{"vars":{{"pageTitle":"Dwa lata po przejęciu przez PKO BP startup ZenCard wychodzi na szerokie wody","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["innowacje","pko","pko-bank-polski","pko-bp","pkobp","platnosci-bezgotowkowe","start-upy","startup","startupy"],"pagePostAuthor":"Jacek Rosa","pagePostDate":"10 czerwca 2019","pagePostDateYear":"2019","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"10","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":9851}} }
300Gospodarka.pl

Dwa lata po przejęciu przez PKO BP startup ZenCard wychodzi na szerokie wody

Zaledwie kilka tygodni temu ZenCard – polski startup zajmujący się programami lojalnościowymi – uruchomił swoją aplikację mobilną. Jak działa firma, która od ponad dwóch lat jest pod egidą PKO Banku Polskiego?

Firma powstała w 2013 roku jako pomysł na obniżenie kosztów prowadzenia programów lojalnościowych przez sieci handlowe i jako odpowiedź na wzrost popularności płatności bezgotówkowych.

W Polsce wśród klientów ZenCard są już takie firmy jak sieć drogerii Super-Pharm, sieć Świat Zabawek, czy sieć sklepów iSpot.

Jak działa ZenCard?

Klient danego sklepu, restauracji itp., może dzięki ZenCard zostać włączony do programu lojalnościowego firmy za pośrednictwem karty płatniczej i terminala, z których korzysta przy dokonywaniu płatności.

Użytkownik po uiszczeniu opłaty za produkt lub usługę może także wyrazić zgodę na objęcie go programem. W takiej sytuacji jest także proszony o udostępnienie swojego numeru telefonu.

System automatycznie tworzy jego konto i rejestruje identyfikator karty płatniczej bez względu na to, jaki bank jest jej wydawcą. ZenCard wysyła na podany numer link z adresem, z którego można pobrać bezpłatną aplikację.

Od tego momentu klient jest już automatycznie rozpoznawany po identyfikatorze karty przy dokonywaniu następnych płatności.

Korzyści dla klientów i usługodawców

Jeden z założycieli firmy, Jarosław Sygitowicz, widzi wiele korzyści z wprowadzenia takich rozwiązań zarówno po stronie klientów, jak i usługodawców i sprzedawców:

„Firmy korzystające z ZenCard mają możliwość prostej obsługi swojego programu lojalnościowego. Karta płatnicza staje się kartą lojalnościową, więc nie ma konieczności jej fizycznego produkowania i wydawania. Z kolei klienci nie są zmuszeni do noszenia wielu kart wielu usługodawców, dzięki czemu oszczędzają miejsce w portfelu i mają ułatwioną obsługę programów, w których uczestniczą” – mówi Sygitowicz.

Co więcej, użytkownik aplikacji ma możliwość wglądu do swoich wydatków i uzyskanych rabatów. ZenCard umożliwia także porównywanie ofert w oparciu o lokalizację, w której znajduje się klient.

Firmy mogą natomiast w tani i łatwy sposób wysyłać powiadomienia dotyczące swojej oferty i promocji i automatycznie naliczać rabaty w oparciu o historie zakupów danego klienta.

Symbioza z PKO Bankiem Polskim

ZenCard był pierwszym fintechem, w który zainwestował polski bank. PKO Bank Polski jest właścicielem 100 proc. akcji spółki, które na początku 2017 roku kupił od dwóch funduszy venture capital, LMS sp. z.o.o., oraz samych założycieli.

Bank postanowił wykorzystać produkt startupu do rozwoju oferty swojej grupy kapitałowej.

„Dokonując zakupu ZenCard, PKO Bank Polski daje przykład, jak wykorzystać potencjał tkwiący w startupach finansowych i po raz kolejny wyznacza ścieżkę dla pozostałych polskich banków. Dzięki zakupionej technologii, PKO Bank Polski wzmocni relacje z klientami, dając jednocześnie przedsiębiorcom nowoczesne narzędzie, które ułatwi im wykorzystanie szans, jakie stwarza postępująca cyfryzacja” – mówił tuż po przejęciu udziałów w firmie prezes PKO Banku Polskiego Zbigniew Jagiełło.

Dwa lata po transakcji, ze współpracy w wymierny sposób korzysta też sam ZenCard.

„Współpraca z PKO Bankiem Polskim daje nam możliwość zwiększenia zasięgów oddziaływania dzięki jego bogatej bazie klientów. Co więcej, usługi ZenCard są oferowane firmom poprzez oddziały banku” – powiedział Jarosław Sygitowicz.

Bariery rozwoju i rynkowa konkurencja

Oprócz niewątpliwych szans rozwojowych przed ZenCardem stoi także wiele wyzwań.

„Paradoksalnie jedną z największych przeszkód jest przyzwyczajenie klientów do tego, że używają dużej liczby kart lojalnościowych – bezwładność rynku jest duża. Pewną konkurencją są także dotychczasowe, tradycyjne programy” – mówi Sygitowicz.

Współzałożyciel firmy nie widzi jednak obecnie na rynku konkurencji, która oferowałaby podobną do tej firmy usługę.

Co ciekawe, Sygitowicz uważa, że wejście na rynek bezpośredniej konkurencji pomogłoby przezwyciężyć bariery związane z przyzwyczajeniami klientów, pomóc w ich edukowaniu i przyczynić się do wzrostu popularności tego typu usług w ogóle.

Perspektywy na przyszłość

Zdaniem Krzysztofa Klimczaka, prezesa ZenCardu, istnieje możliwość łatwego wprowadzenia usługi na rynki zagraniczne – już w przeciągu od 3 do 6 miesięcy. Firma do tej pory weszła np. na rynek fiński.

Z kolei Jarosław Sygitowicz wskazuje na szanse, jakie daje współpraca z PKO Bankiem Polskim – w ciągu ostatniego roku, między końcówką pierwszego kwartału 2018 i 2019 roku, startup urósł dwudziestokrotnie.

Istnieje szansa, że w nieodległej perspektywie poznamy też bardziej szczegółowe dane dotyczące wyników startupu od czasu jego wykupu przez PKO Bank Polski.

Sygitowicz podkreśla, że ma nadzieję na to, że ZenCard stanie się standardem dla programów lojalnościowych w Polsce, dzięki czemu w ogóle nie będą już potrzebne tradycyjne karty lojalnościowe.

CZYTAJ TAKŻE:

>>> Hulajnogi elektryczne jak rowery: Ministerstwo Infrastruktury ogłasza plany zmian w prawie

>>> Znamy założenia makroekonomiczne projektu budżetu państwa na 2020 r. przyjęte przez SKRM

>>> OECD: Polska jest nieatrakcyjna dla utalentowanych imigrantów. I dużo na tym traci