim spektrum oddziaływania. Zwróćmy uwagę, że wodór w przestrzeni publicznej jeszcze do niedawna praktycznie nie występował, był tematem niszowym, w związku z czym chcemy popularyzować rolę wodoru w niskoemisyjnej gospodarce. To jedno z głównych zadań, jakie stawiają przed sobą członkowie klastra” – mówi nam Sławomir Halbryt.

Wskazuje on, że ramach klastra zawiązana została Pomorska Dolina Wodorowa.

„To coś w rodzaju hubu technologicznego, w ramach którego powstawać może nie tylko technologia wykorzystania wodoru, ale także rozwiązania kluczowe dla jego produkcji. Chcemy stworzyć pełny, zamknięty ekosystem wodorowy” – tłumaczy prezes Sescomu.

Dwa megaprojekty

W ramach Pomorskiej Doliny Wodorowej opracowywane są dwa duże projekty inwestycyjne – wodorowy pociąg i flota statków serwisowych do obsługi farm wiatrowych na morzu. Termin uruchomienia tych projektów to kwestia kilku lat.

„Pracujemy obecnie nad dwoma projektami – pierwszy to planowane uruchomienie pociągu wodorowego na trasie z Gdyni do Helu. Do realizacji tego przedsięwzięcia potrzebna jest jednak infrastruktura do tankowania i oczywiście sam pociąg. Potrzeba więc wiele działań w różnych zakresach, aby taki pociąg mógł pojechać – dlatego właśnie współpracujemy w ramach klastra, aby tę wciąż futurystyczną koncepcję wcielić w życie w ciągu 3-4 najbliższych lat. Zależy nam na tym, aby takie pociągi były czymś trwałym i w perspektywie dekady relatywnie powszechnym w naszym regionie” – wskazuje Halbryt.

Dodaje, że zastosowanie wodoru w transporcie i energetyce to cały łańcuch skomplikowanych powiązań. Powiązań o ogromnym potencjale biznesowym i rzecz jasna ekologicznym.

„Drugi projekt realizowany w ramach klastra to NeptHyne. Zakłada on produkcję wodoru na terenie morskich farm wiatrowych, co umożliwi zasilanie wodorem statków serwisowych, które zapewnią obsługę pracowników wykonujących prace serwisowe na farmach. To także perspektywa około 5 najbliższych lat” – mówi prezes Sescom.

Auto wodorowe vs. elektryczne – która opcja podbije świat?

Sławomir Halbryt wskazał także najistotniejsze różnice między potencjalnym zastosowaniem aut o napędzie wodorowym a tych zasilanych prądem.

„W transporcie ciężkim wodór ma zdecydowanie więcej zalet (czas tankowania, zasięg, przechowanie) niż napęd elektryczny. Tankowanie wodoru to w niedalekiej przyszłości będzie kwestia 10 minut, podobnie jak w przypadku LPG. To będzie istotna przewaga napędu wodorowego nad elektrykami” – wyjaśnia Halbryt.

Jego zdaniem auta elektryczne doskonale sprawdzają się na krótkich trasach w mieście, kiedy można sobie podładować auto w domu czy w miejscu pracy.

„Te napędzane na wodór natomiast sprawdzą się w długodystansowym transporcie towarowym” – przekonuje prezes Sescom.


Polecamy także: Wartość rynku produkcji wodoru wzrośnie trzykrotnie do 2050 roku


Wodorowe autobusy w powszechnym użytku juz na niespełna 10 lat?

Istotną częścią sektora transportowego, dla której wodór może okazać się przełomem jest osobowy transport publiczny.

„Jako członkowie klastra rozmawiamy z gminami i władzami miast na temat wymiany taboru autobusowego na wodorowy. Niektóre deklarują, że mogą już dziś wymienić ok. 10 proc. swojej floty dieslowej na pojazdy wodorowe. To dobry prognostyk. Moim zdaniem jest szansa, że do 2030 roku 60 proc. taboru autobusowego w Polsce to będą pojazdy wodorowe” – mówi Halbryt.

Jak wyjaśnia nasz rozmówca, obecnie zakup autobusu wodorowego to droga alternatywa – jest on około czterokrotnie droższy od tradycyjnego diesla, a jego koszt to około 3-4 mln zł za sztukę. W kilkuletniej perspektywie rosnąca podaż i sprzyjające regulacje spowodują jednak spadek ceny, co dodatkowo uatrakcyjni wodorowe autobusy.

„Pojazdy wodorowe są relatywnie drogie, ale za parę lat, kiedy nastąpi spodziewany efekt skali, będą one coraz tańsze. Dodatkowo, istnieje prawdopodobieństwo, że diesle będą obarczone dodatkowymi opłatami za emisję, co podwyższy cenę ich zakupu. Wodorowe natomiast będą tanieć, bo wzrośnie ich podaż” – uważa prezes Sescom.

Spodziewa się on przełomowych zmian w tej dekadzie podczas której wodór zacznie wypierać tradycyjnie napędzane pojazdy.

„Skończył się już etap uświadamiania biznesu i samorządów w kwestii potencjału wodoru i jego szerokiego zastosowania, rozpoczął się etap ekspansji biznesowej. Będzie on na pewno kapitałochłonny i wieloetapowy. Pokazanie ścieżki komercjalizacji rozwiązań wodorowych w transporcie to główne zadanie na teraz” – prognozuje Halbryt.

Dodaje, że oprócz transportu drugim największym emitentem gazów cieplarnianych jest szeroko pojęte ogrzewnictwo, gdzie wodór również może umożliwić ich efektywną redukcję.

„Wodór może zrewolucjonizować branżę energetyczną. Gaz, ropa, a także węgiel będą wciąż obecne w energetyce przez najbliższą dekadę, ale wodór będzie rósł w siłę. Najważniejsze wyzwanie technologiczne dla branży wodorowej to stworzenie jak najbardziej efektywnych magazynów wodoru. Jeżeli ta kwestia zostanie rozwiązana, to może okazać się kamieniem milowym dla przyszłości wodoru w energetyce” – uważa prezes Sescom.

Sescom jest spółką notowaną na GPW, działa głównie w obszarze Facility Management (zarządzanie infrastrukturą), stawia także coraz pewniejsze kroki w biznesie wodorowym. Projekt Sescom „Budowa stacji tankowania wodoru dla autobusów oraz samochodów ciężarowych i osobowych” znalazł się w kolejnej rundzie naboru na dofinansowanie od Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW).


Więcej o potencjale wodorowym

Więcej o wodorze i jego zastosowaniach w elektromobilności na świecie oraz w Polsce przeczytasz w raporcie 300Research, działu analitycznego 300Gospodarki.

Z kolei inny raport 300Research pt. Wodorowa alternatywa [PDF] analizuje miejsce wodoru w gospodarce i pokazuje, jak nad takimi rozwiązaniami pracują duże polskie koncerny i mniejsze firmy, a także instytuty naukowe i jednostki badawcze.