Sektor energetyki wiatrowej na świecie zmaga się z rosnącymi kosztami i zakłóceniami łańcucha dostaw. Bez rządowych gwarancji dla dużych projektów przemysłowych realizacja celów klimatycznych może być zagrożona, uważają analitycy Allianz Trade.
W pierwszej połowie 2023 roku osiem największych na świecie firm z branży energetyki odnawialnej odnotowało spadek aktywów o 3 miliardy dolarów. Segment energetyki wiatrowej boryka się z największymi przeciwnościami.
– Cały sektor zmaga się z rosnącymi kosztami budowy i finansowania, problemami z kontrolą jakości i łańcuchem dostaw. Inflacja i globalne wahania cen energii również doprowadziły do wzrostu kosztów projektów energetyki wiatrowej, poddając w wątpliwość wykonalność wielu przedsięwzięć – czytamy w analizie.
Mniej opłacalne projekty
Analitycy podają przykład Siemens Energy, głównego gracza w sektorze energetyki wiatrowej. Firma ta stara się o około 15 miliardów euro gwarancji od niemieckiego rządu. Chce w ten sposób ustabilizować swoją sytuację finansową po wykryciu wad w najnowszych modelach turbin dla lądowej energetyki wiatrowej.
Czytaj też: Ciemne chmury nad fotowoltaiką. Energii z OZE byłoby więcej, gdyby nie problemy z siecią
Część realizowanych projektów może nie zostać dokończona – na przykład w Stanach Zjednoczonych czy w Wielkiej Brytanii – jeśli rządy nie zaoferują wsparcia.
– Ponieważ projekty te zostały zainicjowane przed kryzysem energetycznym, z gwarantowanymi niskimi taryfami gwarantowanymi, obecnie stają się one coraz bardziej nieopłacalne. Chociaż bilanse pozostają solidne, firmy odpisują aktywa i przedstawiają niższe prognozy dotyczące zysków – czytamy dalej.
Potrzebne wsparcie rządowe
Allianz Trade stawia tezę, że cele polityki klimatycznej mogą być zagrożone, jeśli rządy nie wesprą projektów wiatrowych gwarancjami finansowymi. Analitycy uważają, że ostatnie wyzwania podkreślają potrzebę kompleksowej ponownej oceny polityki i mechanizmów wsparcia dla sektora OZE.
Przykładowo Wielka Brytania postawiła sobie za cel osiągnięcie do 2030 r. w morskiej energetyce wiatrowej mocy na poziomie 50 GW. Byłaby to pięciokrotność obecnych mocy.
– Ambicje te zostały jednak zweryfikowane przez rzeczywistość, gdy ostatnia runda aukcji mocy nie otrzymała żadnych ofert, ponieważ obecny system aukcyjny nie zapewnia wystarczającego zwrotu z inwestycji – tłumaczą analitycy.
Przedstawiciele branży zasugerowali podniesienie limitów ofertowych dla nowych morskich farm wiatrowych o 25-70 proc., aby zrównoważyć rosnące koszty łańcucha dostaw (rzeczywisty wzrost szacowany jest na 20-50 proc.). Ponadto deweloperzy energii odnawialnej lobbują w brytyjskim Ministerstwie Skarbu, aby wyeliminować podatek od nadzwyczajnych zysków z morskich farm wiatrowych oraz zwiększyć dotacje i zachęty podatkowe.
Podobnie jest w Niemczech, gdzie moc elektrowni wiatrowych osiągnęła 1,3 GW w 2023 r. Stanowi to zaledwie jedną czwartą najwyższych przyrostów obserwowanych w ostatniej dekadzie.
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
Tymczasem Komisja Europejska przedstawiła w „pakiecie energii wiatrowej” środki mające na celu pomoc deweloperom wiatrowym. Należą do nich specjalny projekt aukcji, wsparcie finansowe, wyrównanie szans, rozwiązanie problemu niedoboru personelu administracyjnego oraz usprawnienie długich procedur uzyskiwania pozwoleń.
– Ponieważ zapotrzebowanie na czystą energię stale rośnie, a rozwój projektów energetyki wiatrowej jest niezbędny dla osiągnięcia globalnych celów klimatycznych, kluczowe znaczenie będzie miało rozwiązanie kwestii związanych z finansowaniem, kontrolą jakości, stabilnością łańcucha dostaw i wsparciem rządowym – podsumowuje Allianz Trade.
Oprac. Kamila Wajszczuk
Polecamy także:
- Bardziej ambitne cele rozwoju energii odnawialnej. Jest nowa unijna dyrektywa
- Od wielkich elektrowni do lokalnych sieci. Ekspert: Tak może zmienić się polska energetyka
- Polska bardziej atrakcyjna dla inwestorów OZE. Awans w rankingu EY
- Wodór ma pomóc w transformacji energetycznej. Na razie pochodzi głównie z paliw kopalnych